Jak pisze "Rzeczpospolita", zauważalny spadek liczby kandydatów przystępujących do egzaminu nastąpił po 2017 r., gdy rząd Prawa i Sprawiedliwości wprowadził obejście wymogu egzaminu w zamian za dyplom MBA (Master Business Administration).
Zgodnie z ustawą o zasadach zarządzania mieniem państwowych ukończenie studiów podyplomowych, MBA umożliwiało wydanie pozytywnej opinii o kandydacie na członka rad nadzorczych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Alarmujące dane Ministerstwa Aktywów Państwowych
Do 2017 r. trzeba było mieć tytuł doktora, być np. adwokatem czy radcą prawnym lub zdać specjalny egzamin dla kandydatów na członków rad nadzorczych oceniany. PiS zmienił prawo, bo średnio trzy czwarte kandydatów nie zdawały państwowego egzaminu do rad nadzorczych – pisze "Rz".
Z danych Ministerstwa Aktywów Państwowych (MAP) wynika, że w 2014 r. do egzaminu przystąpiło 681 osób, a zdały 302, czyli 44 proc. Rok później chętnych było 886, ale zdawalność obniżyła się do 32 proc. (zdało 285 osób).
Największą popularnością egzamin cieszył się po tym, jak PiS w październiku 2015 r. wygrał wybory. W 2016 r. przystąpiło do niego 966 osób, a zdało 375 (ok. 39 proc.). Od 2017 r. następuje drastyczny spadek liczby chętnych przystępujących do egzaminu państwowego. W całym 2017 r. do egzaminu przystąpiło już tylko 465 osób, a zdało go 146 (31 proc.).
Od 2020 r. spadek jest już lawinowy. Tylko 151 kandydatów (zdało 40 z nich), w 2021 r. – 164 (zdały 44 osoby), a w 2022 r. – 119 chętnych (zdało go 23 z nich). Rekordowo najniższy był ostatni rok 2023 r. Wówczas do egzaminu państwowego przystąpiło 90 osób, z czego egzamin zdało 14.
Jak informował serwis money.pl w marcu 2024 r., dyplomy MBA z Collegium Humanum nie będą już przepustką do spółek Skarbu Państwa.
"Rada do spraw spółek z udziałem Skarbu Państwa i państwowych osób prawnych nie będzie uznawać dyplomów MBA uzyskanych w Collegium Humanum w procesie opiniowania kandydatów do rad nadzorczych" - ogłosiło Centrum Informacyjne Rządu w komunikacie wydanym 27 marca. Pozytywna opinia Rady ds. spółek z udziałem Skarbu Państwa, działającej przy KPRM, to niezbędny krok, aby otrzymać stanowisko w radzie nadzorczej.
Collegium Humanum to prywatna uczelnia, która powstała w 2018 r. w Warszawie. Miała w ofercie błyskawiczne kursy, dzięki którym można było uzyskać świadectwa ukończenia studiów podyplomowych MBA, które otwierają drogę do objęcia stanowisk w radach nadzorczych i zarządach spółek Skarbu Państwa.
Z prywatnej uczelni mogły wyjść setki "lewych" świadectw. Zarzuty w tej sprawie usłyszał prezydent Wrocławia Jacek Sutryk, który w czwartek został zatrzymany przez CBA w związku z tą sprawą.
Aktualnie w toku śledztwa, we wszystkich jego wątkach zarzuty przedstawiono łącznie 55 podejrzanym. Wśród absolwentów Collegium Humanum znaleźli się m.in. politycy, prezesi i członkowie zarządów spółek Skarbu Państwa, oficerowie służb specjalnych i dowódcy wojskowi.