Do tej pory, aby uzyskać dostęp do danych z Rejestru Dowodów Osobistych lub PESEL, firma musiała wskazać interes prawny i przejść przez skomplikowany proces. Wśród setek postanowień tarczy antykryzysowej znalazł się ten mówiący o tym, że teraz zainteresowana firma będzie musiała wykazać "interes faktyczny" – zauważa "Dziennik Gazeta Prawna".
Rodzi to pytanie: dlaczego w specustawie, która przygotowywana była w pośpiechu, by jak najszybciej określić ramy pomocy dla przedsiębiorców, znalazł się przepis, który w żaden sposób nie ratuje firm przed skutkami kryzysu.
- Większość polityków opozycji wpierw jej w ogóle nie dostrzegło. Dopiero w ostatnich dniach podnieśli raban – już podczas prac Senatu nad tarczą 3.0 – że rząd chce przekazywać dane Polaków m.in. firmom pożyczkowym - wyjaśnia "DGP".
Gazeta przekonuje, że nie oznacza to nieograniczonego dostępu dla pracowników firm pożyczkowych. Przedsiębiorca będzie musiał wskazać czyje dane chce sprawdzić, następnie otrzyma informację czy podane przez klienta dane były zgodne z prawdą, czy fałszywe. Z Rejestru Dowodów Osobistych dowiedzieć się można o imieniu, nazwisku, PESEL-u, serii i numerze dowodu osobistego, dacie jego wydania i ważności.
Ile zarabiają firmy pożyczkowe?
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl