Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Jacek Losik
Jacek Losik
|

Drążą tunel średnicowy w Łodzi. Doszło do katastrofy budowlanej. "Tylko szok i łzy"

106
Podziel się:

W piątek i sobotę doszło do poważnego uszkodzenia kamienicy w centrum Łodzi, pod którą drążony jest kolejowy tunel średnicowy. - Tego się nie da opisać. Tylko szok i łzy - słyszymy od łodzianina, który mieszkał z rodziną na pierwszym piętrze. Ich dobytek legł w gruzach.

Drążą tunel średnicowy w Łodzi. Doszło do katastrofy budowlanej. "Tylko szok i łzy"
Miejsce katastrofy budowlanej na trasie tunelu średnicowego w Łodzi (PAP, Grzegorz Michałowski)

W Łodzi trwa kluczowy etap gigainwestycji PKP PLK, wartej ok. 2 mld zł. Mowa o budowie podziemnego połączenia między stacjami Fabryczna, Kaliska i Żabieniec. Maszyna TBM "Katarzyna" jest w trakcie drążenia głównego tunelu pod ścisłym centrum miasta, które głównie składa się z kamienic, wybudowanych grubo ponad 100 lat temu.

Od piątku (6 września) tarcza stoi przy al. 1 Maja, bo jeden ze stojących tam budynków uległ poważnemu uszkodzeniu. Zawaliła się podłoga lokalu na parterze oficyny kamienicy z początku XX w. pod numerem 23, a dzień później runęła ściana zewnętrzna od strony podwórka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Polak przejął firmę logistyczną od Niemców, która dziś generuje ponad 2 miliardy zł przychodów.

Nikomu nic się nie stało, ponieważ standardowo wszyscy mieszkańcy budynków, pod którymi przechodzi "kret" na czas drążenia są przenoszeni przez wykonawcę (PBDiM Mińsk Mazowiecki) do hoteli. Tak samo było w przypadku al. 1 Maja 23. Katastrofa budowlana dla części z 63 lokatorów oznacza jednak utratę dorobku życia.

My już nie mamy mieszkania. Wszystko się zawaliło. Byłem w sobotę 10 minut na podwórku. Zobaczyłem tę wielką wyrwę, która powstała. Widziałem nasze rzeczy, szafę, którą dopiero co kupiłem - słyszymy od Piotra Borysławskiego, który w poniedziałek udał się do punktu informacyjnego PKP PLK na dworcu Łódź Fabryczna, gdzie informacji poszkodowanym udziela radca prawny.

- Sobota to była tragedia. Żona płakała całą noc, tak samo sąsiedzi, którzy mieszkali nad nami, i też stracili cały dobytek. Sąsiad niedawno robił remont. Tego nie da się opisać, co czujemy. Tylko szok i łzy - opowiada łodzianin.

Trwa ustalanie przyczyn katastrofy budowlanej w Łodzi

Mieszkańcy al. 1 Maja 23 mają wiele pytań, ale przede wszystkim chcą wiedzieć jedno - co z nimi będzie? Niestety, ale wyczerpującej odpowiedzi na ten moment nie ma. Pojawi się, gdy będzie wiadomo, czy budynek, a przynajmniej jego część, nadaje się do ponownego zasiedlenia.

Badanie stanu nieruchomości, która ma prywatnego właściciela, trwa. Zajmuje się tym m.in. Bohdan Wielanek, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Łodzi. Jak powiedział lokalnym mediom, nie ma szans, by mieszkańcy wrócili do kamienicy 16 września, jak planowano przed katastrofą.

- Na razie ciężko powiedzieć, co tam się wydarzyło. Patrzymy na osiadanie budynków, sprawdzamy, czy są jakieś pęknięcia - mówił w weekend Radiu Łódź. W poniedziałek widzieliśmy na miejscu, że oględziny, szczelnie zabezpieczonej przed osobami trzecimi nieruchomości, są w toku.

Katastrofa na trasie tunelu średnicowego w Łodzi. "Nikt w to nie wierzył"

Na powrót do mieszkania, z oczywistych względów, na pewno liczyć nie może Piotr Borysławski, który przy al. 1 Maja mieszkał z małżonką i trójką dzieci w wieku 15, 18 i 19 lat. To jeden z lokatorów dotkniętych katastrofą, więc co oczywiste, jest zainteresowany kwestią odszkodowania, choć zaznacza, że najcenniejsze już przepadło.

Moja żona mieszkała tu od urodzenia, 50 lat. Tutaj zmarł jej dziadek, babcia, matka. O telewizor, czy ciuchy nam nie chodzi, bo to się kupi. Ale to, co było na zdjęciach, straciliśmy bezpowrotnie - mówi Borysławski i dodaje, że przed relokacją wykonawca ostrzegał, iż budynek może ulec uszkodzeniu, ale "nikt w to nie wierzył".

Zarówno PKP PLK, jak i wykonawca tunelu średnicowego zapewniają, że inwestycja jest ubezpieczona na tego typu zdarzenia. Inwestor zapewnił dodatkową pomoc radcy prawnego w punkcie informacyjnym na dworcu Łódź Fabryczna.

- Ma być opracowany specjalny adres mailowy ubezpieczyciela bądź wykonawcy. Założeniem jest, by utworzyć szybką ścieżkę komunikacyjną dla poszkodowanych - mówi Michał Twardowski, radca prawny z poznańskiej kancelarii Sowisło Topolewski, który w tym tygodniu dyżuruje na Fabrycznym.

Prawnik przyznaje, że do punktu zgłasza się sporo mieszkańców, również ci z pobliskich budynków, pytając, czy ich lokale są bezpieczne. - Nie na wszystkie pytania mogę udzielić wiążącej odpowiedzi, bo sprawa ma charakter skomplikowany, występuje w niej wiele podmiotów zaangażowanych - mówi Twardowski.

Ubezpieczyciel wraz z wykonawcą będą weryfikować przyczyny i skutki katastrofy. Poszkodowani i wszyscy zainteresowani mogą zgłaszać swoje pytania w sprawie toczącego się postępowania likwidacyjnego bezpośrednio do wykonawcy - przekazała natomiast w niedzielę Anna Znajewska-Pawluk z zespołu prasowego PKP PLK.

Polskie Linie Kolejowe tymczasem w poniedziałek rozpoczęły rozmowy indywidualne z mieszkańcami zawalonej kamienicy. Spotkają się z nimi również przedstawiciele magistratu. Urzędnicy zapewnili w sobotę, że wszystkim, którzy o to wystąpią, mają zostać przyznane lokale gminne, w standardzie nie gorszym niż ten w budynku przy al. 1 Maja 23.

W oczekiwaniu na "Katarzynę"

Co teraz będzie się działo na budowie? "Gazeta Wyborcza" ustaliła nieoficjalnie, że wykonawca chce jak najszybciej przejść "Katarzyną" z północnej strony al. 1 Maja na południową, by móc ostatecznie sprawdzić, czy budynek jest stabilny. Każdy dzień postoju maszyny rzecz jasna odsuwa w czasie otwarcie tunelu średnicowego, a już teraz wiadomo, że nastąpi to kilka lat później, niż pierwotnie planowano.

Dodajmy, że wykonawca przed rozpoczęciem drążenia badał budynki, a część z nich wzmocnił, aby uniknąć podobnych sytuacji jak na al. 1 Maja. W przypadku kamienicy pod nr 23 się nie udało, stąd niepewność i niepokój łodzian, co będzie na dalszym etapie prac.

Przed TBM "Katarzyna" wciąż długa droga do mety. Można stwierdzić, że najtrudniejsze dopiero przed wykonawcą, gdyż maszyna dopiero co "wgryzła" się pod centrum miasta, mijając Centrum Handlowe Manufaktura. Na poniższej mapie widać kluczowy odcinek trasy maszyny, gdzie znajduje się najwięcej wiekowych kamienic.

Pod adresami, które "odwiedzić ma" tunelownica, dominuje niepokój, jak relacjonuje "Gazeta Wyborcza Łódź". Chodzi o to, czy budynek wytrzyma drgania i kiedy trzeba będzie przeprowadzić się do hoteli.

- Na pewno będą kontynuować tę inwestycję. Strach? Zawsze jest obawa, zwłaszcza że niektóre budynki mogą się same składać. Najgorsze, że nic nie wiemy, nikt z nami nie rozmawiał i jeśli się pan przejdzie po sąsiadach, usłyszy to samo - mówi "GW" mieszkanka budynku przy ul. Więckowskiego 38.

Nowe stanowisko PKP PLK

W poniedziałek po godz. 17.30 PKP Polskie Linie Kolejowe wydały nowy komunikat w sprawie budowy tunelu średnicowego i poszkodowanych łodzian.

"Po zakończonym dzisiaj posiedzeniu sztabu kryzysowego ustalono rozszerzenie zakresu katastrofy budowlanej o tylną oficynę kamienicy przy Al. 1 Maja 23, ze względu na uszkodzenie ściany szczytowej. Oficyna przy ul. Próchnika 44 zostanie wyłączona z użytkowania do czasu usunięcia gruzowiska z parteru i pierwszego piętra" - informuje kolej.

Mieszkańcy budynku przy ul. Próchnika 46 i 44 w najbliższych dniach będą mogli wrócić do swoich mieszkań. W przypadku lokatorów spod numeru 46, będzie to możliwe po potwierdzeniu możliwości rozłączenia mediów od tylnej oficyny. Cały czas trwają konsultacje prawne dla poszkodowanych lokatorów. Okoliczności zdarzenia przy Al. 1 Maja 23 w Łodzi zostały już przekazane do ubezpieczyciela" - czytamy w komunikacie.

Inwestor ponadto zapewnia: "Budowa tunelu jest ubezpieczona od ryzyk i szkód. Przewidziane są odszkodowania dla tych, którzy ponieśli stratę w wyniku uszkodzenia kamienicy. Przyczyny i skutki uszkodzenia kamienicy przy Al. 1 maja 23 będą wyjaśniane przez wykonawcę budowy podziemnego tunelu i ubezpieczyciela".

Data otwarcia tunelu kolejowego pod Łodzią

Tunel średnicowy ma w przyszłości połączyć Dworzec Fabryczny w Łodzi ze stacjami Łódź Kaliska (kierunek Sieradz, Kalisz) i Żabieniec (kierunek Kutno, Łowicz) i skrócić czas przejazdu pociągów na trasie Warszawa - Poznań i Wrocław.

7,5-kilometrowy tunel dzieli się na dwie części. Dwutorowy odcinek od Łodzi Fabrycznej do Kozin drąży większa z dwóch tarcz - "Katarzyna". Cztery jednotorowe tunele na zachód od przystanku Koziny kopie mniejsza tarcza - "Faustyna".

Według najnowszego harmonogramu jego budowa ma się zakończyć w czerwcu przyszłego roku. Po pracach wykończeniowych, testach i odbiorach technicznych pociągi mają jechać pod Łodzią od grudnia 2026 r.

Jacek Losik, dziennikarz i wydawca money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
infrastruktura
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(106)
WYRÓŻNIONE
Mieszkaniec Ł...
3 miesiące temu
Oczywiście szkoda mi tych tych ludzi ale tak po prawdzie to te wszystkie kamienice w centrum powinny iść do wyburzenia.To są ruiny , miasto ,,pudruje" fronty , klatki schodowe, podwórka ale spoiny między cegłami to piach i pył.
Torunianka
3 miesiące temu
fatalna historia-ciekawe ile kamienic się złoży teraz a ile po latach w wyniku tej inwestycji
Nickt
3 miesiące temu
Teraz żeby dostać odszkodowania za sprzęty domowe, właściciele będą musieli przedstawić imienne faktury. Dopiero wtedy ubezpieczyciel zabierze się za odliczanie zużycia i obliczanie obecnej wartości. Jeśli mieszkanie nie należało notarialnie do mieszkańca, to odszkodowanie dostanie właściciel (gmina), która wpisze poszkodowanych na listę oczekujących na lokal. Współczuję.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (106)
Paweł
3 miesiące temu
Tym ludziom, mieszkańcom tych kamienic już rok lub dwa lata temu powinno przydzielić się mieszkania w innych rejonach miasta! Budynki stojące nad miejscem drążenie powinny być opróżnione.Dopiero po uruchomieniu pociągów w tunelu powinno zrobić się weryfikację kamienic! Rudery wyburzyć i postawić nowe bloki.
ech
3 miesiące temu
Pamiętam jak w Warszawie drążyli metro na Pradze, działy się podobne rzeczy. Stare kamienice stoją z reguły siłą woli, byle wstrząs i się składają. Zgroza.
Barbwire
3 miesiące temu
Wiadomo jak będzie. Po 6 tysi dla poszkodowanych, 16 skończy się doba hotelowa więc do widzenia i tyle. Potem sądźcie się z wykonawcą o odszkodowanie przez najbliższe 10 do 15 lat.
zgryzliwy
3 miesiące temu
...doszło do poważnego uszkodzenia kamienicy. Doszło też do poważnego uszkodzenia umysłu autora bo według tego umysłu całkowicie zwalona kamienica to jest poważne uszkodzenie.
Pikczer
3 miesiące temu
Sprawa jest prosta, miasto zepsuło miasto naprawi, przy takich pracach mogą się wydarzyć różne rzeczy, nie wszystko można przewidzieć, trzeba w inwestycje wkalkulować takie straty.
...
Następna strona