Jak pisze poniedziałkowy "Puls Biznesu", Aplikacje Krytyczne zajmują się przede wszystkim informatyzacją skarbówki.
To właśnie ta spółka odpowiada m.in. za wprowadzenie Jednolitego Pliku Kontrolnego, systemu STIR czy mechanizmu podzielonej płatności. To sztandarowe projekty resortu finansów, które pozwoliły uszczelnić system podatkowy i znaleźć w budżecie dodatkowe miliardy.
W tym kontekście resortowi finansów opłaca się więc utrzymywanie spółki.
Obejrzyj: Podatek handlowy? Nie łudźmy się: będzie drożej
A ta raczej przynosi straty, niż na siebie zarabia. W 2017 roku strata netto wynosiła 10 mln zł, a w ubiegłym roku - już prawie 15 mln zł. W dużej mierze przez wynagrodzenia, na które poszło w 2018 roku 10,7 mln zł.
"Strata jest wynikiem przyjętego przez właściciela modelu finansowania spółki i nie wynika z nieprawidłowości w zakresie gospodarki finansowej, ani z niewłaściwego zarządzania" - napisała firma.
W tej chwili spółka zatrudnia 73 informatyków, podczas gdy jeszcze rok temu było to zaledwie 26 osób. Na tym jednak nie koniec rozwoju.
Na 2019 rok zaplanowano wzrost zatrudnienia do 115 osób, a do tego spółka planuje wynajęcie 15 ekspertów z innej firmy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl