- W pierwszych trzech miesiącach tego roku produkcja sprzedana pojazdów samochodowych oraz przyczep i naczep wyniosła 60,23 mld zł. To najwięcej dla tego okresu roku w historii sektora motoryzacyjnego w Polsce - poinformował Rafał Orłowski z AutomotiveSuppliers.pl, powołując się na dane GUS. - Wzrost rok do roku wyniósł 3,4 proc., a więc znacząco mniej niż w tym samych kwartałach zarówno 2023, jak i 2022 roku - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zdaniem autorów raportu wszystko wskazuje na to, że trwająca od kilku lat dobra passa przemysłu motoryzacyjnego w naszym kraju dobiega właśnie końca.
"Spadki popytu, opóźnienia w uruchamianiu nowych projektów, spowolnienie rozwoju elektromobilności oraz rosnące koszty działalności powodują, że przez cały kontynent przetacza się fala procesów restrukturyzacyjnych, co doprowadza do zamykania zakładów lub redukcji aktualnego zatrudnienia" - wskazali eksperci portalu. Jak prognozują, w całym 2024 r. wyniki zarówno produkcji sprzedanej, przeciętnego zatrudnienia oraz eksportu będą niższe niż w 2023 r.
Wyniki poszczególnych segmentów produkcji motoryzacyjnej są zróżnicowane - o ile w jednych widać wzrost, to w innych odnotowano spadek sprzedaży.
Polacy rozchwytują tanie samochody. Jest nowy raport
Wzrost zatrudnienia u producentów części i akcesoriów
W grupie firm produkcyjnych średnich i dużych (powyżej 49 osób) także utrzymana została tendencja wzrostowa, choć nie dotyczy to wszystkich producentów. Łącznie produkcja sprzedana w tej grupie wzrosła rok do roku o 9,1 proc. do 58,1 mld zł (w pierwszym kwartale 2023 wyniosła 57,3 mld zł).
Największy wzrost procentowy - 18,0 proc. (25,2 mld złotych) nastąpił w grupie producentów pojazdów i silników. Także w segmencie producentów części i akcesoriów zanotowano wynik o 4,6 proc. wyższy niż rok wcześniej (31,1 mld zł). Natomiast u producentów nadwozi (do pojazdów użytkowych: samochodów ciężarowych, autobusów itp.) oraz przyczep i naczep wartość produkcji sprzedanej spadła o 14,2 proc. do 1,7 mld zł.
Po pierwszym kwartale roku przeciętne zatrudnienie w zakładach produkcyjnych pojazdów, przyczep i naczep oraz części i akcesoriów, zatrudniających więcej niż 9 osób wzrosła do 203,4 tys., o 3 tys. więcej rok do roku (+1,5 proc.), co jednocześnie oznacza, że zatrudnienie było w tym segmencie o 1,4 tys. wyższe niż na koniec 2023 r. W grupie firm średnich i dużych (powyżej 49 osób) przeciętne zatrudnienie wyniosło po pierwszym kwartale 194,4 tys. wobec 192 tys. rok wcześniej (wzrost o 1,2 proc.).
Jak zaznaczono w raporcie, większą liczbę miejsc pracy zawdzięczamy wyłącznie jednej grupie, czyli producentom części i akcesoriów, u których zatrudnienie wyniosło 146,9 tys., czyli o 1,8 proc. więcej niż na koniec pierwszego kwartału ub.r. W pozostałych dwóch grupach odnotowano spadki: u producentów pojazdów i silników: -0,6 proc. (35,4 tys. wobec 35,6 tys. rok wcześniej), zaś u producentów przyczep i naczep: -0,8 proc. (12,0 tys. wobec do 12,1 tys. rok wcześniej).
Wyniki eksportu branży odzwierciedlają spadek popytu, szczególnie w segmencie związanym z produkcją aut elektrycznych. W pierwszym kwartale roku wartość eksportu przemysłu motoryzacyjnego z Polski wyniosła 12,4 mld euro wobec 12,9 mld euro w analogicznym okresie zeszłego roku. Spadek wyniósł 3,84 proc.
- Sytuacja na początku tego roku była zmienna - zauważa Rafał Orłowski. - W styczniu eksport był na niewielkim minusie (-1,3 proc.), aby w lutym wzrosnąć (+1,5 proc.), a następnie znacząco spaść na koniec kwartału (-10.5 proc.) - dodał.
Najważniejszym partnerem Polski są Niemcy
Z raportu wynika, że niezmiennie najważniejszym zagranicznym partnerem Polski w sektorze motoryzacyjnym są Niemcy, do których trafia 33,53 proc. produkcji. W pierwszym kwartale roku eksport do naszego zachodniego sąsiada odnotował spadek o 16,43 proc. Kolejne miejsca należały do Francji (9,36 proc. całości, +2,99 proc.), Włoch (6,90 proc., +19,65 proc.) i Czech (6,62 proc., +1,29 proc.).
Najważniejszą grupą eksportową pozostają części i akcesoria. W pierwszym kwartale na rynki zagraniczne trafiły komponenty o wartości 4,63 mld euro. To nowy rekord dla tego okresu roku. Wobec analogicznego okresu ub.r. nastąpił wzrost o 5,03 proc. Na części i akcesoria przypadło 34,17 proc. całego eksportu sektora motoryzacyjnego w Polsce. W porównaniu do I kwartału 2023 r. udział części wzrósł o 0,09 punktu procentowego.
Największym partnerem w tym segmencie również pozostają Niemcy: 38,38 proc. całości (+15,05 proc.). Kolejne miejsca należą do: Czech (8,16 proc., -0,97 proc.), Słowacji (5,99 proc., -86,39 proc.) i Francji (5,69 proc., -1,62 proc.).
Jak czytamy w raporcie, rok temu w eksporcie akumulatorów litowo-jonowych odnotowano wzrost, jednak na początku tego roku nastąpiła zmiana. W każdym miesiącu wartość eksportu była niższa co najmniej o ponad połowę. Łącznie wartość eksportu baterii wyniosła 1,48 mld euro - o 54,7 proc. mniej niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Ostatni raz taką wartość eksportu odnotowano w pierwszym kwartale 2021: 1,52 mld euro.
Baterie trakcyjne do aut elektrycznych odpowiadały za 11,9 proc. całości eksportu branży wobec 25,8 proc. rok wcześniej. Większość akumulatorów trafiła do klientów w: Niemczech (53,18 proc. wartości tej grupy, -59,11 proc.), Francji (14,57 proc., -34,52 proc.) i Czech (5,65 proc., +11,76 proc.).
Samochody osobowe i towarowo-osobowe spadły z podium najważniejszych grup eksportowych przemysłu motoryzacyjnego w Polsce. Pomimo wzrostu o blisko 27 proc. (2,0 mld euro) na trzecią lokatę awansowały pojazdy samochodowe do transportu towarowego. Grupa ta może pochwalić się w pierwszym kwartale 2024 r. wzrostem o połowę (50,8 proc.), co pozwoliło po raz pierwszy przekroczyć barierę 2 mld euro dla tego okresu roku (2,02 mld euro).
Udział pojazdów samochodowych do transportu towarowego w całości eksportu branży wzrósł z 10,35 proc. w pierwszym kwartale 2023 r. do 16,23 proc. w 2024 r. Do najważniejszych rynków zbytu należą: Niemcy (21,82 proc. całości, +40,70 proc.), Francja (17,13 proc., +48,57 proc.) i Holandia (6,27 proc., +91,39 proc.).