Dow Jones Industrial na zamknięciu spadł o 0,42 proc. do 42.528,36 pkt. S&P 500 na koniec dnia spadł o 1,11 proc. i wyniósł 5.909,03 pkt. Nasdaq Composite zniżkował o 1,89 proc. do 19.489,68 pkt.
Indeks spółek o średniej kapitalizacji Russell 2000 spada o 0,74 proc. do 2.249,80 pkt. Wskaźnik zmienności VIX rośnie o 11,1 proc. do 17,82 pkt.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Wpływ mogły mieć pogróżka D.Trumpa - nie wyklucza użycia siły w celu przejęcia Grenlandii i Kanału Panamskiego. Inwestorzy zaczynają się niepokoić?" - zastanawia się Piotr Kuczyński, analityk Xelion.
Donald Trump, który obejmie urząd 15 stycznia, na konferencji prasowej został zapytany, czy może zapewnić, że nie użyje przemocy, by objąć kontrolę nad Grenlandią i Kanałem Panamskim.
Nie mogę tego zapewnić, jeśli chodzi o Panamę i Grenlandię, ale mogę powiedzieć to: potrzebujemy ich dla bezpieczeństwa gospodarczego - powiedział. Dopytywany dodał: - Być może będziemy musieli coś zrobić.
Republikanin wyraził też wątpliwości co do praw Danii do tej wyspy. - Ale nawet jeśli ma, powinni z tego zrezygnować, ponieważ potrzebujemy tego dla bezpieczeństwa narodowego. To jest dla wolnego świata. Mówię o ochronie wolnego świata. Popatrzysz - nie potrzebujesz nawet lornetki - na zewnątrz i widzisz wszystkie statki z Chin. Masz wszędzie rosyjskie statki. Nie pozwolimy na to - stwierdził Trump.
Amerykańscy analitycy przyczyny dużych spadków na Wall Street widzą jednak gdzie indziej.
- Mamy do czynienia z rekalibracją oczekiwań inflacyjnych i oczekiwań dotyczących stóp procentowych Fed. To wywołało niewielką wyprzedaż na rynkach akcji po wcześniejszym entuzjazmie - ocenił Tom Hainlin, starszy strateg inwestycyjny w U.S. Bank Asset Management Group.
Pomimo wysokich wycen, UBS nadal postrzega amerykańskie akcje i części rynku narażone na sztuczną inteligencję jako atrakcyjne.
Firma przewiduje, że wzrost zysków będzie napędzał kolejny rok "skoncentrowanych zwrotów", kontynuując przywództwo spółek Wspaniałej Siódemki (Amazon, Apple, Microsoft, Alphabet, Meta, Tesla i Nvidia) w 2024 roku.
"Wyceny amerykańskich akcji są wyższe niż średnia, ale historycznie wyceny miały bardzo małą korelację ze zwrotami w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Zamiast tego większy jest wzrost zysków" - napisał w poniedziałkowej nocie do klientów David Lefkowitz, szef CIO ds. amerykańskich akcji w UBS. "Uważamy, że hossa pozostaje nienaruszona, napędzana przez solidny wzrost gospodarczy i zysków przedsiębiorstw" - dodał.
Analitycy oceniają, że obietnice wyborcze Trumpa, takie jak obniżki podatków, taryfy i luźne regulacje, jeśli zostaną wdrożone, mogą ożywić gospodarkę USA, chociaż mogą zwiększyć ryzyko wzrostu inflacji i spowolnić tempo cyklu łagodzenia polityki pieniężnej przez Fed.
Ponadto, jeśli jego plany taryfowe zostaną wdrożone, mogą również wywołać wojnę handlową z głównymi partnerami handlowymi USA.
W pierwszym pełnym tygodniu stycznia inwestorzy czekać będą na środową publikację minutes z posiedzenia Fed w grudniu oraz na dane payrolls z rynku pracy USA za ten sam miesiąc.
Liderzy spadków na amerykańskiej giełdzie
Nvidia spadła ponad 6 proc. po tym, jak druga co do wielkości notowana amerykańska firma zaprezentowała nowe produkty i partnerstwa na głównej corocznej konferencji technologicznej w Las Vegas. Dzień wcześniej koncern był liderem wzrostów wśród firm technologicznych.
Micron Technology zyskał prawie 3 proc. w po tym, jak szef Nvidii Jensen Huang powiedział, że producent chipów dostarcza podzespoły do chipów do GeForce RTX 50 Blackwell.
Uber Technologies zniżkował prawie 1 proc. pomimo doniesień o współpracy z firmą Nvidia w zakresie technologii autonomicznej jazdy.
Producent technologii autonomicznej jazdy Aurora Innovation wzrósł prawie 30 proc. po ogłoszeniu długoterminowego partnerstwa z Nvidią i niemieckim Continental w celu wdrożenia autonomicznych ciężarówek na dużą skalę.
Notowania Tesli spadły o 4 proc. po tym, Bank of America obniżył rekomendację dla akcji spółki do "neutralnie" z "kupuj"
Akcje spółki Carvana zwyżkowały o 5 proc. po tym, jak RBC Capital Markets podniósł rekomendację dla akcji spółki do "powyżej rynku" z "równo z rynkiem".
Dane Citigroup pokazały, że pozycje na kontraktach terminowych na indeks S&P 500 spadła w zeszłym tygodniu z bardzo byczych poziomów, zmniejszając różnicę w stosunku do ekspozycji na rynek europejski.
Liczba nieobsadzonych etatów w USA, według ankiety JOLTS, w listopadzie wyniosła 8,098 mln wobec 7,839 mln odnotowanych miesiąc wcześniej po korekcie z 7,444 mln. Oczekiwano, że liczba wolnych miejsc pracy wyniesie 7,740 mln.
Wskaźnik ISM aktywności w usługach w USA w grudniu wzrósł do 54,1 pkt. z 52,1 pkt. w poprzednim miesiącu. Analitycy spodziewali się indeksu na poziomie 53,5 pkt.
Deficyt handlowy Stanów Zjednoczonych w listopadzie 2024 r. wyniósł 78,2 mld dol. wobec 73,6 mld dol. deficytu miesiąc wcześniej, po korekcie z -73,8 mld dol. Analitycy spodziewali się deficytu na poziomie 78,3 mld USD.
Na rynku ropy kontrakty na WTI na lutowe zwyżkują o 0,95 proc. do 74,25 dol. za baryłkę, a marcowe futures na Brent rosną o 0,98 proc. do 77,05 USD/b.