W badaniu przeprowadzonym przez międzynarodową firmę doradczą i audytorską KPMG zapytano prezesów firm z całego świata o ich przewidywania dotyczące przyszłości pracy zdalnej. Z odpowiedzi wynika, że aż 64 proc. wśród ponad 1300 respondentów oczekuje całkowitego powrotu modelu stacjonarnego do 2026 r. Tylko 7 proc. prezesów uważa, że praca w pełni zdalna stanie się normą – czytamy w serwisie Fortune.
Jak czytamy w raporcie KPMG, "dyrektorzy firm wciąż trzymają się tradycyjnego modelu, jakim jest praca w biurze". Choć tryb hybrydowy szybko zyskał aprobatę zarówno młodszych, jak i starszych pokoleń pracowników, liderzy w dalszym ciągu są zwolennikami pracy stacjonarnej i właśnie taką formę wykonywania obowiązków zawodowych uważają za najbardziej efektywną.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jeśli szefowie chcą ukrócić pracę hybrydową, muszą jednak liczyć się z wyraźnym sprzeciwem sporej części pracowników. Wyniki badań Instytutu Gallupa wykazują bowiem, że model hybrydowy dla wielu zatrudnionych oznacza poprawę równowagi między życiem zawodowym a prywatnym, zwiększoną produktywność oraz mniejsze ryzyko wypalenia zawodowego.
Najsłynniejsi CEO na świecie chcą widzieć pracowników w biurach
Wśród zwolenników powrotu do biur nie brakuje nazwisk znanych na całym świecie. Wielu liderów, takich jak Andy Jassy, dyrektor generalny Amazona, Jamie Dimon, prezes JPMorgan Chase, czy Bill Ackman, założyciel funduszu Pershing Square, wyraziło swoją frustrację z powodu niechęci podwładnych do częstszego przebywania w biurach. Na przykładzie pracowników platformy Zoom można zauważyć, że firmy, które niegdyś pracowały w pełni zdalnie, obecnie również oczekują, że ich pracownicy będą pojawiać się w biurach.
Prawie 90 proc. dyrektorów ankietowanych przez KPMG twierdzi, że pracownicy, którzy zdecydują się na powrót do biur, skorzystają na tej decyzji. Obiecywane są im nagrody w postaci m.in. lepszych zadań, podwyżek i awansów – czytamy w Fortune.