Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Weronika Szkwarek
|
aktualizacja

"Idą nowe czasy". Depresja staje się inaczej postrzegana przez ZUS

Podziel się:

Zwolnienia lekarskie z powodu zaburzeń psychicznych powodują 25,2 mln dni absencji chorobowej pracowników. Zakład Ubezpieczeń Społecznych często na wniosek pracodawców kontroluje zatrudnionych, którzy nie przychodzą do pracy z tego powodu. Jak mówi nam prawnik, kontrolerzy ZUS mają niewielkie pole do popisu. Zakład jednak zmienia w ostatnich latach swoje podejście do zwolnień L4 branych z powodu zaburzeń psychicznych.

"Idą nowe czasy". Depresja staje się inaczej postrzegana przez ZUS
Depresja powoduje ponad 25 mln dni absencji chorobowej Polaków (via Getty Images, mapodile)

– Każde zaświadczenie może być skontrolowane, niezależnie od wskazanej przyczyny niezdolności do pracy. Warto jednak zwrócić uwagę, że ze statystyk Zakładu wynika, że od kilku lat coraz więcej jest zwolnień lekarskich z powodu zaburzeń zachowania i chorób psychicznych – mówi nam Paweł Żebrowski, rzecznik prasowy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

W raporcie ZUS-u czytamy, że epizod depresyjny stanowił w 2021 roku ósme miejsce pod kątem jednostek chorobowych powodujących najdłuższą absencję chorobową, a reakcja na ciężki stres i zaburzenia adaptacyjne znalazły się na piątym miejscu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nowy konkurs dla startupów na Game Industry Conference

Polacy chronicznie zmęczeni

Jak wynika ze statystyk ZUS-u, po znaczącym wzroście w 2020 roku absencji chorobowej w związku z zaburzeniami psychicznymi i zaburzeniami zachowania (o niemal 37 proc. w liczbie dni oraz o 25,3 proc. w liczbie zaświadczeń lekarskich), w 2021 roku nastąpił spadek o 8,9 proc. liczby dni absencji chorobowej, jak i liczby wydanych świadczeń – o 7,7 proc.

Depresja była najczęstszą przyczyną korzystania pracowników z tzw. L4 i w 2021 nastąpił również spadek zwolnień lekarskich z tego powodu. Wzrost zaobserwowano gdzie indziej – z powodu złego samopoczucia, zmęczenia w 2021 roku wystawiono 261 tys. takich zaświadczeń na łączną liczbę 1,3 mln dni. W porównaniu do 2020 roku to wzrost ponad dwukrotny w obu analizowanych czynnikach.

Nie zmienia to faktu, że zaburzenia psychiczne stanowią jeden z najczęstszych powodów wystawiania zwolnienia lekarskiego na dłuższy okres. Najwięcej, bo 40,9 mln dni absencji chorobowej, powodowała ciąża, poród i połóg. Na kolejnym miejscu znalazły się choroby układu kostno-stawowego, mięśniowego i tkanki łącznej – 39,5 mln dni, następnie urazy, zatrudnia 31,5 mln dni, choroby układu oddechowego 27,8 mln dni i zaburzenia psychiczne – 25,2 mln dni.

Co więcej, liczba dni przypadających na przeciętną długość zwolnienia z powodu zaburzeń psychicznych i zaburzeń zachowania stanowiła 18,75. Dla porównania w przypadku ciąży i połogu było to 23,61 dni, a dla chorób nowotworowych 19,10.

Niecodzienne zalecenia

O problemach pracodawców rozmawiamy z Eweliną Pietrzak-Wojnicz, radcą prawnym, pełnomocnikiem firm ds. przeciwdziałania mobbingowi i innym zachowaniom niepożądanym.

Znam przypadki z praktyki, że pracownik w czasie zwolnienia lekarskiego udał się na coś, co każdy z nas obiektywnie nazwałby urlopem, a mimo to, mimo przeprowadzenia kontroli, ZUS stwierdzał, że to zwolnienie było wykorzystywane prawidłowo. To ma dwie strony. Kiedy mówimy o pracowniku, który zmaga się z depresją, to zdarza się, że zalecenia lekarskie są czasami niestandardowe. Lekarz potrafi zalecić zmianę środowiska lub nawet wyjazd do ciepłych krajów. Jednak z perspektywy pracodawcy trudne jest ustalenie, czy dana osoba nadużywa zwolnienia i wykorzystuje go zamiast urlopu wypoczynkowego – mówi nam Ewelina Pietrzak-Wojnicz.

Jak dodaje, zdarza się w jej praktyce, że już pierwsze zwolnienie lekarskie wzbudza wątpliwości. Pracodawcy stają wówczas między dylematem – z jednej strony muszą zadbać o ciągłość pracy w swojej firmie, a z drugiej strony czują, że moralnie jest to sprawa dyskusyjna.

Trzeba jednak powiedzieć wprost, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie działa na tyle szybko, aby takie krótkie jednorazowe zwolnienie móc skontrolować. Dochodzi do sytuacji, że zanim dojdzie do kontroli, zwolnienia się kończą i pracownik wraca do pracy – mówi nam Ewelina Pietrzak-Wojnicz.

Kontrola chorego na depresję

Przypomnijmy, że kontrola zwolnienia lekarskiego może być również zlecona na wniosek samego pracodawcy. Tego doświadczyła nasza rozmówczyni - Paulina, chorująca na depresję.

– Dostałam wezwanie z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z informacją o dacie i godzinie przeprowadzenia kontroli. Poinformowano mnie, że mam dostarczyć historię choroby. Spodziewałam się takiego ruchu ze strony pracodawcy, było to moje pierwsze dłuższe zwolnienie w tej firmie – mówi nam.

Jak przebiegała kontrola? – Wyznaczonego dnia stawiłam się w ZUS-ie. Przyjęła mnie lekarka, zapytała, dlaczego jestem na zwolnieniu lekarskim, co się dzieje. Zaczęłam tłumaczyć, że leczę się na depresję od czterech lat, ale ostatnio objawy się nasiliły. W pracy doświadczam mobbingowych zachowań, co wpłynęło na moje samopoczucie – zaczęłam mieć znowu lęki, problemy ze snem, z jedzeniem, miałam też objawy psychosomatyczne. Lekarka zachowywała się jak urzędniczka, zwracała się do mnie w trzeciej osobie, dopytywała co chwilę "i jak się jeszcze pani czuje". Podałam jej historię choroby, o którą wcześniej musiałam zawnioskować u lekarza prowadzącego, przejrzała ją. Jak skończyła ją czytać, to usłyszałam "dobrze, przeszła pani" – opowiada Paulina.

Zmiana postrzegania

Co ciekawe, jak zauważa Ewelina Pietrzak-Wojnicz, zmienia się charakter i wyniki kontroli przeprowadzanych przez ZUS wśród pracowników, którzy chorują na zaburzenia psychiczne.

– Przed zmianą przepisów zasiłki chorobowe można było "przeplatać" ze sobą. Nie trzeba było po 182 dniach występować o świadczenie rehabilitacyjne. Zdarzało się, że zatrudniony nie był w firmie przez dwa lata. Mieliśmy taki przypadek w ubiegłym roku, że pracownicy nie było długo w zakładzie, ostatni lekarz, który wystawiał jej zwolnienie, był psychiatrą. Postanowiła złożyć bardzo późno wniosek o świadczenie rehabilitacyjne, ale równie bardzo długo ten wniosek pozostawał bez rozpatrzenia – relacjonuje radca prawny.

Pracodawca był pewny, że może ją zwolnić, tymczasem ZUS przyznał jej świadczenie. To był dla mnie sygnał, że czasy się zmieniają, bo miałam wcześniej w praktyce przykłady, że nie otrzymywało się świadczenia rehabilitacyjnego w przypadku, kiedy jego podstawą była choroba psychiczna. Widać, że postrzeganie tych chorób się zmienia – podsumowuje Ewelina Pietrzak Wojnicz.

W III kwartale 2022 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych przeprowadził 109,1 tys. kontroli osób posiadających zaświadczenie o czasowej niezdolności do pracy (w okresie I-IX br. 318,8 tys.). "W konsekwencji wydanych zostało 6,0 tys. decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę zasiłków chorobowych (w okresie I-IX br. 16,5 tys.). Kwota wstrzymanych z tego tytułu zasiłków w III kw. 2022 r. osiągnęła 5 899,6 tys. zł (w okresie I-IX br. 14 882,5 tys.)", czytamy w komunikacie Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

Weronika Szkwarek, dziennikarka money.pl

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl