Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MLG
|
aktualizacja

Co zrobił wojewoda dolnośląski ws. zatrucia Odry? "Natura nas w tej chwili zaskoczyła"

141
Podziel się:

Wojewoda dolnośląski Jarosław Obremski zorganizował we wtorek wieczorem konferencję prasową, na której tłumaczył działania urzędu ws. zatrucia Odry. Urząd przekonuje, że od początku sprawa była monitorowana, a urzędnicy zrobili wszystko, co do nich należy. – Sytuacja wydaje się w miarę dobra, ale mówię to z pewną ostrożnością – tak ocenił obecną sytuację w regionie wojewoda Obremski. To właśnie tam pojawiły się pierwsze sygnały o tym, że z Odrą dzieje się niepokojącego. Opozycji to tłumaczenie nie przekonuje. – To jest policzek wymierzony w swojego szefa, premiera – ocenia Szymon Hołownia.

Co zrobił wojewoda dolnośląski ws. zatrucia Odry? "Natura nas w tej chwili zaskoczyła"
Wojewoda dolnośląski Jarosław Obremski (PAP, Maciej Kulczyński)

W sprawie katastrofy ekologicznej na Odrze poleciały już głowy. W piątek, 12 sierpnia premier zdecydował o dymisji szefa Wód Polskich i Generalnego Inspektora Ochrony Środowiska. W tym kontekście coraz częściej pojawia się także nazwisko wojewody dolnośląskiego Jarosława Obremskiego. To właśnie na Dolnym Śląsku w okolicach Oławy zaobserwowano, że w Odrze dzieje się coś niepokojącego. Jako pierwsi o problemach alarmowali wędkarze.

Opozycja chce dymisji

Teraz opozycja, m.in. Lewica i Zieloni, żąda dymisji wojewody dolnośląskiego, oceniając, że ten nie zadziałał adekwatnie do zaistniałej sytuacji.

Dymisje, które zapowiedział premier Morawiecki to za mało. Czas pociągnąć do odpowiedzialności tych, którzy wiedzieli, a nic nie zrobili. Taką właśnie osobą jest dolnośląski wojewoda – przekonywała kilka dni temu posłanka Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

O tym, że wojewoda znalazł się w opałach, może świadczyć także wypowiedź premiera Mateusza Morawieckiego.

– Muszę wiedzieć dokładnie, co zrobił, co mógł zrobić urząd wojewody dolnośląskiego, a pełnej wiedzy jeszcze nie posiadam. Jeśli była opieszałość, niedociągnięcia, niedoskonałości w reakcji, to będą wyciągane kolejne konsekwencje – mówił w poniedziałek szef rządu.

Wojewoda tłumaczy się w sprawie Odry

Jarosław Obremski, gdy tylko wrócił z urlopu, zorganizował we wtorek wieczorem konferencję prasową. Zarówno on, jak i wicewojewoda Jarosław Kresa, tłumaczyli, co zrobili od pierwszych sygnałów dotyczących zatrucia drugiej najważniejszej rzeki w Polsce. - Odra na odcinku dolnośląskim wróciła do normy. Parametry fizyko-chemiczne w głównym nurcie rzeki są już takie same, jak średnia wieloletnia – poinformował Jarosław Obremski.

Moja wiedza była taka, że mamy zdarzenie na Oławie. Mówiliśmy o tym, że źródło ewentualnego zatrucia nie jest we Wrocławiu, ustaliliśmy, żeby monitorować sytuację. Miałem informację w piątek, że sytuacja w skali kraju jest dramatyczna, co nie oznacza, że taka była na Dolnym Śląsku – tłumaczył Jarosław Obremski.

Zapewniał, że choć był na urlopie, to był w kontakcie ze współpracownikami.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nowy konkurs dla startupów na Game Industry Conference

Wojewoda tłumaczył, że głównym problemem była "nieciągłość czasowa i przestrzenna". – Śnięte ryby znaleziono pod Oławą i w Głogowie, powinny być także w okolicach śluzy w Malczycach, a tam nic takiego nie zauważono – mówił. Dodał, że wyniki się poprawiały. – Natura nas w tej chwili zaskoczyła – stwierdził i podkreślił, że kluczowe będzie znalezienie przyczyny tej sytuacji.

Wicewojewoda Jarosław Kresa na konferencji prasowej przekonywał, że sytuacja była monitorowana na bieżąco.

1 sierpnia rozmawiałem z dyrektorem wydziału bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego w Dolnośląskim Urzędzie Wojewódzkim. W tym samym dniu rozmawiałem także ze starostą powiatu oławskiego. WIOŚ podjął pierwsze działania 28 lipca. Na początku stwierdzono ok. 300 kg śniętych ryb, takie ilości zdarzają się stosunkowo często na rzekach – mówił Kresa.

Tłumaczenia wojewody dolnośląskiego nie przekonały opozycji. – To jest policzek wymierzony w swojego szefa, premiera. Kiedyś, jeżeli wojewoda nie stawił się w parę godzin w miejscu kryzysu, przestawał być wojewodą – mówił tuż po konferencji prasowej wojewody w TVN 24 Szymon Hołownia, lider Polski 2050.

A tak konferencję wojewody skomentowała na Twitterze posłanka Zielonych Małgorzata Tracz, która jako pierwsza alarmowała władze o sytuacji na Odrze.

Skażona Odra. Winnych brak. Są trzy hipotezy

We wtorek konferencję zorganizowała także minister klimatu i środowiska Anna Moskwa.

W żadnej z dotychczas zbadanych próbek wody z Odry nie wykryto substancji toksycznych – poinformowała.

Jak tłumaczyła, w badaniach przyczyn masowego śnięcia ryb brane są pod uwagę trzy hipotezy. Pierwsza to potencjalne przedostanie się substancji toksycznej, czy to w wyniku działalności przedsiębiorstw funkcjonujących nad Odrą, czy też nielegalnych zrzutów do rzeki. Druga zakłada, że przyczyny były naturalne: wysoka temperatura, niski stan wody i wzrost stężeń zanieczyszczeń. Trzecia to odprowadzenie do Odry dużej ilości wód przemysłowych, w których jest dużo chloru. Chlor mógł potencjalnie uruchomić zanieczyszczenia z osadów dennych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(141)
WYRÓŻNIONE
Termit
2 lata temu
7 wiceministrów to jednak zbyt mało dla ludzi pis bo jak widać wszyscy razem nie tworzą nawet jednego kompetentnego organizmu a pobierają wynagrodzenia za 7 etatów. Mówi się półmózg, ćwierćmózg ale jak nazwać to.... Skala niekompetencji poraża. I te niskich lotów konferencje. Ameby wychodzą. Nie odpowiadają na proste pytania.
Marek
2 lata temu
czy ktoś ma jeszcze wątpliwości, że instytucje takie jak "wody polskie" i kilka innych powstały tylko w celu leżakowania pisowskich misiów a nie w celu robienia czegokolwiek?
Szok
2 lata temu
Osady denne to ostatnio wypowiadają się na konferencjach w imieniu władzy. Nic nie wiedzą. Podejmowali decyzje ale nie potrafią podać daty. Banda idiotów, która staje się milionerami a suweren się cieszy bo 500 dają
NAJNOWSZE KOMENTARZE (141)
fred
2 lata temu
wojewoda powinien byc wybierany w wolnych demokratycznych wyborach przez wyborcow swojego wojewodztwa a nie przywozony w teczce przez burakow z wiochy warszawskiej
Gość
2 lata temu
Czy to prawda, że prezes Wód Polskich nie został zwolniony, tylko przebywa na urlopie?
tedek
2 lata temu
Przypominam, że viceprezesuniem Wód Polskich jest mąż ministry MOSKWY!!!
WyPIS
2 lata temu
W skrócie, Wojewoda dostał informacje że ryby padają, Wojewoda zorientował się o co chodzi, Wojewoda poszedł na urlop, Rzeka cały ten syf wpompowany w tym czasie przepchała poza granicę województwa, Wojewoda wraca z urlopu i po dniu ogłasza że wszystko jest Ok...
Kowalski
2 lata temu
ciekawe czy wyjdzie kiedyś kto jest winny a jeśli tak czy potwierdzą się przypuszczenia o jednym takim koledze Obajtka co wcześniej dzięki niemu zajmował stanowiska i spółkach skarbu państwa aby skończyć w innym miejscu gdzie podobno pierwsze zgłoszenia się pojawiły doprawdy ciekawe
...
Następna strona