Niektóre podstawowe produkty do domu zdrożały przez rok nawet o połowę - donosi "Puls Biznesu" opierając się na raporcie "Indeks cen w sklepach detalicznych", autorstwa UCE Research i Wyższych Szkół Bankowych (WSB).
Cena margaryny w styczniu była średnio o 49,9 proc. wyższa niż rok wcześniej, papier toaletowy zdrożał o 47,1 proc., a za jajka trzeba płacić o 41,3 proc. więcej niż przed rokiem. Drożeje wszystko - dodaje "PB".
Drożyzna zostaje
Jak wyjaśnia dziennikowi, dr Edyta Wojtyla z WSB w Poznaniu, motorem wzrostu cen we wszystkich kategoriach są wyższe koszty produkcji, które z kolei spowodowały podwyżki stawek za energię i ciepło.
Zdaniem ekspertów pytanych przez "PB" szczyt inflacji nastąpi w tym kwartale, ale trudno mówić o końcu szczytu drożyzny, ponieważ spadnie dynamika wzrostu, a nie średnia cena produktów.
Jak podkreślił dr Włodzimierz Zasadzki z WSB w Szczecinie, jeszcze tym roku nastąpi wyhamowanie wzrostu cen żywności, ale będzie to proces dość powolny w pierwszych dwóch kwartałach i nieco szybszy w kolejnych z powodu wysokiej bazy.