Na zlecenie money.pl ankieterzy sprawdzili 200 aptek we wszystkich województwach. Okazuje się, że w przededniu sezonu grypowego szczepionek na tę chorobę po prostu nie ma. Bo dostępność łącznie 5 dawek w 4 z 200 sprawdzonych punktów trudno uznać za wystarczającą.
- Praktycznie każdego dnia w aptekach pojawiają się osoby, które pytają o szczepionki przeciw grypie. Mimo że w poprzednich sezonach nie widziały konieczności ich zakupu, teraz zmieniają zdanie. Ten rok jest wyjątkowy m.in. z uwagi na trwający okres pandemii - mówi w rozmowie z money.pl Tomasz Leleno, rzecznik prasowy Naczelnej Izby Aptekarskiej.
Perspektywy na przyszłość nie są różowe. Tylko jedna apteka spodziewa się w najbliższym czasie dużej dostawy. 56 proc. aptekarzy ma nadzieję na niewielkie zakupy, prawie jedna trzecia z nich nie ma pojęcia, czy coś do nich w ogóle dotrze.
- To trudna sytuacja zarówno dla pacjentów, którzy mają problem z nabyciem szczepionek w aptekach, jak również dla farmaceutów, którzy nie mogą zamówić tych preparatów w hurtowniach lub otrzymują jedynie niewielką część zamówienia - mówi Tomasz Leleno.
Rzecznik Naczelnej Izby Aptekarskiej dodaje, że obecnie na rynek trafiła niewielka liczba szczepionek przeciw grypie, a pacjenci błyskawicznie je wykupili.
- Cały czas czekamy na kolejne dostawy. Liczymy na to, że sytuacja nieco się poprawi na przełomie października i listopada i wraz z nadejściem kolejnych miesięcy - tłumaczy Leleno.
Z naszego badania wynika, że 62 proc. aptek spodziewa się dostawy (jakiejkolwiek) jeszcze w październiku, a ponad jedna trzecia nie umie odpowiedzieć na pytanie, kiedy szczepionki będą w ogóle dostępne.
Jednocześnie prawie 70 proc. aptek nie prowadzi list oczekujących na szczepionkę. Kolejne 30 proc. prowadzi, ale nie można się już do takiej listy dopisać – z góry wiadomo bowiem, że i tak nie wystarczy dla wszystkich. Zaledwie 1 proc. aptek umożliwia wpisanie się na listę oczekujących, oczywiście bez żadnej gwarancji, że szczepionka będzie dostępna.
Ile mamy mieć szczepionek?
"Do końca września 2020 r. do Polski trafiło 972 tys. opakowań szczepionek przeciw grypie. Obrót szczepionkami odbywa się zgodnie z prawem farmaceutycznym. MZ zwróciło się do dostawców szczepionek i potwierdzono dostawy zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami - w październiku 649 tys." - informuje nas biuro prasowe Ministerstwa Zdrowia.
Przedstawiciele resortu dodają, że liczba szczepionek przeciw grypie będzie powiększona w stosunku do pierwotnych planów.
"Początkowo było to 1,85 mln. W tej chwili możemy liczyć, że będzie ich ponad 2,5 mln. W przypadku większego zapotrzebowania będziemy szukali dalszych rozwiązań. Dostawy szczepionek są stopniowo realizowane. Zwracamy uwagę, że Ministerstwo Zdrowia nie zamawia ani nie kupuje szczepionek. To producent, składając wniosek o refundację, oświadcza, że dostarczy daną liczbę szczepionek" - informuje MZ.
W poprzednich latach szczepionki trzeba było niszczyć
- Na polski rynek docelowo ma trafić ponad 2,5 miliona szczepionek. Na ten moment trudno jest ocenić, czy to faktycznie wystarczy. W poprzednim sezonie grypowym w skali kraju zaszczepiło się ok. 1,5 mln osób, czyli 4,12 proc. populacji. Do utylizacji trafiło blisko 100 tys. niewykorzystanych szczepionek. To pokazuje, jak trudno prognozować zapotrzebowanie na tego rodzaju preparaty - mówi Tomasz Leleno.
"Zapotrzebowanie na szczepionki w sezonie 2020/2021 może być zauważalne, a wzrost wykonanych szczepień przeciwko grypie może przekroczyć poziom z ubiegłego sezonu" - ocenia Ministerstwo Zdrowia.
"Na przestrzeni ostatnich dziesięciu sezonów grypowych stan zaszczepienia przeciw grypie w całej populacji utrzymywał się na niskim poziomie (w zakresie 3,26–4,12 proc.)" – wliczają przedstawiciele resortu.
Dodają, że w tym roku pacjenci będą mieli zapewnioną szerszą refundację szczepień przeciw grypie. Bezpłatne szczepionki będą dla seniorów powyżej 75 lat. Na 50-procentową refundację mogą liczyć osoby w wieku 65-74 lata, osoby w wieku 18-64 z chorobami współistniejącymi, kobiety w ciąży i dzieci od ukończonych 2 lat do ukończonych 5 lat.
Za darmo będą mogli się zaszczepić także lekarze i farmaceuci. Szczepionki dla tych grup pochodzą z odrębnej puli. Na dziś jest ich 114 tysięcy.
Dla dzieci szczepionki refundowane będą dostępne w formie donosowej, dla pozostałych będą szczepionki domięśniowe. Grupy nieobjęte refundacją również mogą skorzystać ze szczepień przeciwko grypie, w pełnej odpłatności.
W związku z wyjątkową w tym roku sytuacją Ministerstwo Zdrowia wprowadziło ograniczenia w wydawaniu szczepionek przeciw grypie na jednego pacjenta - tak, by jedna osoba nie stała się posiadaczem kilku czy nawet kilkunastu dawek. Obwieszczenie w tej sprawie obowiązuje od 18 września.
Badanie zostało wykonane przez UCE Research na zlecenie portalu money.pl, w dniach 1-3 października br. metodą "mystery shopping" (tj. za pomocą tajemniczych klientów). Badanie odpowiada na pytanie, jak dostępna jest szczepionka na grypę dla osób dorosłych. W tym celu zadzwoniono do 200 losowo wybranych aptek w 56 miastach i zadano cztery podstawowe pytania. Próba została dobrana proporcjonalnie do liczebności placówek we wszystkich województwach.