Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
WS
|

Dla pokolenia Z wypłata jest najmniej istotna. Od podwyżek wolą spokój po pracy

14
Podziel się:

Dla 63 proc. Polaków w wieku 18-24 lata wypłata jest najmniej ważna. Priorytetem dla pokolenia Z jest zdrowie psychiczne i jasny podział między pracą zawodową a życiem prywatnym.

Dla pokolenia Z wypłata jest najmniej istotna. Od podwyżek wolą spokój po pracy
Pokolenie Z inaczej patrzy na kwestie wynagrodzeń (Getty Images, Luis Alvarez)

Jak wynika z raportu ADP "People at Work 2022: A Global Workforce View", "zetkom" nie zależy już tak na etatach i stabilizacji w pracy. Zdaniem ankietowanych ważniejszy jest spokój po pracy od podwyżek.

Pokolenie Z stawia na work-life balance

Wyniki badania pokazały, że mimo rozważnego wyboru miejsca pracy, stosunkowo często przedstawiciele młodego pokolenia bywają w nim niezadowoleni. Głównymi powodami jest zwiększenie zakresu obowiązków, które nie jest powiązane ze wzrostem wynagrodzenia, brak wsparcia ze strony przełożonych oraz brak wyzwań.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: 20.03 Program Money.pl | Quiet quitting i bare minimum Monday. Pokolenie Z stawia granice

Jak czytamy w raporcie, wśród najczęściej wymienianych stresorów w miejscu zatrudnienia wskazują długość dnia pracy (27,06 proc.), problemy natury technicznej (22,82 proc.) i codzienne przychodzenie do biura (16 proc.).

Pokolenie Z wywołało swoistą rewolucję na rynku pracy, twardo rozgraniczając życie zawodowe od prywatnego. Postępują odważnie, mówiąc swoim pracodawcom, czego od nich oczekują i zmieniając pracę, gdy tego nie otrzymają. Jednym z istotnych dla nich aspektów jest zdrowie psychiczne i promowanie go w miejscu pracy. Pracodawcy muszą uwzględnić te potrzeby i na nowo zdefiniować benefity pozapłacowe – mówi Anna Barbachowska, dyrektorka HR w ADP Polska

– Co równie istotne, jednocześnie dla młodych niesamowicie ważny jest rozwój w miejscu zatrudnienia i możliwość budowania kultury organizacyjnej – dodaje ekspertka.

Elastyczna praca

Przedstawiciele pokolenia Z uznają elastyczną pracę za na tyle ważną, że są gotowi zmniejszyć wysokość swojej pensji, aby móc pracować w wybranym przez nich czasie. – "Zetki" przyzwyczajone są do dysponowania swoimi zasobami według własnego uznania. Nie do końca odnajdują się w modelu pracy, jaki znamy i jaki jest w Polsce powszechny – mówi dyrektorka HR ADP Polska.

Według danych ADP, aż 62,39 proc. młodych oczekuje elastycznych godzin pracy, które mogliby przenosić wedle uznania. Ponadto aż 42,48 proc. "Zetek" na pytanie, czy szukaliby innego miejsca pracy, gdyby ich pracodawca nalegał na powrót do biura, odpowiedziało twierdząco

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(14)
WYRÓŻNIONE
Złoty środek
2 lata temu
Ja daję kciuka w górę. Przerabiałem już firmy "rodzinne" gdzie twoja wersja wydarzeń jest "nieprawdopodobna" (bo jesteś z poza rodziny) przerabiałem korporacje gdzie "managerowie" szczycą się twoimi osiągnięciami, machają marchewką z daleka, waląc cię batem po lepsze wyniki. Wypisz, wymaluj Areczek z memów. Mam kochaną żonę i wspaniałego 3 letniego chłopca. Zero wsparcia rodziców/teściów (emigracja za pracą). I podsumowując: szkoda się zarzynać dla pracy za zero wdzięczności/wsparcia. Lepiej ten czas poświecić rodzinie. I nie chodzi o tik toki czy wakacje na "Bali" tylko kawę z żabki z żoną i dzieckiem na miejskim placu zabaw. Szanuje każdego kto ma szacunek dla siebie i rodziny. Niestety Polska to kraj ludzi dorabiających za wszelką cenę. Nawet cenę zdrowia psychicznego.
noname
2 lata temu
Zastanawia mnie jedno - twierdzą, że wypłata nieważna, ale najnowszego iPhona, MacBooka, wakacje na Bali muszą mieć. Jak?
Prywaciorz
2 lata temu
Do tej pory takie podejście się sprawdzało, bo brakowało ludzi do pracy. Do tego rodzice zetek cały czas sponsorowały dzieciom sporą część wydatków, zwłaszcza zachcianek typu iPhone czy wyjazdów zagranicznych. Zobaczymy teraz, gdy bezrobocie wzrośnie, a rodzicom zetek skurczą się portfele. Zatrudniałem zetki i nigdy nie powtórzę tego błędu choćbym sam miał na 2 etaty pracować.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (14)
Karol
2 lata temu
no niby tak ale ileś tam trzeba zarobić zeby się utrzymac. dla mnie jedyna opcja byl wyjazd za granice, otto ma spoko oferty wiec sie ich trzymam
vicky
2 lata temu
Dla mnie jest ważna i wypłata i równowaga :) Dzięki temu, że dobrze zarabiam mogę sobie pozwolić na roombę, nowoczesne wyposażenie oszczędzające czas, dietę pudełkową, czy karnet na siłownię. Jak każdy partner bierze na siebie obowiązki domowe łatwiej o czas wolny na własne pasje, które niestety też kosztują.
Pracownik
2 lata temu
I bardzo dobrze niech zmienia się ten świat na lepsze tylko nie pomijając nikogo nie czarujmy się pęd w pracy i praca powoduje stres , choroby itp. W wiekszości społeczeństwa to rak stworzony przez człowieka rzadko komu udaje sie zdobyć pracę zdrową i zadowalającą pod wieloma względami.
Grześ
2 lata temu
Pokolenie to wychowywało się w relatywnie dobrym okresie gospodarczym, powszechnym dostępie do wiedzy, internecie, rodzicach i otoczeniu które pracowało dużo, często za granicami kraju i nie brakowało podstawowych dóbr ( nie myślę o dobrach typu telewizor a dobrach takich jak jedzenie, ciepło czy ubiór) bo to mieli w większości zagwarantowane. Patrząc obiektywnie nie doświadczyli walki o swój byt stąd też nie mają wpojone czym jest brak zasobów tak porządnych w wcześniejszych czasach. Dla tych osób najczęściej obecność rodziców, nie tylko fizyczna ale i psychiczna, była największym brakiem, stąd pojawia się potrzeba rezygnacji z dużej ilości pracy aby poświęcić czas rodzinie. Dużo również ostatnio mówi się o zdrowiu psychicznym które naprawdę szwankuje w obecnych czasach, nauczeni doświadczeniami dbają o to o co nie zadbały wcześniejsze pokolenia. Przykładów i możliwości szukania przyczyn takiego stanu rzeczy jest wiele tak jak wiele jest ludzkich doświadczeń. Wydaje mi się, że dobrze obrazuje całość decyzji podejmowanych przez kolejne pokolenia eksperyment nazwany "mysia utopia". Dodając do tego wszystkiego piramidę potrzeb, kształtuje nam się obraz obecnego podejścia do życia. Praktycznie bez większego wysiłku, z pracy etatowej, można funkcjonować w obecnych czasach...
cvbn
2 lata temu
Gdzie się da tak pracować? Jedynie w korpo. W sklepie nie. W szkole nie. Tutaj to już nawet urlopu nie można brać kiedy się chce. W szpitalu nie. W fabryce nie. W utrzymaniu ruchu nie. W służbach nie. To co, pokolenie setek to urodzone korpoludki na które ma robić reszta społeczeństwa?