"Prezydent Trump musiał zostać wprowadzony w błąd ws. europejskiego wsparcia dla Ukrainy" - stwierdził Andrzej Domański w serwisie X. "Pozwólcie, że wyjaśnię: europejskie wsparcie dla Ukrainy jest większe niż amerykańskie i będzie rosło. Europa przekazała na ten cel 134 miliardy euro, podczas gdy nasi amerykańscy przyjaciele - 114 miliardów euro" - napisał polski minister finansów.
Domański odniósł się w ten sposób do wcześniejszej wypowiedzi Trumpa, którą amerykański prezydent opublikował w środę w serwisie społecznościowym Truth Social.
"Pomyślcie: umiarkowanie udany komik, Wołodymyr Zełenski, namówił Stany Zjednoczone Ameryki do wydania 350 mld dolarów, aby rozpocząć wojnę, której nie można było wygrać, która nigdy nie musiała się zacząć, wojnę, której on, bez USA i Trumpa nigdy nie będzie w stanie zakończyć" - napisał Trump.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Amerykański prezydent po raz kolejny wyraził też frustrację z powodu rzekomej nierównowagi we wsparciu Ukrainy między USA i Europą, twierdząc - wbrew stanowi faktycznemu - że USA wydały na ten cel o 200 mld dol. więcej, a "pieniądze (od) Europy są gwarantowane, podczas gdy Stany Zjednoczone nic nie dostaną z powrotem".
Podobnie jak dzień wcześniej, prezydent USA skrytykował swojego ukraińskiego odpowiednika za to, że nie przeprowadził wyborów w trakcie wojny. Powiedział, że Zełenski ma "bardzo niskie" notowania w sondażach i że "jedyną rzeczą, w której był dobry, to ogrywanie (poprzedniego prezydenta USA Joe) Bidena".
"Dyktator bez wyborów Zełenski lepiej niech działa szybko, inaczej nie będzie miał kraju" - dodał. Ocenił, że on sam w tym czasie prowadzi udane negocjacje, by zakończyć wojnę, i że tylko on jest w stanie to osiągnąć.
"Biden nigdy nie próbował, Europie nie udało się przynieść pokoju, a Zełenski pewnie chce tylko pozostać przy korycie" - powiedział. "Kocham Ukrainę, ale Zełenski wykonał okropną robotę, jego kraj jest zniszczony, a miliony ludzi niepotrzebnie zginęły – i tak to trwa…" - dodał prezydent USA.
Wypowiedź Trumpa prawdopodobnie jest odpowiedzią na słowa Zełenskiego, który w środę zarzucił prezydentowi USA, że "żyje w przestrzeni dezinformacji". Dzień wcześniej Trump po raz kolejny zasugerował, że Ukraina ponosi winę za rosyjską agresję, bo mogła "dogadać się" z Rosją i zapobiec wojnie. Odniósł się w ten sposób do żądań Kijowa, by być przy stole podczas rozmów USA z Rosją.
Niemcy i Wielka Brytania reagują
W reakcji na ten wpis poparcia Zełenskiemu udzielili m.in. kanclerz Niemiec Olaf Scholz i premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer. - Odmawianie prezydentowi Zełenskiemu jego demokratycznej legitymacji jest po prostu błędne i niebezpieczne - powiedział Scholz portalowi tygodnika "Spiegel". - Fakt, że regularne wybory nie mogą się odbyć w trakcie wojny, jest zgodny z wymogami ukraińskiej konstytucji i prawa wyborczego. Nikt nie powinien twierdzić inaczej - dodał Scholz.
Kanclerz przypomniał, że to Rosja pod rządami Władimira Putina rozpoczęła wojnę przeciwko Ukrainie. - Ukraina broni się przed bezlitosną rosyjską wojną napastniczą od prawie trzech lat. Dzień po dniu - stwierdził Scholz.
Z kolei kancelaria brytyjskiego szefa rządu poinformowała w oświadczeniu, że Keir Starmer wyraził w środę poparcie dla prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego podczas rozmowy obu polityków. Starmer podkreślił, że "zawieszenie wyborów na czas wojny, jak to uczyniła Wielka Brytania podczas II wojny światowej, jest jak najbardziej rozsądne".