Po tym, jak Rosja zaatakowała Ukrainę w lutym 2022 r., Zachód nałożył szereg sankcji na reżim Władimira Putina. Ograniczenie importu m.in. gazu i ropy ma uszczuplić Kremlowi budżet na prowadzenie wojny. Eksport rosyjskich surowców energetycznych zmalał.
Moskwa usilnie szuka nabywców. Reżim może się w tej sprawie pochwalić się pewnymi sukcesami. Na przykład tym, że w ubiegłym tygodniu na XXVI Międzynarodowym Forum Ekonomicznym w Petersburgu Gazprom podpisał z Uzbekistanem umowę na dostawy gazu ziemnego.
Uzbeckie Ministerstwo Energii poinformowało, że dwuletni kontrakt zapewni krajowi 2,8 mld m sześc. surowca rocznie. Od 1 października Gazprom ma wysyłać do Uzbekistanu 9 mln m sześc. dziennie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosja traci na eksporcie surowców energetycznych
Wskutek zachodnich sankcji, które nałożono na Rosję po ataku na Ukrainę, reżim Putina zaczął większe wolumeny surowców energetycznych słać do Azji. Głównymi nabywcami są Indie i Chiny. Eksport na tym kierunku jest dla Kremla jednak droższy niż dostawy gazu ziemnego do Europy. A do tego Gazprom musi oferować duże zniżki na produkt.
Według szacunków Polskiego Instytutu Ekonomicznego oraz Centre for Research on Energy and Clean Air z końca kwietnia Rosja wskutek restrykcji traci od 127 mln dol. do 160 mln dol. dziennie.
"Dochody Rosji z eksportu ropy naftowej i gazu spadły w styczniu tego roku prawie o 40 proc. w porównaniu z tym samym miesiącem zeszłego roku" - informowała miesiąc wcześniej agencja Reutera.