Po tym, jak niedawno brytyjska organizacja pozarządowa Earthsight opublikowała raport, w którym przekonuje, że część drewna wykorzystywanego przez Ikea do produkcji bukowych krzeseł pochodzi z nielegalnych wycinek w ukraińskich Karpatach, Ikea rozpoczęła niezależny audyt łańcucha dostaw drewna z Ukrainy – informuje PAP.
Biuro prasowe przedstawicielstwa koncernu na Ukrainie, cytowane przez agencję Interfax-Ukraina, podkreśliło, że bardzo poważnie traktuje wszelkie oskarżenia o udział jej dostawców w nielegalnych wyrębach lasów. Przypomniało również, że brytyjska organizacja już kilkanaście miesięcy temu oskarżyła koncern o wykorzystywanie nielegalnie pozyskiwanego drewna, ale wewnętrzna kontrola nie potwierdziła nieprawidłowości.
Według raportu Earthsight w dostarczaniu surowca bierze udział ukraińskie przedsiębiorstwo państwowe ulokowane na Zakarpaciu. W 2018 roku nielegalnie miało wydać pozwolenie na "sanitarne" wycinki drzew na ponad 100 odcinkach.
Pozwolenia to wydano pod pretekstem tego, że są chore. To zresztą nie jedyne nadużycie, przekonuje Earthsight. Wycinka trwała w czasie, gdy zgodnie z prawem nie można wycinać drzew ze względu na to, że jest to czas wychowu młodych zwierząt zamieszkujących ten teren.
Niezgodnie z prawem pozyskane drewno trafiało, zdaniem ekologów, do miejscowej firmy meblarskiej VGSM, która jest jednym z największych ukraińskich dostawców Ikei.
Earthsight wskazuje, że pewna transza produkcji trafia z VGSM bezpośrednio do Ikei, a reszta – w znacznie bardziej skomplikowany sposób. Otóż część drewna w formie półproduktów dostarczana miała być do firmy w Rumunii, a stamtąd, po obróbce i zapakowaniu, do Ikea.
W rozmowie z ukraińską redakcją Deutsche Welle ekspert Ukraińskiej Grupy Obrońców Przyrody Jehor Hrynyk ocenił, że skandal wokół krzeseł IKEA to jedynie "wierzchołek góry lodowej". Bo "załatwić" można sobie wszystko.
- W wielu ukraińskich leśnictwach do 90 proc. wyrębów odbywa się z naruszeniem przepisów. Przy tym sami leśnicy określają wycinkę jako legalną, jeżeli sami wydali na nią dokument wymagany do przeprowadzenia wyrębu – powiedział ukraiński ekolog.
Ikea zapewnia, że nie wykorzystuje nielegalnie pozyskanego drewna w produkcji swoich towarów.
- Mając głęboką świadomość globalnego problemu nielegalnej wycinki lasów, wzmacniamy kontrole swoich dostawców pod względem stosowania się przez nich do krajowego i międzynarodowego prawa oraz wewnętrznych wymogów IKEA – czytamy w komunikacie spółki.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl