Wyborcza.biz powołuje się na dane agencji Bloomberg, która podała, że zimą grożą nam wysokie ceny oleju napędowego, ponieważ rafinerie nie nadążają z produkcją.
"Ograniczeniu importu paliwa do silników Diesla miała służyć mega inwestycja Orlenu w instalacje visbreakingu pozwalające uzyskać z przerobu ropy naftowej więcej paliw, przede wszystkim oleju napędowego" - czytamy w materiale "Gazety Wyborczej".
Jednak realizacja inwestycji przeciąga się w czasie. Kontrakt został podpisany w lutym 2020 roku z konsorcjum zawiązanym przez włoską firmę KTI z polską firmą budowlaną IDS-BUD. Jak czytamy, konsorcjum miało za 750 mln zł zrealizować pod klucz inwestycję do końca 2022 roku. Sama infrastruktura pomocnicza dla visbreakingu miała pochłonąć kolejne 200 mln zł.
W połowie zeszłego roku Orlen podpisał aneks do umowy z KTI, przesuwając termin zakończenia budowy instalacji visbreakingu do połowy 2023 r. Okazuje się, że kolejny termin nie został dotrzymany, ponieważ, jak poinformował Orlen, instalacja visbreakingu jest nadal w trakcie realizacji.