Minister rolnictwa Czesław Siekierski odniósł się do zarzutów Michała Kołodziejczaka, który w rozmowie z RMF FM skrytykował działanie resortu.
Oto, co obiecywał. Kandydat PiS odwiedził rolników
Wiceminister wskazał na problemy takie jak przerost zatrudnienia, dublowanie pracy oraz zła organizacja. Siekierski zaznaczył, że młody polityk dał się ponieść emocjom.
Siekierski, w rozmowie z radiem, przyznał, że w resorcie są osoby zasługujące na negatywną ocenę. - Ale to tylko jest nieliczna bardzo, wąska grupa - podkreślił, wyliczając, że jest to może maksymalnie 4 proc. zatrudnionych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Pan minister powinien przeprosić przede wszystkim pracowników resortu - stwierdził Siekierski, komentując w RMF FM wypowiedź zastępcy.
Dymisja Kołodziejczaka? Minister poucza zastępcę
Minister nie planuje dymisji Kołodziejczaka, mimo jego krytyki. Podkreślił, że były szef Agrounii musi zrozumieć, że polityka to nie tylko szybkie i łatwe decyzje.
Kołodziejczak, wiceminister rolnictwa, wyraził swoje niezadowolenie z pracy w resorcie, wskazując na brak strategicznych decyzji.
Wiceminister podkreślił, że jego uwagi są regularnie zgłaszane ministrowi Siekierskiemu, ale główne decyzje nie należą do niego. Konflikt z jednym z pracowników mógł być powodem jego wzburzenia, jak zasugerował szef resortu.