Przedstawiciele strony rządowej i związków zawodowych podpisali w Katowicach umowę społeczną dla górnictwa. Zakłada ona m.in wygaszenie kopalń węgla energetycznego do 2049 roku. Umowa zakłada także pomoc publiczną dla górnictwa w tym okresie, osłony socjalne dla górników i mechanizmy wsparcia transformacji Śląska.
Umowa społeczna dla górnictwa pozwoli m.in. na tworzenie nowych miejsc pracy na Śląsku. - Myślę, że będziemy w stanie rzeczywiście tworzyć nowe miejsca pracy, że będziemy w stanie zapewnić mieszkańcom Śląska i wszystkim tym, którzy będą odchodzili z górnictwa, godne warunki życia - powiedział minister Jacek Sasin.
Związkowcy mają nadzieję, ze strona rządowa będzie respektować warunki umowy. - Mamy nadzieję, że ta transformacja będzie rzeczywiście sprawiedliwa, że Polska nie zapomni o Śląsku i nie opuści Śląska - powiedział przewodniczący śląsko-dąbrowskiej "Solidarności" Dominik Kolorz.
- Nie czuję satysfakcji będąc w tym miejscu, to nie jest tak, że tutaj się spotykaliśmy, bo uznaliśmy, że trzeba odejść od górnictwa, od tej gałęzi przemysłu, która jest bardzo ważną gałęzią polskiej gospodarki od wielu lat - mówił w Katowicach Jacek Sasin.
- Ta umowa społeczna jest przykładem, że taki dialog społeczny można z sukcesem prowadzić i to jest nasz główny argument w rozmowach z KE - - skomentował w Katowicach podpisany dokument wiceminister Artur Soboń, odpowiadał z ramienia premiera i ministra aktywów państwowych do prowadzenia rozmów i wypracowania porozumienia z sektorem węgla kamiennego.
Umowa została wcześniej zaakceptowana przez związki zawodowe w trakcie wielomiesięcznych negocjacji. Dokument będzie jeszcze wymagał notyfikacji ze strony Komisji Europejskiej.