Szefowa MRPiPS w Programie I Polskiego Radia była pytana m.in. o ostatnie niepokojące doniesienia płynące z działających w Polsce firm.
Zwolnienia grupowe. Jest komentarz ministerstwa
Znaczna część z odbywających się w tej chwili zwolnień grupowych to są zwolnienia zapowiedziane, zgłoszone jeszcze w ubiegłym roku. Faktycznie tych zwolnień grupowych jest sporo – przyznała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zaznaczyła jednocześnie, że Polska pozostaje krajem z jednym z najniższych poziomów bezrobocia w Unii Europejskiej. Według ostatnich danych Eurostatu stopa bezrobocia w Polsce wyniosła w lutym 2,9 proc., tyle, ile w styczniu. Przeciętna stopa bezrobocia w krajach UE wynosi 5,9 proc.
- Niezależnie od tego trzeba uważnie przyglądać się wszelkim procesom zwolnień grupowych i my jako ministerstwo te procesy monitorujemy – powiedziała Dziemianowicz-Bąk.
Przypomniała, że w sytuacji grupowego zwolnienia pracownikom przysługuje np. odprawa pieniężna. Jej wysokość zależy od przepracowanych lat w danym zakładzie.
Poinformowała, że w resorcie trwają prace nad projektem ustawy o rynku pracy i publicznych służbach zatrudnienia, w którym wprowadzone będą innowacyjne mechanizmy aktywizacji osób bezrobotnych.
- Dziś polski rynek pracy stoi raczej przed wyzwaniem braku rąk do pracy w niektórych branżach i konieczności zaktywizowania czy włączenia w ten rynek grup, które nadal mają taki potencjał – zauważyła szefowa MRPiPS.
Duże koncerny redukują zatrudnienie
Przez Polskę przetacza się fala zwolnień grupowych, o czym pisaliśmy w money. Globalne koncerny, które w naszym kraju działały od wielu lat, redukują załogę lub zamykają produkcję. W efekcie tysiące osób traci pracę. Eksperci uważają, że jednym z powodów tej sytuacji jest m.in. podwyżka płacy minimalnej.
Niedawno informowaliśmy, że do czerwca Levi Strauss wygasi produkcję w Płocku. Fabryka producenta dżinsów działa na Mazowszu od 31 lat. Decyzja koncernu oznacza, że z pracą pożegna się prawie 800 osób.
Zwolnienia planują m.in. przedsiębiorcy z segmentu meblarskiego, motoryzacyjnego, ale także odzieżowego, IT, bankowego czy usług. Fala zwolnień grupowych w Polsce, która rozpoczęła się w 2022 roku, coraz bardziej się rozpędza.
Podobne plany ma również PepsiCo. Pracę w krakowskim oddziale firmy może stracić nawet 200 osób.
Wiele przedsiębiorstw decyduje się także na całkowitą likwidację produkcji i wyjście z Polski. W tym roku taki krok wykonała m.in. firma Stellantis, która zamknęła fabrykę silników w Bielsku Białej, a także zakład firmy Signify produkujący dotąd m.in. komponenty do tradycyjnego oświetlenia.