Jarosław Kaczyński w środę wziął udział w panelu "Realizm i wartości w polityce". Podczas debaty organizowanej na Forum Ekonomicznym w Karpaczu prezes nie po raz pierwszy skrytykował naszego zachodniego sąsiada.
Kanclerz Scholz już bez owijania w bawełnę stwierdza, że Unia Europejska to ma być superpaństwo pod niemiecką wodzą o światowym znaczeniu — stwierdził Kaczyński.
Prezes dodał, że "w Unii Europejskiej obowiązuje zasada kto silniejszy ten lepszy".
- A ponieważ najsilniejsze są Niemcy, to koncepcja, którą dziś można nazwać neoimperialną, funkcjonuje — podkreślił lider partii rządzącej.
Jarosław Kaczyński podczas swojego przemówienia przypomniał także, jak jego partia podchodziła do kwestii wstąpienia Polski do Unii Europejskiej.
- To był przedmiot mocnego sporu w naszej partii, już wtedy w Prawie i Sprawiedliwości, który został rozstrzygnięty przez kongres partii, gdzie 2/3 było za wejściem do Unii Europejskiej, a 1/3 pod wodzą byłego marszałka Sejmu Marka Jurka przeciw. On wtedy bardzo precyzyjnie i jasno formułował tezę odnoszącą się do obcości kulturowej w UE w stosunku do Polski - przypomniał polityk.
Kaczyński dodał, że "ogromna większość ówczesnego kierownictwa partii nie przeczyła temu faktowi, ale przeciwstawiała temu inne fakty".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kaczyński: nic się nie udawało
- Polska ukształtowana w ciągu lat 90. była państwem imposybilnym w całym tego słowa znaczeniu. Żadne większe przedsięwzięcie zbiorowe nie wychodziło, nic się nie udawało — zaznaczył.
Podał za przykład Agencję Budowy Autostrad, powołaną za rządów Hanny Suchockiej, która jak powiedział w ciągu wielu lat swojej działalności, odnowiła i sprzedała Janowi Kulczykowi 100 km gotowych już za czasów komunizmu autostrad, "a poza tym nie zrobiła absolutnie nic" - dodał polityk.
Zdaniem Kaczyńskiego to tylko jeden z przykładów.
- Przyjmowaliśmy, że wejście do Unii Europejskiej zapewni pewne środki i rynek europejski, bo wcześniej działaliśmy prawie w warunkach wojny celnej, bo porozumienie zawarte na początku lat 90. i dyskutowane w rządzie Jana Olszewskiego i w końcu przyjęte na zasadzie — z jednej strony mamy Wspólnotę Niepodległych Państw, czyli Rosję, a z drugiej Unię Europejską. To było asymetryczne, bardzo dla nas szkodliwe pod wieloma względami porozumienie, ogromnie ograniczające nasze możliwości na rynku europejskim. Więc biorąc te wszystkie sprawy łącznie pod uwagę, wydawało się, że aby istnieć i się rozwijać musimy wejść do Unii Europejskiej - dodał Kaczyński.
W ramach XXXI Forum Ekonomicznego w Karpaczu odbywają się debaty z udziałem polityków, przedstawicieli biznesu oraz kultury i nauki. Hasłem przewodnim tegorocznej edycji jest "Europa w obliczu nowych wyzwań".