Jak pisaliśmy na money.pl, doszło do zatrzymań w sprawie handlu dyplomami na Collegium Humanum. Z prywatnej uczelni mogły wyjść setki "lewych" świadectw. Chodzi przede wszystkim o świadectwa ukończenia studiów podyplomowych MBA, które otwierają drogę do objęcia stanowisk w radach nadzorczych i zarządach spółek Skarbu Państwa.
Wśród absolwentów Collegium Humanum mają być m.in. politycy, prezesi i członkowie zarządów spółek, oficerowie służb specjalnych i dowódcy wojskowi. Według informacji Marcina Torza z ujawniamy.com, na liście znajdują się także wrocławscy urzędnicy. Dyplom z Collegium Humanum ma także Jacek Sutryk.
Dyplom jak zakupy w mięsnym
Prezydent miasta odniósł się do afery wokół niepublicznej szkoły wyższej w wywiadzie udzielonym 20 marca w Radiu Wrocław. Prowadzący rozmowę Filip Marczyński zapytał Sutryka, czy cała sytuacja jest dla niego obciążająca.
- Zdaje się, że struktury tamtego państwa, pewnych rzeczy nie przypilnowały. Możemy poczuć się tą sytuacją w jakiś sposób oszukani. Niech właściwe organy tę sytuację wyjaśnią. W takiej sytuacji jak ja znajduje się wiele osób - odpowiedział prezydent.
Prowadzący dopytywał, czy dyplom Jacka Sutryka "jest OK".
Normalnie się zapisałem, normalnie zapłaciłem ze swoich pieniędzy, a nie pieniędzy publicznych. Później zdałem normalnie testy, które trzeba było zdać na podstawie regulaminu. I ten dyplom dostałem. To jest tak, jak pan idzie do sklepu mięsnego i nie zastanawia się, czy ten sklep mięsny ma wszystkie możliwe pozwolenia sanepidu, czy to mięso nie leżało wcześniej na podłodze itd. - odpowiedział Sutryk.
Prezydent Wrocławia dodał, że trzeba mieć zaufanie do struktur państwa. Chodzi m.in. o Polską Komisję Akredytacyjną, "która działa i sprawdza różnego rodzaju szkoły".
- Być może w tej sytuacji struktury państwa źle zadziałały albo niewłaściwie. To okaże się w toku prowadzonych dzisiaj postępowań. Co mnie najwyżej dziwi, próbuje się z ludzi, którzy mogą być poniekąd ofiarami tej całej sytuacji, próbuje się z nich czynić sprawców - podsumował Sutryk.
Sutryk z poparciem Tuska
W podobnym tonie wypowiadał się anonimowo jeden z wrocławskich urzędników. - Przecież połowa Warszawy ma dyplomy z tej uczelni, to są tysiące osób. Każdy, kto normalnie uczęszczał na zajęcia i płacił za nie, teraz może czuć się ofiarą całej tej sprawy - mówił w rozmowie z money.pl.
Jacek Sutryk obecnie prowadzi kampanię przed wyborami samorządowymi. Polityk walczy o reelekcję z listy KWW Jacek Sutryk Lewica i Samorządowcy. Prezydenta stolicy Dolnego Śląska poparł Donald Tusk, chociaż do końca nie było wiadomo, czy z listy PO nie wystartuje poseł Michał Jaros, szef dolnośląskich struktur Platformy.
Na początku marca "za Jacka Sutryka" przepraszał wieloletni prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz. - Liczba afer z Jackiem Sutrykiem przekroczyła wszelkie dobre obyczaje i standardy. Uważam, że Jacek Sutryk nie powinien startować w tych wyborach samorządowych - uznał Dutkiewicz, obecnie prezes Pracodawców RP.
Jak informuje "Rzeczpospolita", rektorowi Collegium Humanum Pawłowi C. postawiono zarzut przyjęcia ponad 1 mln zł za wystawienie ponad tysiąca dyplomów. Poszedł na współpracę z prokuraturą.