Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Agnieszka Zielińska
Agnieszka Zielińska
|
aktualizacja

Dostali gigantyczne rachunki za gaz. Powód jest nieoczywisty. Będzie tego więcej

133
Podziel się:

Mieszkańcy jednego z komunalnych bloków w podwarszawskim Piasecznie otrzymali wyjątkowo wysokie rachunki za ogrzewanie. Powodem tej sytuacji jest luka w przepisach. Władze miasta próbowały interweniować w tej sprawie w resorcie klimatu. Bezskutecznie. W ocenie ekspertów problem dotyczy całego kraju.

Dostali gigantyczne rachunki za gaz. Powód jest nieoczywisty. Będzie tego więcej
Mieszkańcy jednego z bloków komunalnych w Piasecznie dostali niedawno astronomiczne rachunki za ogrzewanie (Adobe Stock, Ingo Bartussek)

Grupa mieszkańców Piaseczna dostała niedawno rachunki za ogrzewanie w wysokości od 17,5 do nawet 20 tys. zł. Około 70 proc. tej wartości to opłata za centralne ogrzewanie. Pozostała część to koszty podgrzewania wody.

Okazuje się, że źródłem takich kwot jest luka w rządowych tarczach wprowadzonych przez rząd PIS. Według ekspertów to ogólnopolski problem.

W rządowych tarczach jest luka. "Zostaliśmy z tym sami"

Opisywana sytuacja mieszkańców bloków komunalnych w Piasecznie jest o tyle skomplikowana, że obok ich budynku znajduje się hotel z odrębną kotłownią gazową, która ogrzewa także ich mieszkania.

- W momencie, gdy doszło do wzrostu cen gazu w związku z kryzysem energetycznym, kotłownia musiała kupować gaz na wolnym rynku, w efekcie koszty ogrzania budynku komunalnego wzrosły sześciokrotnie - wyjaśnia Joanna Ferlian-Tchórzewska, rzeczniczka prasowa Urzędu Miasta i Gminy Piaseczno.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Czekają nas głodowe emerytury. To problem ekonomiczny, nie demograficzny - Biznes Klasa #14

Po wejściu w życie rządowych osłon energetycznych okazało się, że jest w nich luka i pomoc nie obejmie mieszkańców piaseczyńskiego bloku.

Gdy wyszło to na jaw, wystąpiliśmy do Ministerstwa Klimatu i Środowiska (MKiŚ) z wnioskiem o objęcie naszych mieszkańców wsparciem. Jednak odpowiedź, którą dostaliśmy, była negatywna. Resort tłumaczył, że zgodnie z istniejącymi przepisami nie ma takiej możliwości - zaznacza Ferlian-Tchórzewska.

Przedsiębiorca kupujący gaz między innymi na potrzeby budynku komunalnego próbował interweniować także w PGNiG, ale tu również nastąpiła odmowa uwzględnienia rządowej tarczy. - W efekcie zostaliśmy sami z tym problemem - mówi nasza rozmówczyni.

Tymczasem PGNiG w odpowiedzi na ten zarzut wyjaśnia, że spółka nie stanowi prawa. - Sprzedawcy gazu mają obowiązek dostosowania się do obowiązujących regulacji prawnych - informuje biuro prasowe spółki. Wyjaśnia także, że obecnie firma nie dostarcza już gazu do kotłowni ogrzewającej mieszkańców komunalnych bloków. Kontrakt wygasł w 2022 roku. Obecnie dostawcą gazu jest inna firma.

"To bomba z opóźnionym zapłonem"

Dr Piotr Pałka, radca prawny i wspólnik w DERC Pałka Kancelarii Radców Prawnych uważa, że opisana przez nas sytuacja jest tylko jednym z przykładów problemów, które są konsekwencją tarcz pomocowych wprowadzonych przez rząd PIS.

Na czym konkretnie polega przypadek mieszkańców piaseczyńskiego bloku?

Problem, który dotknął mieszkańców w Piasecznie, jest specyficzny i dotyczy części spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych, które zaopatrują się w ciepło od podmiotów zewnętrznych, które mają własne kotłownie gazowe - wyjaśnia.

Okazuje się, że rządowe tarcze nie objęły takich przypadków, w efekcie mieszkańcy wspólnot i spółdzielni, którzy znaleźli się w takiej sytuacji, nie mogą liczyć na niższe ceny gazu, co przekłada się na drastyczny wzrost opłat za centralne ogrzewanie i ciepłą wodę w ich rachunkach.

- Sytuacja, która dotyczy mieszkańców bloku komunalnego w Piasecznie, może za chwilę pojawić się na innych osiedlach mieszkaniowych w Polsce. W praktyce to bomba z opóźnionym zapłonem - ostrzega nasz rozmówca.

Związek Rewizyjny Spółdzielni Mieszkaniowych RP wiele razy apelował do poprzedniego i obecnego rządu o zajęcie stanowiska m.in. w tej kwestii, ale nie było żadnego odzewu.

Z podobnym problemem boryka się także włocławska spółdzielnia "Zazamcze", która jest właścicielem własnej ciepłowni. Produkuje więc ciepło i sprzedaje je innym podmiotom, dostarcza je także swoim mieszkańcom. Okazuje się, że z tego powodu nie mogła skorzystać z niższych stawek za ogrzewanie.

W rezultacie mieszkańcy spółdzielni w okresie od stycznia do kwietnia 2024 r. musieli dodatkowo dopłacić aż 2 zł za m kw. od każdego lokalu, głównie dlatego, aby nie płacić potem większej sumy w rozliczeniu rocznym.

Sytuacja tej spółdzielni jest o tyle kuriozalna, że dostarcza również ciepło dla mieszkańców tych spółdzielni, które były z kolei objęte wsparciem. Tym samym tam mieszkańcy zapłacili za ogrzewanie znacznie mniej.

Jednak pomimo pism wysyłanych w tej sprawie przez włocławskich spółdzielców do MKiŚ, a także apeli lokalnych posłów, nie udało się zmienić niekorzystnych przepisów.

Prawnik: efekt ustaw przygotowywanych w pośpiechu

Marcin Iwanowski, adwokat w Kancelarii Prokurent nie ma wątpliwości, że ustawy wprowadzające rządowe tarcze były przygotowywane w pośpiechu i w praktyce "na kolanie". Efektem tej sytuacji według niego są zarówno liczne luki prawne i wynikające z nich absurdy, jak i pokrzywdzenie części odbiorców.

Prawnik zwraca też uwagę na inną kwestię. - Głównymi graczami na rynku energii w Polsce są państwowe spółki energetyczne, które zarazem dyktują ceny na rynku. Gdyby te podmioty, nie wykorzystywały w takim stopniu zawirowań rynkowych, związanych z wybuchem wojny w Ukrainie, to również nie dochodziłoby do takich sytuacji - zaznacza.

Ceny gazu spadają, ale nie zobaczymy tego na rachunkach

Przypomnijmy, w tej chwili ceny gazu, są zamrożone na poziomie około 200 zł/MWh. Te stawki obowiązują jednak tylko do końca czerwca. Obecny mechanizm wsparcia został wprowadzony za rządów PiS, jako odpowiedź na kryzys energetyczny związany z wojną w Ukrainie.

Od 1 lipca Polaków czeka jednak podwyżka. Wciąż nie wiadomo jednak jak duża.

Tymczasem ostatnim czasie PGNiG Obrót Detaliczny rozesłał już pisma do swoich klientów, w których zapowiedział podwyżki cen gazu w drugiej połowie roku. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami w zależności od grupy taryfowej, ceny gazu mają wzrosnąć od 45 proc. do 47 proc. Jeśli doliczymy do tego stawki dystrybucyjne, które również pójdą w górę, końcowy rachunek może być wyższy o średnio 50-60 proc. w porównaniu do stawek z 2022 r.

Warto dodać, że cena gazu w hurcie jest w tej chwili niemal o połowę niższa, niż zamrożona cena dla gospodarstw domowych. Z kolei obecnie ceny gazu na rynkach światowych są na poziomach zbliżonych do lutego 2022 r., czyli znacznie niższe niż przed wojną w Ukrainie. Na razie nie zobaczymy jednak tego na rachunkach.

Jak wyjaśniał wcześniej URE w komentarzu przesłanym money.pl, ceny paliw gazowych w zatwierdzonych przez Prezesa URE taryfach w zakresie sprzedaży paliw gazowych są wypadkową kosztów zakupu paliw gazowych (wynikających z już zawartych kontraktów i planowanych zakupów), a także kosztów własnych przedsiębiorstwa obrotu, czyli tzw. kosztów uzasadnionych prowadzonej działalności. Aktualne notowania różnych produktów terminowych mogą być więc niższe niż w zatwierdzonych taryfach.

Agnieszka Zielińska, dziennikarka money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(133)
WYRÓŻNIONE
...
3 miesiące temu
Nord Stream 1 i 2 to był projekt niemieckiego rządu . Wiatraki, fotowoltaika, pompy ciepła ETS-y i inne podatki to też projekt niemieckiego rządu . Polska mogłaby spokojnie jeszcze przez 50 lat korzystać z taniego węgla i powoli przechodzić na atom. Tak by było gdybyśmy nie należeli do Euro Kołchozu. Albo Euro Kołchoz się rozpadnie albo Polski nie będzie .
Bolo łącznik
3 miesiące temu
Co obecne ministerstwo klimatu z obecnymi 7 wiceministrami zrobili przez pól roku poza nieudaną próbą przepychania wiatraków
Anonim88
3 miesiące temu
Donald Tusk to premier Polskiej biedy. Zobaczycie że to dopiero początek.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (133)
Polen
miesiąc temu
To dopiero początek zabawy w uśmiechnięta Polskę
Krejzi-wojtek
3 miesiące temu
Pora, tylko białą część, kroimy na cienkie plasterki. Cebulę kroimy zaś na drobną kosteczkę. Ząbki czosnku kroimy na cienkie plasterki, bo przecież lubimy widzieć potem w zupie, co jemy :) Korzeń pietruszki kroimy na cienkie półplastry. W taki sam sposób postępujemy z marchewką. A kawałek selera kroimy na cienkie słupki, by ładnie się prezentował w zupie. Ziemniaki, najlepiej typu sałatkowego, czyli o dużej zawartości skrobi, kroimy na zgrabną kostkę. W dużym garnku rozgrzewamy olej. Wsypujemy cebulę, lekko solimy i cały czas mieszając, smażymy przez około minutę, aż zacznie się szklić. Dodajemy pora, mieszamy i smażymy kilka chwil. Wsypujemy marchewkę, pietruszkę i kawałki selera. Smażymy na dużym ogniu, cały czas mieszając, przez 2 minuty. Wlewamy bulion, mieszamy, doprowadzamy do wrzenia i gotujemy przez około 5 minut na średnim ogniu. Dodajemy ziemniaki, gotujemy 7-10 minut, aż będą miękkie. Teraz czas na przygotowanie brokuła. Dzielimy go na małe kawałki, takie na "jeden kęs". Gotujemy na parze przez 4 minuty, powinien być jeszcze zupełnie twardy. Od razu przekładamy do miski z zimną wodą, dzięki czemu zachowa swój piękny, zielony kolor.
lato-na-wsi
3 miesiące temu
Ashwagandha wywiera szereg korzystnych efektów terapeutycznych. Surowcem leczniczym jest korzeń, który znany jest ze zdolności wzmacniania mechanizmów obronnych organizmu i przeciwdziałania procesom starzenia. Jest on polecany w sytuacjach nadmiernego zmęczenia i stresu. Może być stosowany w stanach lękowych i depresyjnych, w okresie ogólnego osłabienia, w zaburzeniach pamięci i koncentracji. Liście, kwiaty, nasiona i owoce także mogą być wykorzystywane do celów leczniczych. Roślina stanowi uzupełnienie terapii przeciwnowotworowej i wspomaga leczenie chorób neurodegeneracyjnych (choroba Alzheimera, Huntingtona i Parkinsona). Surowiec wykorzystywany jest jako środek regulujący gospodarkę lipidową i węglowodanową. Jest zalecany w schorzeniach układu mięśniowo-szkieletowego i w celu poprawy pracy trzustki oraz nerek. Wpływ rośliny na układ hormonalny wskazuje na możliwość jej stosowania w leczeniu niepłodności, zaburzeń libido, w łagodzeniu bólów menstruacyjnych i objawów menopauzy. Tradycyjne zastosowanie obejmuje leczenie wola, wrzodów i bezsenności. W kosmetyce stanowi składnik m.in. kremów do twarzy, szamponów, odżywek o działaniu odżywczym, oczyszczającym, nawilżającym i przeciwstarzeniowym.
Maliniak
3 miesiące temu
Smażymy na średnim ogniu, cały czas mieszając, przez 2 minuty. Kiedy cukinia zacznie się szklić, przekładamy ją do miseczki, odsączając z tłuszczu. Na patelnię, z pozostałym olejem po smażeniu cukinii, wrzucamy pokrojoną cebulę. Dodajemy szczyptę soli, mieszamy. Smażymy przez minutę na średnim ogniu. Uważamy, by jej nie zrumienić. Wsypujemy surowy ryż. Cały czas mieszając smażymy przez minutę. Kiedy ziarna ryżu zaczną się szklić, wlewamy połowę gorącego bulionu. Mieszamy i gotujemy na średnim ogniu przez 10 minut, co jakiś czas mieszając. Po tym czasie bulion powinien już być w większości wchłonięty przez ryż, jest to więc najlepszy moment na dodanie mrożonego groszku. Dodajemy go do ryżu. Mieszamy i wlewamy pozostały bulion. Gotujemy, często mieszając, na średnim ogniu przez około 10 minut, aż ryż zmięknie i wchłonie prawie cały bulion. Dodajemy wcześniej podsmażoną cukinię, mieszamy. Teraz nadszedł czas na świeże liście szpinaku. Dodajemy je do ryżu, mieszamy i trzymamy na średnim ogniu. Kiedy liście zwiędną i nabiorą intensywnego koloru, doprawiamy risotto. Sporo czarnego, świeżo zmielonego pieprzu nada mu pikantnej nutki, odrobina soli zaś wzmocni smak. Świeże masło sprawi, że risotto będzie miało bogaty smak i przyjemną konsystencję. Przysłowiową "kropką na i" jest spora garść świeżo startego parmezanu. Wszystko mieszamy, przykrywamy i odstawiamy na kilka minut, by zadziałała magia :) Risotto przekładamy na talerze i posypujemy parmezanem.
Mango
3 miesiące temu
Skrzypce to jeden z najpopularniejszych instrumentów muzycznych, przy czym również jest jednym z instrumentów o największej sile wyrazu i wielu kompozytorów stosuje go do budowania nastroju. Nazwa pochodzi od włoskiego „violino”. Obecną – estetyczną i delikatną postać skrzypce przybrały w XVII wieku. Dzięki rozmaitym technikom gry instrument ten pozwala uzyskać szeroki zakres efektów dźwiękowych. Posiada on 4 struny, dźwięk wydobywa się poprzez pocieranie lub szarpanie tychże strun. Ich drgania powodują, że powietrze wewnątrz korpusu rezonansowego wibruje i wzmacnia dźwięk. Zjawisko to nazywa się rezonansem. Struny początkowo wykonywano z katgutu, teraz jednak coraz częściej wykonuje się je z tworzyw syntetycznych. Skala skrzypiec obejmuje przeszło 4 oktawy od dźwięku g. W wielokrotnej obsadzie skrzypce wchodzą jako najważniejszy instrument w skład orkiestry symfonicznej i wielu innych zespołów orkiestrowych i kameralnych.
...
Następna strona