Zdaniem wiceszefa resortu rolnictwa na wzrost cen nawozów wpływa wzrost cen gazu ziemnego i zwiększony popyt na nawozy w handlu światowym. "Obserwujemy też wzrost cen paliw i wzrost wynagrodzeń, ponadto wzrosła cena do uprawnień emisji CO2, i to wszystko ma wpływ na wzrost cen nawozów" - powiedział Bartosik.
Dodał, że resort nic nie wie na temat wstrzymywania przez zakłady produkcji i sprzedaży nawozów. Według niego ministerstwo jest w kontakcie z ministerstwem aktywów państwowych, które nadzoruje państwowe zakłady produkujące nawozy.
"Być może kłopoty z dostawą nawozów mogą mieć firmy, które pośredniczą w sprzedaży nawozów, w związku z tym kierujemy wniosek do UOKiK o dokładne sprawdzenie tej sytuacji" - dodał wiceminister.
Wyższe ceny nawozów przełożą się na wzrost cen żywności
Wiceminister odniósł się też do pytania, czy planowana jest pomoc dla rolników w związku z trudną sytuacją na rynku nawozów. Według niego bezpośrednia pomoc finansowa dla rolników "jest trudna", bo przepisy UE nie pozwalają wspierać zakupu środków do produkcji rolnej.
Przypomnijmy, że w sprawie rosnących cen nawozów Lubelska Izba Rolnicza powiadomiła już UOKiK. Także PSL domaga się wyjaśnień od ministra rolnictwa Grzegorza Pudy.
Wysokie ceny nawozów odbijają się już na sytuacji rolników, ale w efekcie mogą przełożyć się także na wyższe ceny żywności, które zapłacimy w sklepach.