Obecnie zlecenia wydają lekarze oraz pielęgniarki (w niektórych przypadkach). Mają one zagwarantować choremu wyroby medyczne, czyli produkty takiego typu, jak np. igły, cewniki czy pieluchomajtki, ale też protezy czy wózki inwalidzkie. Rocznie wydaje się ich 3,5 mln.
Wadą takiego systemu była jednak konieczność pojechania z dokumentem do NFZ, by tam potwierdzono nam uprawnienia do refundacji. Po nadaniu niepowtarzalnego numeru możemy odebrać produkt w aptece lub sklepie medycznym.
E-zlecenie miało zlikwidować konieczność wizyty w NFZ. Według założeń, Fundusz ma online potwierdzić uprawnienia pacjenta oraz nadać numer. Nowy system miał wejść w życie już 2 stycznia - "Gazeta Wyborcza" jednak podaje, że ta data jest nierealna, ponieważ system nie jest gotowy. Jak informuje dziennik, odpowiednie aplikacje nie zostały przekazane poradniom, które mają korzystać z e-zleceń.
Pilotaż nowego programu e-zleceń rozpoczął się dopiero w listopadzie. Do połowy grudnia wystawiono w nim tylko 420 nowych zleceń.
Choć potwierdzić uprawnienia pacjenta można bez aplikacji, to w praktyce zajmuje to więcej czasu. A na to poradnie nie mogą sobie pozwolić. Dlatego też Ministerstwo Zdrowia zdecydowało się na wydłużenie starego systemu wystawiania zleceń do końca marca.
Jest to niezgodne z ustawą refundacyjną, która zakładała, że po 2 stycznia będzie można wystawić wyłącznie e-zlecenie. Już wcześniej jednak resort zdrowia uległ i potwierdził, że pacjent będzie mógł również je zrealizować po odwiedzeniu placówki NFZ.
Od 7 stycznia wchodzą natomiast e-recepty. Chory otrzyma ją w wiadomości SMS zawierającej czterocyfrowy kod, e-mail z receptą w formacie PDF lub jako tzw. wydruk informacyjny, z którym pójdzie do apteki.
W aptece masz trzy możliwości: podasz kod z SMS i PESEL swój lub osoby, dla której kupujesz lek. Jeżeli nie chcesz podać swojego numeru PESEL, farmaceuta może zeskanować kod umieszczony w PDF, który masz na poczcie e-mail, albo weźmie wydruk informacyjny, który wystawił wcześniej lekarz.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl