Rosjanie nie będą mogli kupować nieruchomości w sąsiedniej Finlandii. Jak podaje fiński serwis Iltalehti.fi, władze kraju chcą w ten sposób "zapobiec wrogim wpływom na szeroką skalę". Podkreślają, że nabywając nieruchomości, Rosjanie mogą je wykorzystywać na przykład do celów rozpoznawczych lub sabotażowych.
Finlandia zakaże kupowania nieruchomości Rosjanom
Władze w Helsinkach podkreślają, że do wydania takiego zakazu spełnione zostały dwie przesłanki. Według pierwszej Unia Europejska stwierdza, że Rosja jako państwo prowadzi obecnie "wojnę agresywną". Drugi warunek to stanowienie przez Kreml bezpośredniego zagrożenia dla bezpieczeństwa Finlandii.
Obywatele i firmy żadnego innego państwa nie zostali objęci takim zakazem. - W przypadku Chin i Korei Północnej drugie kryterium (zagrożenia dla Finlandii) nie jest spełnione - wyjaśnił fiński minister.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gdy nowe przepisy wejdą w życie, fińskie ministerstwo obrony będzie mogło rozpocząć dochodzenie już na etapie podejrzenia. Niezależny od Kremla "The Moscow Times" podał, że już w ubiegłym roku Finlandia zablokowała kilka transakcji nabycia nieruchomości przez rosyjskie firmy i Rosjan, powołując się na zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego.
Finlandia weszła do NATO w kwietniu 2024 roku po kilkudziesięciu latach pozostawania neutralnym państwem, ale w strefie istotnych wpływów Moskwy. Na ruch Helsinek wpłynęło wywołanie przez reżim Władimira Putina pełnoskalowej wojny na Ukrainie.
Do sojuszu weszło tym samym państwo mające ponad 1300 km granicy z Rosją, a w pamięci wojny z ZSRR (tzw. zimowa w latach 1939-1940 oraz 1941-1944). Mimo trudnego położenia geograficznego Helsinki konsekwentnie wzywają do prezentowania twardszej linii w kontaktach z Kremlem, ale bez eskalacji.