Wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak uczestniczył w zorganizowanym w piątek w Dolnośląskim Urzędzie Wojewódzkim we Wrocławiu spotkaniu służb podległych ministrowi rolnictwa. Na posiedzeniu omawiano sprawę pomocy rolnikom, których gospodarstwa znajdują się na trenach dotkniętych powodzią.
"Nikt nie będzie ponosił strat"
Zboża, a także inne płody rolne zalane wodami powodziowymi, nie nadają się do spożycia przez ludzi, a także do skarmiania zwierząt. Mogą być one wykorzystywane jedynie do celów przemysłowych.
Wiceminister Kołodziejczak zadeklarował, że każdy rolnik będzie mógł liczyć na pomoc państwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Produkty, które ucierpiały podczas powodzi - niech rolnicy się nimi nie przejmują. Państwo musi je odkupić i przekazać pieniądze rolnikom. Nik nie będzie ponosił strat finansowych. Państwo musi stanąć na wysokości zadania - obiecał wiceminister.
Komisje będą szacowały straty
W związku z ogłoszeniem stanu klęski żywiołowej w południowo-zachodniej części kraju Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi przygotowało rozporządzenie, w którym uznaje te obszary za objęte działaniem siły wyższej lub wystąpieniem nadzwyczajnych okoliczności.
Wobec rolników na tych obszarach nie będą stosowane kary za niespełnienie wymogów dotyczących przyznawania płatności, jak również za niespełnienie norm warunkowości.
Są powoływane komisje szacujące straty spowodowane powodzią w gospodarstwach rolnych. Minister Czesław Siekierski skierował już do Komisji Europejskiej polski wniosek o uruchomienie środków z rezerwy rolnej. Rolnicy z terenów powodziowych będą otrzymywać zaliczki w ramach dopłat bezpośrednich w pierwszej kolejności.
Stacje chemiczno-rolnicze będą nieodpłatnie wykonywały badania gleb na terenach powodziowych.