O zarobkach gwiazd estrady i ekranu krążą legendy. Kilka tysięcy złotych za dzień na planie zdjęciowym czy kilkadziesiąt tysięcy za koncert to dla wielu sław norma. Ale całe lata płacenia niskich składek emerytalnych boleśnie odbija się na wysokości ich świadczeń na starość.
W rozmowie z "Super Expressem" Ryszard Rynkowski zdradził, że jest "szczęśliwym emerytem za 1160 zł". Ceniony piosenkarz już wiele lat temu zdał sobie sprawę, że nie jest w stanie grać koncertów do końca życia i chce jak najlepiej zabezpieczyć swoich bliskich.
Kilka lat temu piosenkarz zainwestował w klinikę rehabilitacyjną, która stosuje innowacyjne metody leczenia. "Wspólnie z żoną założyliśmy nowoczesne centrum, w którym leczą się ludzie z chorym kręgosłupem i po urazach kończyn" - powiedział.
Rząd pomoże artystom?
Tymczasem rząd chce objąć artystów zawodowych ubezpieczeniem społecznym. Tym, których nie będzie stać na opłacanie składek do ZUS, dołoży państwo. Ile? Od 20 do nawet 80 proc. wysokości składki. Urzędnicy twierdzą, że dopłaty te będą neutralne dla budżetu, gdyż zostaną pokryte z opłaty reprograficznej. Innego zdania są eksperci.
Połomski z małą emeryturą? Niektórzy o takiej marzą
Zakłada objęcie ubezpieczeniem społecznym zawodowych i certyfikowanych artystów. Jak policzył resort kultury, jest ich w kraju 67 tys.
W uzasadnieniu do projektu czytamy, że sytuacja materialna tej grupy zawodowej jest zła lub bardzo zła. 1/3 nie zarabia nawet najniższej krajowej (2800 zł brutto obecnie). 60 proc. zarabia natomiast średnią krajową (GUS podaje, że w marcu wynosiło ono 5929,05 zł brutto).
Większość wynagrodzeń artystów nie jest jednak oskładkowana. Tylko niecałe 14 proc. tej grupy zawodowej pracuje na etatach, duża część artystów albo w ogóle nie jest ubezpieczona, albo korzysta z ubezpieczenia przez pracodawcę członka rodziny, albo jest w szarej strefie.
Ma to przełożenie na ich bardzo niskie emerytury. Sławomir Świerzyński z Bayer Full narzekał kiedyś publicznie, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych wyliczył mu emeryturę na poziomie niespełna 400 zł. Jak wówczas tłumaczył, najniższa emerytura w kraju wynosiła wtedy około 700 zł i właśnie taką by pobierał (w 2021 roku od 1 marca najniższa emerytura wynosi 1250,88 zł).