Kiedy złożyć wnosek o emertyturę? Na pewno nie w czerwcu. Pozostałe 11 miesięcy daje pewność, że świadczenie będzie wyższe. - Faktycznie, ten, kto odejdzie na emeryturę w czerwcu, uzyska nieco niższą emeryturę niż odchodzący w każdym innym miesiącu - przyznaje w rozmowie z money.pl prof. Gertruda Uścińska, prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Bezduszne przepisy
I taki los spotkał w tym roku dokładnie 9,8 tys. seniorów. Jak wynika z informacji money.pl, taka grupa przyszła do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w czerwcu z wnioskiem emerytalnym. A to błąd. Od lat problemem są tak zwane "czerwcowe emerytury". Są wyraźnie niższe niż te przyznane w każdym innym miesiącu roku - i to niemało, bo od kilkudziesięciu do kilkuset złotych miesięcznie (w zależności od wysokości świadczenia).
Straty nie sposób już odrobić do końca życia. Tak brutalnie działa matematyka i przepisy niezmieniane od lat.
- Wszystko przez obowiązujące przepisy dotyczące waloryzacji składek i kapitału początkowego oraz subkonta. Waloryzacja roczna ma miejsce w czerwcu i obejmuje składki wpłacone do stycznia. Ten, kto złoży wniosek między styczniem a majem lub lipcem a grudniem, skorzysta, oprócz waloryzacji rocznej, również z waloryzacji kwartalnej. Natomiast dla wniosków o emeryturę składanych w czerwcu nie stosuje się waloryzacji kwartalnej, a jedynie roczną - tłumaczy prof. Uścińska.
I podkreśla, że doradcy ZUS w czerwcu każdemu przyszłemu emerytowi o tym mówią. Po co? By poczekał jeszcze miesiąc. I zyskał wyższe świadczenie.
Z danych ZUS wynika, że faktycznie Zakład odciągnął część seniorów od czerwcowego świadczenia. W maju tego roku po emeryturę przyszło blisko 25 tys. osób. W czerwcu wniosków było tylko 10 tys. W ubiegłym roku czerwiec był pechowy dla większej grupy - wtedy wnioski złożyło 14 tys. osób. To pokazuje, że przekonywanie działa. Choć tylko na krótką metę.
"Szkoda czasu na czekanie"
Dlaczego seniorzy świadomie decydowali się na niższe świadczenie? - Bo nie chcą czekać. Jeden z klientów powiedział mi wprost, że jest zmęczony, ma dość pracy i nawet 100 zł różnicy nie robi na nim żadnego wrażenia. Tym bardziej, że będzie miał emeryturę o miesiąc wcześniej, czyli mu się wyrówna. Tłumaczenie, że to strata już na całe życie nie pomogło - mówi money.pl jedna z pracujących na sali obsługi klienta w ZUS.
- Coraz częściej udaje się odciągnąć niektórych od tej decyzji, ale grupa zdeterminowanych wciąż jest spora - dodaje. Jak na tę chwilę ZUS może jednak tylko ostrzegać seniorów.
- W tej kwestii powinna pojawić się zmiana legislacyjna - mówiła w rozmowie z money.pl prof. Gertruda Uścińska. - Sami w Zakładzie prowadzimy analizy, w jaki sposób najlepiej rozwiązać ten problem - podkreślała. Sztywne przepisy nie dają jednak żadnego pola manewru.
- Decyzja w tej sprawie nie należy do ZUS-u, a do polityków. Ciągle nie ma politycznej woli, by cokolwiek tu zmieniać. Ważne więc, by każdy o emeryturach czerwcowych wiedział i świadomie podejmował decyzję - mówi money.pl Jeremi Mordasewicz, główny ekonomista Konfederacji Lewiatan i były członek rady nadzorczej ZUS.
- Problem tzw. emerytur czerwcowych jest wnikliwie analizowany w celu rozważenia możliwości korekty obowiązujących regulacji w tym zakresie. Decyzja w tej sprawie nie została jeszcze podjęta - to odpowiedź wiceministra rodziny, pracy i polityki społecznej Marcina Zielenieckiego na poselską interpelację w tej sprawie. Odpowiedź jest z ubiegłego roku, problem pozostał.
- Poszukiwane jest rozwiązanie, które zlikwiduje negatywne skutki przejścia na emeryturę w czerwcu, a jednocześnie nie spowoduje negatywnych skutków dla osób przechodzących na emeryturę w pozostałych 11 miesiącach roku - tłumaczył wiceminister.