GDDKiA oddział Katowice na początku lipca ogłosił przetarg na wykonanie elementów koncepcji dla drogi ekspresowej S11 Radzionków - Piekary Śląskie, gdzie łączyć się będzie z autostradą A1 (zwaną potocznie "drogowym kręgosłupem kraju"), wojewódzką 911 oraz trasami lokalnymi.
"Na oferty czekamy do 8 sierpnia 2024 r., a o wyborze najkorzystniejszej zadecyduje cena (60 proc.) oraz doświadczenie wykonawcy (40 proc.)" - informuje katowicki oddział GDDKiA, chociaż należy pamiętać, że terminy otwierania kopert często są przesuwane, co też może mieć miejsce również w tym przypadku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Drogowcy chcą zamówić dokumentację dla przyszłej drogi ekspresowej z dwiema jezdniami po dwa pasy ruchu o szerokości 3,5 metra każdy. Do tego dojdzie o metr węższy pas awaryjny.
Z Piekar Śląskich do Kołobrzegu w nieco ponad godzin
"Zadaniem wykonawcy będzie przygotowanie dokumentacji pod kątem budowy dodatkowych jezdni po obu stronach przyszłej S11 i budowy połączeń z drogami poprzecznymi krzyżującymi się z ekspresówką" - podaje GDDKiA.
Projektowanie węzła Piekary Śląskie, gdzie "eska" ma połączyć się z autostradą A1, obejmie analizy prognozy ruchu, z uwzględnieniem planowanej obwodnicy Nakła Śląskiego i Świerklańca, a także wyników najbardziej aktualnego Generalnego Pomiaru Ruchu, na który GDDKiA również ogłosiła przetargi.
"Trasa stanowić będzie szybkie połączenie Górnego Śląska m.in. z Poznaniem oraz Pomorzem Zachodnim. Do 2030 r., po realizacji wszystkich odcinków, cała droga S11 będzie liczyć ponad 580 km, a wraz ze wspólnym przebiegiem S6 od Kołobrzegu do Koszalina (ok. 35,5 km) blisko 620 km" - wyliczają drogowcy.
GDDKiA zapewnia, że po zakończeniu inwestycji, które są ujęte w Rządowym Programie Budowy Dróg Krajowych do 2030 r. (z perspektywą do 2033 r.)., pokonanie trasy z Kołobrzegu do węzła Piekary Śląskie na połączeniu z A1 "zajmie samochodem osobowym nieco ponad 5 godz.".