Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. LOS
|
aktualizacja

Francuzi wysłali robota na pomoc załodze łodzi podwodnej, która płynęła do Titanica

56
Podziel się:

Nieubłaganie kończy się czas, a raczej tlen w łodzi podwodnej Titan, która zaginęła podczas wyprawy do wraku Titanica na dnie Oceanu Atlantyckiego. Na ratunek Francuzi wysłali specjalnego robota. Zdalnie sterowana maszyna może zanurkować do 6 tys. metrów pod wodą.

Francuzi wysłali robota na pomoc załodze łodzi podwodnej, która płynęła do Titanica
Robot Victor 6000, którego Francuzi wysłali na poszukiwania łodzi Titan (Abaca, East News, ABACA)

Łódź podwodna Titan firmy OceanGate, na której znajduje się pięć osób (w tym miliarderzy), zaginęła w niedzielę niedługo po tym, jak wyruszyła w kierunku wraku Titanica. Tlen załodze ma skończyć się w czwartek rano.

Eksperci nie dają wielkich nadziei na to, że załogę uda się uratować. Poziom trudności akcji ratunkowej na dnie oceanu porównują do akcji w kosmosie. W rejonie, gdzie może się znajdować zaginiona łódź, urządzenia wyłapują regularne stukanie. Ale to wciąż za mało, żeby ją zlokalizować.

Na pomoc załodze Titana wyruszyli Francuzi. Agencja Reutera informuje, że francuski instytut oceanograficzny Ifremer na prośbę amerykańskiej marynarki wojennej wysłał statek Atalante ze zdalnie sterowanym robotem Victor 6000.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Polska potrzebuje inwestycji. "Świat nam odjeżdża"

Poszukiwania łodzi zmierzającej do Titanica. Francja wysłała robota

Robot może zanurkować na głębokość do 6000 m. Obsługuje go 25-osobowa załoga. "Ma ramiona, którymi można zdalnie sterować, aby przecinać kable lub wykonywać inne manewry w celu uwolnienia zablokowanego statku" - pisze Reuters.

Operator maszyny zaznacza, że 10-tonowa łódź podwodna nie jest w stanie podnieść go na powierzchnię, ale może podłączyć do statku, który ją wyciągnie. Ifremer był częścią zespołu, który w 1985 r. zlokalizował wrak Titanica.

Na pokładzie zaginionej jednostki znajduje się brytyjski miliarder i podróżnik Hamish Harding, Shahzada Dawood i jego syn Suleman - pochodzący z jednej z najbogatszych pakistańskich rodzin, współzałożyciel OceanGate Stockton Rush oraz francuski nurek Paul-Henry Nargeolet - informują amerykańskie media.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(56)
WYRÓŻNIONE
Xxxxx
2 lata temu
Jak to śpiewał Lady Pank " Zostawcie Titanica..."
Piotr
2 lata temu
Nawet mając miliardy nie chciałbym płynąć tak głęboko w takim czymś po prostu ciekawość zobaczenia wraku Titanica wzięła górę nad rozsądkiem i okrutna śmierć ich czeka w tej ciasnej konserwie .
Krystyna
2 lata temu
Szczerze współczuję całej załodze, nawet jeśli byli świadomi ryzyka, to nigdy nie powinno się wydarzyć. Coraz mniej czasu, coraz mniej tlenu, a oni w kilka osób scinieci w małej lodzi podwodnej otwieranej od zewnątrz... przerażająca jest sama myśl o tym, a co dopiero świadomość,że za kilka godzin czeka ich śmierć. Mam nadzieję,że jakimś cudem znajdą ich w ciągu kilku następnych godzin.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (56)
Poncjusz
rok temu
A hu z nimi znudzeni życiem to maja
sas
rok temu
Za mocno stukali bo już po godzinie od zanurzenia zgniotło ich jak puszkę
Lol
2 lata temu
Ciekawe kiedy zaczną się procesy odszkodowawcze za śmierć członków wyprawy od rodzin. Wydatki 250 k dostaną 500 mil.
Biskup
2 lata temu
Ten kto umarł, ten nie żyje
Taktak
2 lata temu
Sami eksperci. Lina. Nawigacja. Jak statek eksploduje z powodu ciśnienia to wszystko razem z nią. Eksperci... Mądrzy, doktorzy nauk wszystkich.
...
Następna strona