Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Robert Kędzierski
Robert Kędzierski
|
aktualizacja

Dolar próbuje odrobić straty. Ale złoty i tak najsilniejszy od trzech lat

5
Podziel się:

W środę dolar zaczął umacniać się względem złotego. Zmiana kursu sięgnęła niemal 1 proc. Złoty zdołał jednak odrobić część strat i ostatecznie wciąż jest najsilniejszy od trzech lat. Zdaniem ekspertów po wakacjach polską walutę może czekać osłabienie.

Dolar próbuje odrobić straty. Ale złoty i tak najsilniejszy od trzech lat
Kurs dolara wyraźnie się zmienił (GETTY, Bloomberg)

Złoty przeżył w środę solidne wahnięcie. Najpierw polska waluta znacząco straciła wobec dolara, by ostatecznie jednak odrobić część dystansu. Jak kształtowały się notowania polskiej waluty w szczegółach? Kurs otwarcia wyniósł 3,83 zł, po czym dolar piął się w górę aż do poziomu 3,87 zł. Po godz. 14:00 trend się jednak odwrócił. Dolar zaczął tracić i jego wartość opadła do poziomu 3,86 zł. Ostatecznie zmiana kursu osiągnęła ok. 0,8 proc. W szerszym kontekście kondycja złotego jest jednak i tak dobra - względem dolara jest on nasilniejszy od roku 2021.

Trudno jednoznacznie wiązać ten ruch na parze walutowej z prezentacją projektu budżetu na rok 2025, koincydencja czasowa jednak istnieje.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Tłit - Dariusz Joński

Złoty raz zyskuje, raz traci

Jakub Kotarski z Superfund TFI w swojej analizie opublikowanej na stooq.pl zwraca uwagę, że "zeszły tydzień (19-25 sierpnia 2024 r.) zakończył się spadkami głównych walut wobec złotego, a kursy wyniosły odpowiednio: USD/PLN 3,80 oraz EUR/PLN 4,26". Ekspert dodaje, że "dolar osłabił się w stosunku do złotówki, co mogło być spowodowane planem luzowania stóp procentowych ogłoszonym przez Rezerwę Federalną (FED)".

Według analizy Superfund TFI, "do końca roku planowane są trzy obniżki po 25 punktów bazowych we wrześniu, listopadzie i grudniu, z możliwością jednej większej redukcji o 50 punktów". Kotarski podkreśla, że "rynek szybko zareagował na tę informację, powodując spadek wartości dolara w piątek o 1,23 proc.".

Perspektywy dla polskiej waluty

Analitycy zwracają uwagę na różnice w podejściu do polityki monetarnej między USA a Polską. "różnice w podejściu do polityki monetarnej między USA a Polską sugerują możliwość napływu kapitału do polskich obligacji skarbowych w momencie obniżania stóp procentowych za oceanem" - czytamy w raporcie Superfund TFI.

Eksperci przewidują, że "stopy procentowe w Polsce mogą spaść z obecnego poziomu 5,75 proc. do 4,95 proc. w ciągu najbliższych 9-12 miesięcy". Z kolei w USA, "stopa referencyjna, obecnie na poziomie 5,5 proc.-5,25 proc., ma zostać obniżona co najmniej do 3,5 proc. w nadchodzącym roku".

Kotarski zauważa również, że "kurs EUR/PLN od początku roku znajduje się w ruchu bocznym, wahając się w obrębie 4,24 a 4,39". Analityk wyjaśnia, że "mniejsza zmienność na parze ma bliskość oraz współzależność gospodarki polskiej wraz z gospodarka strefy euro".

Złoty może tracić

Eksperci z ING przewidują, że kurs polskiej waluty może się zmienić. "Po wakacjach obawiamy się pewnego osłabienia złotego. Widzimy ryzyko umocnienia dolara i ogólnego pogorszenia sentymentu względem walut rynków wschodzących" - napisali eksperci w Dzienniku ING. Zwrócili oni uwagę na rozczarowujące dane gospodarcze zarówno ze strefy euro, jak i z Polski, a także na złagodzenie retoryki przez Radę Polityki Pieniężnej.

To szczególnie istotne w kontekście ostatnich wahań. Najpierw dolar znacząco stracił na wartości - najpewniej na skutek prognoz szefa FED Jerome'a Powella dotyczących zbliżającego się cięcia stóp procentowych. Później jednak dolar zaczął odrabiać straty.

Analitycy ING BSK wskazują również na potencjalne zagrożenie związane z polityką zagraniczną. Ich zdaniem, ewentualne odbicie poparcia dla Donalda Trumpa może negatywnie wpłynąć na waluty rynków wschodzących, do których zalicza się polski złoty. Polityka proponowana przez byłego prezydenta USA jest postrzegana jako niekorzystna dla tego segmentu rynku walutowego.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(5)
WYRÓŻNIONE
Dyrekcja
4 miesiące temu
Obrona pozycji naszej waluty kosztuje nas 50 mld rocznie
ByłyBankowiec
4 miesiące temu
dlaczego nie mamy w Polsce waluty EUR???? Nasza waluta to taka roślinka na wietrze wyginana w każdą stronę ale silnie broniona przez bankowców. Tak, tak w Polsce rządzą banki a nie rząd. Zyski banków w Polsce są kilkukrotnie wyższe jak na zachodzie, kredyty hipoteczne w Niemczech są na poziomie 2% a w Polsce blisko 10%. Dodam że Niemiec zarabia 3x wiecej od Polaka. Korzysci z wprowadzenia EUR: 1. Kredyty hipoteczne na poziomie 2-3% czyli zwiększy się budownictwo a co z tym idzie spadną ceny. Rząd z naszych pieniedzy nie bedzie musiał dopłacac do jakichkolwiech programów wspomagających banki czyli np kredyt 2% lub inne pomoce których benificjentem przeważnie były banki lub developerzy. Dlaczego Niemiec biorąc kredyt dla przykładu 500 tyś oddaje 700 tyś, a dlaczego Polak biorąc kredyt 500 tyś oddaje 1 milon 200 tyś??? Żyjemy tylko aby pracować na banki? 2. Kredyty inwestycyjne na poziomie banków w europie 3-4 % a nie jak obecnie 10-12% zwiększą zakres finansowania gospodarki, przedsiębiorstw i poprawią konkurencyjność z zachodem. 3. EUR ustabilizuje gospodarkę przed wszystkim w przewidywalność. Dla przykładu powiem że polski producent sprzedając w połowie 2023 roku towar za 1 milion złotych swojemu kontrahentowi zafakturował 1 milion zł / 4,7 = 212.765,95 EUR. Na dzień dzisiejszy ten sam towar za 1 milon zł oferuje temu samemu kontrahentowi za: 1 milon zł / 4,25 = 235.294,11 EUR czyli drożej 22.528,15 EUR tj jakieś 10% więcej, czyli polski przedsiębiorca stał się mniej konkurencyjny i kontrahent może towar zamówić gdzie indziej. Dodam że pomimo że towar jest droższy o ponad 10% to tak czy inaczej otrzymałby polski przedsiębiorca ten sam 1 milion zł. 4. Każdy ruch na giełdach światowych odbija sie spadkami złotówki za która stoi tylko jeden kraj bez znaczącego strategicznego przemysłu i w znacznej mierze oparty gospodarczo na zamówieniach z Niemiec, w przypadku EUR za tą walutą stoi cała Enia Europejska, gospodarka 27 krajów. Jak był kryzys w Grecji to cała unia staneła za Grecją broniąc przed bankructwem, polską złotówkę nikt by nie bronił. To tylko 4 przykłady z wielu co można wskazać w jak ekstremalnych warunkach prowadzi się biznes w Polsce i jakich wyrzeczeń musi sie dopuścić Polak aby zakupić mieszkanie na kredyt. Tak tak, tu sie obudzą obrońcy banków że to wibor, ze to - że tamto... a czy ktoś mówi że wibor jest ustalany na nie jawnym zebraniu kilku osób z różnych banków i dyskusji po ile by sobie pożyczyli pieniądze? To jakaś fikcja bo nikt nie pożycza, każdy bank dysponuje nadmiarem pieniędzy a raczej zapisu cyferek w komputerze bo oni mogą wykreować pieniądze. Banki mają w Polsce ELDORADO!
Mietek
4 miesiące temu
Dla tego chcą Gapiskiego postawić przed Trybunał Stanu, bo euro powinno być po 5zl
NAJNOWSZE KOMENTARZE (5)
Hiacynta
4 miesiące temu
Profil Higienistka stomatologiczna w Studium Pracowników Medycznych i Społecznych to idealna propozycja dla osób, które szukają stabilnej i dobrze płatnej pracy. Świetna atmosfera nauki i profesjonalne podejście wykładowców to dodatkowy plus.
toster
4 miesiące temu
Ropa najtańsza, złoty najśilniejszy a na stacji drożej niż za pisu
ByłyBankowiec
4 miesiące temu
dlaczego nie mamy w Polsce waluty EUR???? Nasza waluta to taka roślinka na wietrze wyginana w każdą stronę ale silnie broniona przez bankowców. Tak, tak w Polsce rządzą banki a nie rząd. Zyski banków w Polsce są kilkukrotnie wyższe jak na zachodzie, kredyty hipoteczne w Niemczech są na poziomie 2% a w Polsce blisko 10%. Dodam że Niemiec zarabia 3x wiecej od Polaka. Korzysci z wprowadzenia EUR: 1. Kredyty hipoteczne na poziomie 2-3% czyli zwiększy się budownictwo a co z tym idzie spadną ceny. Rząd z naszych pieniedzy nie bedzie musiał dopłacac do jakichkolwiech programów wspomagających banki czyli np kredyt 2% lub inne pomoce których benificjentem przeważnie były banki lub developerzy. Dlaczego Niemiec biorąc kredyt dla przykładu 500 tyś oddaje 700 tyś, a dlaczego Polak biorąc kredyt 500 tyś oddaje 1 milon 200 tyś??? Żyjemy tylko aby pracować na banki? 2. Kredyty inwestycyjne na poziomie banków w europie 3-4 % a nie jak obecnie 10-12% zwiększą zakres finansowania gospodarki, przedsiębiorstw i poprawią konkurencyjność z zachodem. 3. EUR ustabilizuje gospodarkę przed wszystkim w przewidywalność. Dla przykładu powiem że polski producent sprzedając w połowie 2023 roku towar za 1 milion złotych swojemu kontrahentowi zafakturował 1 milion zł / 4,7 = 212.765,95 EUR. Na dzień dzisiejszy ten sam towar za 1 milon zł oferuje temu samemu kontrahentowi za: 1 milon zł / 4,25 = 235.294,11 EUR czyli drożej 22.528,15 EUR tj jakieś 10% więcej, czyli polski przedsiębiorca stał się mniej konkurencyjny i kontrahent może towar zamówić gdzie indziej. Dodam że pomimo że towar jest droższy o ponad 10% to tak czy inaczej otrzymałby polski przedsiębiorca ten sam 1 milion zł. 4. Każdy ruch na giełdach światowych odbija sie spadkami złotówki za która stoi tylko jeden kraj bez znaczącego strategicznego przemysłu i w znacznej mierze oparty gospodarczo na zamówieniach z Niemiec, w przypadku EUR za tą walutą stoi cała Enia Europejska, gospodarka 27 krajów. Jak był kryzys w Grecji to cała unia staneła za Grecją broniąc przed bankructwem, polską złotówkę nikt by nie bronił. To tylko 4 przykłady z wielu co można wskazać w jak ekstremalnych warunkach prowadzi się biznes w Polsce i jakich wyrzeczeń musi sie dopuścić Polak aby zakupić mieszkanie na kredyt. Tak tak, tu sie obudzą obrońcy banków że to wibor, ze to - że tamto... a czy ktoś mówi że wibor jest ustalany na nie jawnym zebraniu kilku osób z różnych banków i dyskusji po ile by sobie pożyczyli pieniądze? To jakaś fikcja bo nikt nie pożycza, każdy bank dysponuje nadmiarem pieniędzy a raczej zapisu cyferek w komputerze bo oni mogą wykreować pieniądze. Banki mają w Polsce ELDORADO!
Mietek
4 miesiące temu
Dla tego chcą Gapiskiego postawić przed Trybunał Stanu, bo euro powinno być po 5zl
Dyrekcja
4 miesiące temu
Obrona pozycji naszej waluty kosztuje nas 50 mld rocznie