Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. MKS
|
aktualizacja

Handlowcy przypominają rządowi, że przed świętami trzeba otworzyć sklepy

17
Podziel się:

Jeśli rząd przywróci pełną działalność centrów handlowych przed samymi świętami, w galeriach zrobi się bardzo tłoczno i to dopiero będzie ryzyko epidemiczne – przekonują organizacje reprezentujące handel. Przekonują, że sklepy wielkopowierzchniowe przygotowały się na drugą falę pandemii i są bezpieczne.

Handlowcy przypominają rządowi, że przed świętami trzeba otworzyć sklepy
W centrach handlowych działają tylko apteki, sklepy spożywcze, drogerie i punkty operatorów telefonii komórkowej (Pixabay)

Przywróćmy pełną działalność centrów handlowych do 30 listopada, by umożliwić Polakom bezpieczne i spokojne przygotowanie się do Świąt Bożego Narodzenia – apelują do rządu organizacje reprezentujące właścicieli i zarządców nieruchomości handlowych oraz najemców.

Podczas pierwszego lockdownu branża centrów handlowych w Polsce tylko w miesiącach marzec-maj 2020 r. odnotowała spadek obrotów netto o ponad 17,5 mld zł.

We wspólnym apelu organizacje przekonują, że wynajmujący i najemcy przygotowali się do spodziewanej drugiej fali zakażeń i do prowadzenia operacji w wysokim reżimie sanitarnym. Przeprowadzono szereg inwestycji w środki bezpieczeństwa (regularna dezynfekcja miejsc dotykanych przez ludzi, rękawiczki lub dyspensery z płynem dezynfekującym oraz bezpłatne maseczki dla klientów), kontrolują również liczbę osób przebywających w obiektach handlowych.

Zobacz także: Dodatek dla sprzedawców za pracę w czasie zarazy. "Solidarność" rozmawia z sieciami

Pismo wystosowali Polska Rada Centrów Handlowych, Związek Pracodawców Polskich Obiektów Handlowych i Partnerów oraz Związek Polskich Pracodawców Handlu i Usług.

Zgromadzone przez PRCH dane wskazują również, że skala zakażeń wśród pracowników centrów handlowych od maja nie przekroczyła 1 promila. Co ważne, nie odnotowano przypadków z transmisją wirusa na współpracowników i klientów.

Badania konsumenckie oraz dane dotyczące obrotów i odwiedzalności wskazują także, że klienci zmienili sposób korzystania z centrów handlowych – odwiedzają galerie rzadziej, ale w bardzo konkretnych celach konsumenckich, szybko realizując swoje potrzeby. Zmienił się też profil klienta galerii handlowych – w czasach pandemii zakupy robią pojedyncze osoby, a nie całe rodziny, czy grupy młodzieży.

Świadome i rozłożone w czasie zakupy na 4 tygodnie pozwolą polskim rodzinom przygotować się do tak ważnych w polskiej tradycji Świąt Bożego Narodzenia w bezpieczny i spokojny sposób, napisano.

- Ograniczenie działalności obiektów handlowych w najważniejszym dla handlu okresie jest dla branży ciosem, który może doprowadzić do bankructw wielu firm, w tym polskich marek, oraz likwidacji tysięcy miejsc pracy. Ostatni kwartał roku jest najważniejszy dla sektora – to czas zakupów dóbr takich jak odzież i obuwie oraz oczywiście zakupów związanych ze Świętami Bożego Narodzenia – stwierdza Zarząd ZPPHiU.

Przedłużenie zamknięcia centów handlowych po 29 listopada pozbawi Polaków możliwości zrobienia zakupów przedświątecznych. Nie da się tego zrobić wyłącznie poprzez e-commerce, bo ten kanał stanowi tylko 20 proc. średniej sprzedaży. Ponadto handel przyuliczny praktycznie nie istnieje, gdyż polski rynek był budowany od podstaw na bazie galerii handlowych – dodaje Zarząd ZPPHiU.

Ograniczenie handlu tylko w samym listopadzie to dla branży strata obrotów w wysokości około 8 mld zł. Wydłużenie lockdownu na grudzień to kolejne nawet 12 miliardów utraconych obrotów. Takiej straty nie udźwignie wiele firm, nie tylko handlowych, ale także usługowych powiązanych z branżą.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(17)
WYRÓŻNIONE
corwin
4 lata temu
Nie otwierać galeri nie przed swiętami najwcześniej z końcem lutego albo w marcu
obywatel
4 lata temu
Niestety wiekzość obostrzeń jak w loock downie , oficjalnie go nie wprowadzą bo prawda jest taka że nie mają już kasy, dlatego się chwalą że nie będzie loock downu ze to dobrze dla gospodarki ale obostrzenia są takie że 70% przedsiębiorców i tak już nie funkcjonuje. Nie otwierać bo jak ludzie rusżą do tych marketów to będzie masakra.
Elena
4 lata temu
Nie mają wyboru, ludzie też chcą kupić prezenty. Ja większość zamówię z poczty kwiatowej, ale dla dzieciaków zabawki chciałabym wybrać w normalnym stacjonarnym sklepie. Te zamknięcie galerii to nie był najlepszy pomysł.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (17)
prezes wawa
4 lata temu
ale ludzie dajcie sobie na luz ze świetami pyznajmniej kredytów nie bedziecie brali , galerie powinny zostać zamknięte prezenty można kupić przez internet
ela
4 lata temu
ale po co otwierać.. Teraz Polacy to ateiści a ci nie obchodzą świąt, więc kolejek nie powinno być. Chyba ,że to zakłamani ateiści a takimi się brzydzę
Jaaa@
4 lata temu
Ludzie zamawiacie online Polecam
Nie żal mi
4 lata temu
Haha pepco już nastawialo się na dodatkowych ludzi do wykorzystania w pracy na święta a teraz adios a tu mają lipę
12345
4 lata temu
Rząd ma swoje polityczne kalkulacje w tzw.."walce z coronavirusem". Wyznaczono barierę 70 zachorowań na 100 tys. mieszkańców. Od tej liczby uzależniono wprowadzenie całkowitego lockdownu. W rezultacie ta bariera zachorowań została już dawno przekroczona. /Przeprowadza się dużo mniej testów, nadto wyniki badań przeprowadzanych nową szybszą metodą nie wpisuje się do statystyk /. To , że dramatycznie wzrasta liczba zgonów nie wpływa na decyzje dot. polityki walki z virusem. Służba zdrowia nie jest w stanie już pomagać chorym. Mam wrażenie, że decydenci bawią się z coronavirusem - to nie jest walka, która powinna przynosić efekty. Z decyzjami jesteśmy o kilka kroków w tyle za virusem ,a mamy go wyhamować. Inne kraje np.Korea Południowa , kraj większy i liczniejszy już nie ma tego problemu. Wprowadziły całkowity lockdown na krótko, a w miarę znacznego zmniejszania się liczby zachorowań stopniowo luzowano obostrzenia. Nie trwało to długo i gospodarka nie tak bardzo ucierpiała. U nas odwrotnie .Ta "niby walka" trwa długo,gospodarka pada, ludzie umierają ,a rząd czeka na jeszcze skuteczniejsze uderzenie virusa.Zycie ludzkie niewiele warte.