W badaniu, którego wyniki opublikowano w niedzielę, opinii na ten temat nie miało 27,7 proc. osób.
Wprowadzenie embarga częściej popierają mężczyźni – 62 proc. wobec 56 proc. kobiet. Rozwiązanie to ma wyraźnie wyższe poparcie wśród osób w wieku 35-49 lat (61 proc.) oraz 50+ (65 proc.). Wśród najmłodszych badanych ma najwięcej przeciwników – 23 proc.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo.
Embargo na import surowców z Rosji ma najwięcej zwolenników wśród osób z wykształceniem zasadniczym zawodowym – 70 proc. oraz wyższym (60 proc.), a najmniejsze wśród osób z wykształceniem podstawowym/gimnazjalnym – 49 proc. W tej ostatniej grupie jest też największy odsetek przeciwników takiej polityki (20 proc.).
Najwięcej popierających embargo jest wśród osób z dochodami 1001-2000 PLN netto: 66 proc. oraz 3001-5000 PLN – 65 proc. Najrzadziej popierają to rozwiązanie osoby o najniższych dochodach (do 1000 PLN, 44 proc.). Najczęściej popierają zakaz importu mieszkańcy małych miast do 20 tys. mieszkańców (64 proc.), miast 200-499 tys. mieszkańców (66 proc.). Najmniej popierających jest w miastach 100-199 tys. mieszkańców, gdzie popiera je 53 proc. badanych oraz na wsi (57 proc. zwolenników).
UE kupi wspólnie gaz, USA pomogą
Na szczycie Rady Europejskiej w Brukseli kraje Unii rozmawiały w piątek o wspólnym zakupie gazu. Konkluzje dotyczące polityki energetycznej zostały przyjęte wieczorem. Przywódcy UE udzielili Hiszpanii i Portugalii specjalnego pozwolenia na zarządzanie własnymi cenami energii elektrycznej.
"To będzie nasza polisa ubezpieczeniowa od przerw w dostawach. Czas też przyjrzeć się kształtowi naszego rynku energetycznego. Propozycje przedstawimy w maju" - powiedziała szefowa KE.
Dodała, że podstawową przyczyną wysokich cen energii elektrycznej są w dużej mierze wysokie i niestabilne ceny gazu.
"Połączymy więc siły, połączymy nasze zapotrzebowanie i wykorzystamy naszą zbiorową siłę przetargową przy zakupie gazu" - zaznaczyła von der Leyen.
Joe Biden zapowiedział, że Stany Zjednoczone będą zwiększać dostawy gazu skroplonego do państw sojuszniczych w Europie. USA jeszcze w tym roku ma wysłać na Stary Kontynent 15 mln m sześc. surowca. - Łączymy się w realizacji celu, jakim jest ograniczenie zależności od rosyjskiego gazu - ogłosił prezydent USA. Po tej deklaracji ceny gazu na holenderskiej giełdzie zareagowały.