Sprzedaż detaliczna towarów wzrosła we wrześniu o 4,1 proc. rok do roku po wzroście o 4,2 proc. w sierpniu. Po wyeliminowaniu czynników sezonowych sprzedaż była o 0,9 proc. wyższa niż w sierpniu.
Jak zauważają w swoim komentarzu eksperci z ING, z tych danych wyłania się obraz, że wysoka inflacja (we wrześniu przekroczyliśmy granicę 17 proc.) wyraźnie ciąży na skłonności Polaków do wydawania pieniędzy. Wysoka inflacja podkopuje siłę nabywczą konsumentów na tyle, że ostrożniej podejmują oni decyzje zakupowe i działa prosty mechanizm, że im ceny są wyższe, tym bardziej zastanawiamy się, czy dany wydatek jest absolutnie niezbędny.
Sprzedaż detaliczna słabnie, bo inflacja sprawia, że Polakom zaczyna brakować pieniędzy
Dobitnym przykładem – w opinii ekonomistów z ING – jest głęboki spadek sprzedaży paliw (-20,4 proc. r/r). Cały czas spada też sprzedaż dóbr trwałego użytku. Sprzedaż samochodów spadłą o -2,9 proc. r/r, a mebli, RTV, i sprzętu AGD – o -4,3 proc. r/r. Utrzymuje się wzrost sprzedaży dóbr pierwszej potrzeby.
Oceniając wrześniowe wyniki detalu, musimy pamiętać, że były one wspierane przez wypłaty 14-tej emerytury, które miały miejsce w sierpniu i wrześniu. (...) niewielkie wzrosty w ostatnich miesiącach są zapewne wynikiem nowych świadczeń. Wciąż jednak wyglądają słabo na tle poprzednich dwóch lat – oceniają analitycy ING.
Obok wolniejszego wzrostu popytu na towary, obserwujemy również wygasanie popandemicznego odbicia w usługach. W efekcie obserwujemy schłodzenie popytu konsumpcyjnego, którego skala może być w nadchodzących kwartałach nieznacznie ograniczana przez ekspansję fiskalną, czyli świadczenia w rodzaju 14-tej emerytury.
Budowa budynków wyraźnie hamuje, budownictwo ciągle słabe
Z kolei dane o produkcji budowlano-montażowej, która we wrześniu 2022 r. zwiększyła się zaledwie o 0,3 proc. w ich ocenie sugerują, że produkcja budowlano-montażowa może okazać się jednym z najsłabszych elementów krajowej gospodarki na przełomie roku, a jej dynamika roczna zejść na ujemne poziomy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Znacząco słabnie jej główny motor napędowy, czyli budowa mieszkań, a brak perspektyw na szybkie i mocne obniżki stóp NBP nie zapowiada odbudowy popytu w najbliższych kwartałach. Bez środków z KPO trudno także zakładać rychłą poprawę inwestycji infrastrukturalnych" – komentuje zespół ekonomistów z ING.
Pozytywne niespodzianki tylko w przemyśle. Polska gospodarka hamuje
Bank Pekao szacuje, że wzrost PKB w Polsce wyhamował do 3 proc. "Oznacza to najprawdopodobniej uniknięcie tzw. technicznej recesji (choć w samym przemyśle i budownictwie ma ona miejsce), ale nie powinno to być dla nikogo pocieszeniem. Polska gospodarka hamuje" – diagnozuje Piotr Bartkiewicz z Pekao.
Z kolei ING szacuje, że w III kwartale 2022 r. wzrost PKB przekroczył 3 proc. r/r, przy wyraźnie niższym wkładzie ze strony konsumpcji niż obserwowany w pierwszej połowie roku. Jak podkreślają analitycy, to oznacza hamowanie dynamiki PKB, (...), ale wciąż udaje się uniknąć technicznej recesji, czyli drugiego z rzędu spadku PKB kwartał do kwartału.