W poniedziałek zespół do spraw deregulacji pod przewodnictwem Rafała Brzoski opublikował pierwsze propozycje zmian prawnych, które mają poprawić funkcjonowanie polskich firm.
Wśród postulatów znalazły się m.in. zwiększenie liczby interpretacji ogólnych wydawanych przez Ministra Finansów, zmiany w wymogach raportowania ESG, ograniczenie nadużyć Urzędów Skarbowych, w tym zmniejszenie liczby sporów podatkowych, niekaranie za niecelowe błędy i pomyłki, ograniczenie stosowania kar w VAT, a także mniej agresywna praktyka egzekucji komorniczej i wykorzystanie potencjału sztucznej inteligencji.
- Doceniam ogrom pracy, którą w ciągu kilku dni wykonał zespół Rafała Brzoski, bo każda inicjatywa, której celem jest wstrząśnięcie kształtowaną od lat rzeczywistością urzędniczą, jest słuszne i potrzebne - powiedział profesor Romanowski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zauważył, że to kolejna próba weryfikacji przepisów tak, by były one bardziej przyjazne przedsiębiorcom. Przypomniał m.in. Konstytucję Biznesu z 2018 r., która składała się z pakietu pięciu ustaw i deklarowała - jak powiedział - przestrzeganie kilku zasad: m.in. wolności działalności gospodarczej czy "co nie jest prawem zabronione jest dozwolone".
Romanowski podkreślił, że zasady te są pochodną wolności człowieka i mają prowadzić do powstrzymania się państwa od ingerowania w strefę rzeczywistości gospodarczej. Ponadto - jak dodał - konstytucja wprowadziła zasadę domniemania uczciwości przedsiębiorcy. - Niestety, te zasady nie są przez administrację należycie stosowane - stwierdził.
Jego zdaniem to efekt utrwalonego przez lata myślenia władzy, która patrzy na przedsiębiorcę jak na osobę, która jest potencjalnym przestępcą.
Poszczególne ekipy rządzące mnożą zakazy, nakazy, zarządzają kontrole i nakładają sankcje, które często uniemożliwiają firmom normalne funkcjonowanie i doprowadzają do upadłości - uzasadnił.
Według niego przy takim nastawieniu administracji żaden kolejny pakiet deregulacyjny, zgłaszamy nawet w najlepszej wierze, nic nie pomoże. - Warunkiem skutecznej deregulacji jest przestawienie myślenia urzędników, tak, by przestali traktować przedsiębiorców jak osoby podejrzane - wskazał. - Chciałbym wierzyć, że przygotowywany przez zespół Brzoski pakiet będzie takim przyczynkiem do tej rewolucji umysłowej osób ustanawiających i stosujących prawo - dodał.
Romanowski zwrócił uwagę, że obecnie mamy okres przedwyborczy, w którym każdemu ugrupowaniu politycznemu zależy na pozyskaniu jak największego elektoratu, "a przedsiębiorcy takim elektoratem niewątpliwie są".
Ekspert wyraził nadzieję, że po zakończeniu wyborczej walki politycy nie zapomną natychmiast, po raz kolejny, że przedsiębiorca to nie tylko podmiot gospodarczy, ale ktoś, kto swoim działaniem przyczynia się do zwiększania dochodów budżetu państwa, które może przeznaczać na różne ważne społeczne i gospodarcze sprawy.
Misja Brzoski od Tuska. Resort pracuje nad zmianami
W poniedziałek, 10 lutego br. podczas konferencji "Polska. Rok przełomu" premier Donald Tusk zaproponował Rafałowi Brzosce stworzenie zespołu, który w szybkim tempie przygotuje propozycje deregulacyjne.
Brzoska to przedsiębiorca, założyciel i prezes firmy InPost, która oferuje rozwiązania logistyczne dla branży e-commerce. Firma dysponuje m.in. siecią ponad 66 tys. punktów, w których można nadać lub odebrać paczkę.
Nad pakietem deregulacyjnym pracuje Ministerstwo Rozwoju i Technologii. Od stycznia ub.r. przy MRiT działa pełnomocnik ds. deregulacji, który ma zapewniać wsparcia w działaniach związanych z deregulacją w obszarze prawa gospodarczego oraz w prowadzeniu dialogu gospodarczego.
Konstytucja Biznesu z 2018 roku to reforma prawa gospodarczego, której celem była poprawa środowiska prawno-instytucjonalnego, w którym działają polscy przedsiębiorcy. To pakiet pięciu ustaw, które miały przede wszystkim pomóc zbudować na nowo partnerskie relacje między przedsiębiorcami a urzędnikami i ułatwić założenie oraz prowadzenie firmy w Polsce.