Jak informuje "Rzeczpospolita", GovTech ma być programem wzorowanym na amerykańskim DARPA Challenge. DARPA to agencja rządówa, która zajmuje się rozwojem technologii wojskowych.
W konkursach organizowanych przez agencję często pojawiają się rozwiązania, które później ułatwiają życie nie tyko żołnierzom. W ten sposób powstały m.in. internet czy technologia GPS.
Polska chce tak samo skorzystać z kreatywnych umysłów młodych polskich inżynierów. Dlatego ogłasza swój konkurs, który ma nosić nazwę GovTech Polska.
Obejrzyj: Podatek handlowy? Nie łudźmy się: będzie drożej
Jak to działa? Firmy i instytucje zgłaszają problem, który chcą rozwiązać, a startupy znajdują innowacyjne narzędzie, które w tym pomoże. Zazwyczaj przy użyciu sztucznej inteligencji.
Na przykład KGHM poszukuje systemu komputerowego, który zastąpi dyspozytora i pozwoli na utrzymanie dróg w Hucie Miedzi Głogów. Natomiast PKN Orlen chce znaleźć mechanizm, który pozwoli łatwiej płacić za tankowanie samochodów firmowych przy dystrybutorze.
Do tej pory uruchomiono 5 takich wyzwań, ale w kolejce już czekają kolejne. PKP potrzebuje pomocy w szacowaniu popytu na przejazdy koleją, Kancelaria Senatu chce zbudować narzędzie, które automatycznie rozpozna głos mówcy, a Tauron marzy o stworzeniu aplikacji, która pokaże właścicielowi konkretnej nieruchomości, ile zaoszczędziłby, gdyby zainstalował na przykład fotowoltaikę.
- Chcemy, by nasi klienci mogli w przystępny sposób określić kluczowe parametry techniczne i kosztowe związane z instalacją paneli fotowoltaicznych - tak na łamach "Rz" zaangażowanie w projekt tłumaczy Jarosław Broda, wiceprezes Tauronu.
- Wypracowany przez nas system to furtka dla małych i średnich innowacyjnych przedsiębiorstw, które do tej pory nie miały wielu okazji do współpracy z administracją publiczną. To dla nich szansa na realizację wdrożeń z obszaru big data, business intelligence czy sztucznej inteligencji – przekonuje Justyna Orłowska, dyrektor GovTech.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl