Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|
aktualizacja

Co trzecia fabryka chce zwalniać. "Jeden z najcięższych kryzysów w historii"

165
Podziel się:

Takiego kryzysu w polskiej branży motoryzacyjnej nie było od lat. Spadki produkcji zarówno elektryków, jak i aut spalinowych coraz mocniej uderzają w nasz rynek. Polskie firmy, które dostarczają do europejskich fabryk części i komponenty, są prawie całkowicie uzależnione od eksportu. Już niemal co trzeci zakład planuje zwolnienia - informuje "Rzeczpospolita".

Co trzecia fabryka chce zwalniać. "Jeden z najcięższych kryzysów w historii"
Takiego kryzysu w polskiej branży motoryzacyjnej nie było od lat (East News, Tomasz Kawka)

- Europejska branża motoryzacyjna przechodzi teraz przez jeden z najcięższych kryzysów w swojej historii - mówi w rozmowie z dziennikiem Jacek Opala, prezes firmy Exact x Forestall, komentując jej najnowszy raport MotoBarometr z prognozami na najbliższe miesiące.

Jak czytamy w "Rzeczpospolitej" pokazuje on największy od lat pesymizm szefów fabryk motoryzacyjnych w 11 krajach Europy, także w Polsce, gdzie aż 32 proc. uczestników badania Exact x Forestall przewiduje w najbliższych miesiącach spadek zatrudnienia. Ten odsetek jest nie tylko ośmiokrotnie wyższy niż przed rokiem, ale też wyższy niż w pozostałych badanych krajach. Tylko co piąty badany w Polsce spodziewa się wzrostu zatrudnienia, co jest drugim z najgorszych wyników w badanych krajach, na równi z Czechami i Węgrami.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Jakie samochody używane opłaca się kupować? - Agnieszka Czajka OTOMOTO w Biznes Klasie

Jak wynika z raportu, mniej o zwolnieniach mówi się w Niemczech, choć to właśnie od naszych zachodnich sąsiadów płyną w ostatnim czasie wieści o redukcji zatrudnienia w fabrykach Volkswagena i zakładach produkujących części samochodowe (ZF Friedrichshafen i Schaeffler).

Drastyczne cięcia w zatrudnieniu to efekt pogarszającej się sytuacji w europejskim przemyśle samochodowym, duszonym wzrostem kosztów i słabnącym popytem rynku na wymuszaną unijnymi regulacjami produkcję samochodów elektrycznych - informuje dziennik.

Polskie zakłady uzależnione od eksportu

Zdaniem ekspertów z którymi rozmawiała "Rzeczpospolita", sektor automotive w Europie jest zapóźniony wobec konkurentów z Chin, którzy wygrywają nie tylko ceną, ale i ofertą technologiczną. Spadki produkcji zarówno elektryków, jak i aut spalinowych coraz mocniej przekładają się na sytuację zakładów motoryzacyjnych w Polsce. Polskie firmy automotive, które dostarczają do europejskich fabryk części i komponenty, są niemal całkowicie uzależnione od eksportu, który w 2023 r. wart był ponad 50 mld euro - czytamy w dzienniku.

Jak twierdzi Stowarzyszenie Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych, problemy coraz większej liczby firm pogłębia niska rentowność, a rosnące koszty uniemożliwiają stabilizację finansową - informuje "Rz".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(165)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
🙄😁😊😳
miesiąc temu
Uśmiechajcie się dalej
Wobi
miesiąc temu
Głosujecie tak dalej tylko nie biedolcie
Iza
miesiąc temu
Najważniejsze że 40 letni emeryci mundurowi mają się dobrze no I że na podwyżki dla budżetówki się znalazło na kredyt który teraz reszta musi spłacać.
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
awert
miesiąc temu
Coz za zdziwienie ze ludzie nie stoja w kolejkach po auta za 150 200 czy300 tys zl
OIIT
miesiąc temu
Jeśli najtańszy samochód dla 4 osobowej rodziny zdatny do jazdy startuje od minimum 100 000 PLN to ja się nie dziwię, że fabryki zwalniają ludzi. Kto to ma kupować i skąd brać pieniądze Wróćmy do czasów kiedy nowe auto klasy C+ kosztowało 50-55 000 PLN. Fabryki pracowałyby na 3 zmiany przez 7 dni w tygodniu. Podnoście ceny to na pewno dobrze na tym wyjdziecie!
****** pis
miesiąc temu
Mieszkanie 500k -700k, nowy samochód od 100k a nawet są po 200k dla zwykłego Kowalskiego. Pensja 3,5k. Pamiętacie ideę Fiata500 z lat 60?! Produkowało się mały, tani samochodzik bo na tyle pozwalały finanse przeciętnego Włochaba dzisiaj im większy kryzys tym droższe samochody!
NAJNOWSZE KOMENTARZE (165)
Jawor
miesiąc temu
Stali do 3 nad ranem do urn teraz będą stali do pośredniaka
Kapitan N.
miesiąc temu
Bo plebs ma jeździć zbiorkomem i nie wchodzić w drogę państwu w drogich furach. Na samochód bedzie stać z 5% społeczeństwa, reszta zapitalać pks i za miskę ryżu u pana. To cel kołchozu unijnego, ktory powinien zostać jak najszybciej zlikwidowany
Krzysiek
miesiąc temu
Proponuję opodatkować bardziej energię, żeby była droższa, podnieść płacę minimalną dwukrotnie i zmusić przedsiębiorcòw, żeby zatrudnili jeszcze więcej "specjalistów od wyrzucania śmieci i pisania o tym raportów.
OLA
miesiąc temu
WRÓCIŁ TUSK WRACA BEZROBOCIE
Obserwator
miesiąc temu
Kogo teraz będzie stać na samochód. Ceny poszybują ostro w górę
...
Następna strona