W spółkach należących do Orlenu zwolniono około stu kolejnych osób w ramach politycznej czystki - dowiedział się nieoficjalnie money.pl. To oznacza, że od kiedy prezesem grupy został Ireneusz Fąfara, łącznie pracę straciło ok. 550 osób. Przypomnijmy, że według naszych informacji z końca czerwca, w pierwszym rzucie grupa Orlen pożegnała ok. 450 osób zatrudnionych w różnych spółkach.
Zwolnienia mają dotyczyć, jak słyszymy, przede wszystkim osób nominowanych do pracy za rządów Prawa i Sprawiedliwości. Pod koniec czerwca usłyszeliśmy od osoby bliskiej zarządowi grupy, że "nie utrzyma się nikt, kto wpłacał pieniądze na PiS".
Nieoficjalnie poznaliśmy pięć nazwisk osób, które rozstały się z Orlenem w czasie aktualnej czystki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Syn europosłanki PiS zwolniony z PGNiG
Pierwszym z nich jest Kewin Klotzek, syn europosłanki PiS Angeliki Możdżanowskiej. Niedawno zrobiło się o nim głośno, gdy - już po wyborach - Wirtualna Polska poinformowała, że otrzymał intratną posadę w PGNiG, należącym już wtedy do Orlenu. PGNiG co prawda zaprzeczało tym doniesieniom, ale według ówczesnych ustaleń Klotzek miał skrzynkę pocztową w domenie pgnig.pl, a także służbowy telefon od giganta.
Wcześniej pracował w nim zresztą jako specjalista ds. strategii, zaś po wyborach miał otrzymać po prostu nowe stanowisko: dyrektora w Biurze Analiz i Procesów Strategicznych Obszaru Paliw Gazowych. Tak też był opisany w systemach kadrowych grupy. Dodajmy, że gdy Klotzek był powoływany na stanowisko, jego ówczesną szefową była Iwona Waksmundzka-Olejniczak, nominowana na prezeskę PGNiG w kwietniu 2022 r.
Od gabinetu Jadwigi Emilewicz do Orlenu
W Orlenie nie pracuje już też Robert Nowicki, były prezes spółki Orlen Neptun, która zajmuje się farmami wiatrowymi na Bałtyku. Nowicki znany był przede wszystkim z bliskiej współpracy z byłą minister rządu PiS Jadwigą Emilewicz. Jak opisywała "Wyborcza", Nowicki rozpoczął tę ścieżkę kariery po dojściu partii Kaczyńskiego do władzy jako ekspert w Ministerstwie Rozwoju. Później został tam wiceszefem departamentu innowacji, a także działał w Porozumieniu Jarosława Gowina, gdzie wiceszefową partii była właśnie Emilewicz.
W 2018 r. Nowicki otrzymał nowe stanowisko: został szefem gabinetu politycznego Emilewicz. Pełnił tę funkcję zarówno w resorcie przedsiębiorczości i technologii, jak i później w Ministerstwie Rozwoju. W 2019 r. został wiceministrem rozwoju, a w 2020 r. wraz z Emilewicz objął szefostwo - ona jako prezeska, on jako jej zastępca - poznańskich struktur Porozumienia.
Ostatecznie jednak Jadwiga Emilewicz rozstała się z Porozumieniem i odeszła z rządu. A wraz z nią Robert Nowicki. Przez chwilę jeszcze, w 2021 r., Nowicki pracował w radzie nadzorczej Banku Gospodarstwa Krajowego - powołał go tam ówczesny premier Mateusz Morawiecki.
W Orlenie wylądował w 2023 r., gdy Jadwiga Emilewicz wróciła do rządu jako sekretarz stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej. Powrót był intratny, bo Nowicki od razu trafił wtedy na stanowisko prezesa Orlen Neptun - w czerwcu 2023 r. Ostatecznie przepracował tam kilkanaście miesięcy, aż do obecnej czystki.
Syn "księgowej Rydzyka" pożegnał się z PGNiG
Ze stanowiskiem prezesa pożegnać musiał się też Leszek Mańk, który pełnił tę funkcję w PGNiG BioEvolution. Jest to spółka odpowiedzialna m.in. za poszukiwanie i pozyskiwanie projektów biogazowych i biometanowych oraz ich budowę. Ma też rozwijać technologie w tym zakresie. Zajmuje się również produkcją, obrotem i wykorzystaniem biogazu w ramach PGNiG.
Jej powstanie zostało zainicjowane w 2021 r., jako współpraca pomiędzy Orlen Południe i PGNiG. UOKiK wydał zgodę na jej powstanie w 2022 r., wówczas jeszcze pod roboczą nazwą PGNiG SPV7. Już wtedy, jak wskazywał serwis CIRE.pl, jej prezesem był Leszek Mańk.
Mańk jest synem Lidii Kochanowicz-Mańk, nazywanej "księgową o. Rydzyka". Zasiada ona we władzach słynnej fundacji Lux Veritatis, powiązanej z ojcem Rydzykiem. Jak ujawnił Onet, Kochanowicz-Mańk w ciągu czterech lat (2019-2023) miała odwiedzić Daniela Obajtka w Orlenie 49 razy.
PiS-owscy nominaci i czystka w Orlenie
Kolejna osoba na liście to Andrzej Pomarański, który był ekspertem w dziale PR Lotosu, należącym do Orlenu. Prywatnie, jak opisywał swego czasu tygodnik "Polityka", Pomarański jest partnerem życiowym Agnieszki Kamińskiej - byłej prezeski Polskiego Radia w latach 2020-2023.
Kiedy przyjmowany był do pracy w Lotosie, w grudniu 2021 r., członkinią rady nadzorczej spółki Lotos Paliwa była z kolei Anna Czabańska, pełniąca wtedy jednocześnie funkcję wicedyrektorki biura programowego Polskiego Radia. Przed pracą w Lotosie Pomarański był wiceprezesem Mazowieckiego Oddziału Polskiego Stowarzyszenia Public Relations. Jest także wykładowcą na SWPS.
Ostatnią osobą, której nazwisko udało nam się poznać, jest pracująca do niedawna w Orlen Neptun Liliana Wiadrowska, powiązana z Konfederacją. W odpowiedzi na nasz artykuł Liliana Wiadrowska wskazuje jednak, że jej zwolnienie nastąpiło jeszcze za kadencji poprzedniego prezesa grupy. - Rozwiązanie mojej umowy miało miejsce jeszcze za ekipy PiS - 4 stycznia, kiedy prezesem był Daniel Obajtek - zatem nie miało związku z czystkami politycznymi nowej ekipy rządzącej. Pracę otrzymałam w wyniku kilkuetapowego procesu rekrutacji w odpowiedzi na ogłoszenie w internecie. Nie byłam wówczas jeszcze członkiem Ruchu Narodowego, który jest składową Konfederacji - mówi nam Wiadrowska.
Liliana Wiadrowska już po pracy w Orlenie startowała w wyborach do Parlamentu Europejskiego z piątego miejsca na warszawskiej liście Konfederacji. Wcześniej, w kwietniu, próbowała swoich sił w wyborach samorządowych, w gminie Kampinos, również z piątego miejsca na liście Konfederacji. W obu przypadkach nie udało jej się zdobyć mandatu. W przeszłości była dziennikarką, m.in. w konserwatywnym Radiu Wnet. Poza tym prowadzi profile w mediach społecznościowych o nazwie "Polka na Bałkanach".
Orlen "prowadzi działania kontrolne"
Poprosiliśmy Orlen o potwierdzenie informacji dotyczących ok. stu zwolnionych osób oraz zapytaliśmy, czy ich stanowiska są likwidowane, czy może zostają w spółkach. Podobnie jak poprzednim razem, grupa odpowiedziała, że "prowadzone są obecnie działania kontrolne i audytowe, obejmujące między innymi obszar kadrowy".
"Z uwagi na obowiązujące przepisy prawa w zakresie ochrony danych, w tym osobowych, nie możemy udzielić informacji na temat zmian personalnych w spółce" - podkreślił Orlen w oświadczeniu.
Michał Wąsowski, zastępca szefa redakcji money.pl