Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Katarzyna Kalus
|
aktualizacja

Zakończenie wojny namiesza w Polsce. Ekspert mówi, co nas czeka

Podziel się:

Koniec wojny może doprowadzić do wyjazdów ukraińskich kobiet, uderzając m.in. w biznes opiekuńczy, hotele czy gastronomię, ale i do napływu rzeszy zdemobilizowanych mężczyzn - zwraca uwagę "Rzeczpospolita". Pełnoskalowa odbudowa Ukrainy może też wydrenować nasz rynek z pracujących tu ukraińskich mężczyzn.

Zakończenie wojny namiesza w Polsce. Ekspert mówi, co nas czeka
Koniec wojny w Ukrainie może mocno namieszać na polskim rynku pracy (East News, Krzysztof Radzki)

- Zwiększona fala wyjazdów ukraińskich pracowników byłaby dramatem dla wielu branż - ocenia Kamil Sobolewski, główny ekonomista Pracodawców RP.

Jego zdaniem, jeśli porozumienie pokojowe trwale pohamuje apetyty Kremla, można się spodziewać powrotów kobiet do Ukrainy, co uderzyłoby szczególnie w polskie hotelarstwo i gastronomię, handel, logistykę czy usługi opiekuńcze.

Za to pełnoskalowa odbudowa Ukrainy mogłaby też wydrenować nasz rynek z pracujących tu ukraińskich mężczyzn, w tym zwłaszcza z budowlańców czy kierowców - czytamy w dzienniku.

Zaangażowane w odbudowę polskie firmy wysyłałyby na wschód także krajowych fachowców i specjalistów - zaznacza Sobolewski.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Rynek pracy funkcjonuje w sposób patologiczny". Prawniczka o umowach śmieciowych

"Rz" ocenia, że obawy przed skutkami odpływu Ukraińców z polskiego rynku pracy nie są bezzasadne. W ZUS na koniec 2024 r. było zarejestrowanych prawie 788 tys. kobiet i mężczyzn z ukraińskimi paszportami. To o ponad jedną czwartą więcej niż pod koniec 2021 r.

Chociaż nadal najczęściej pracują w przemyśle i w budownictwie, to w tym czasie niemal o 60 proc. wzrosła liczba ukraińskich sprzedawców i kasjerów w sklepach (ich zatrudnienie w handlu przekracza już 73 tys.), niemal o 70 proc. zwiększyła się liczba ukraińskich pracowników w HoReCa, czyli hotelarstwie i gastronomii. Znacząco też wzrosła liczba pracujących w Polsce specjalistów z Ukrainy, co widać m.in. w IT, edukacji, finansach, a także służbie zdrowia - napisano.

Tylko 21 proc. Ukraińców chce zostać na stałe

Andrzej Kubisiak, zastępca dyrektora Polskiego Instytutu Ekonomicznego, zwraca uwagę, że według badań NBP z końca ubiegłego roku jedynie 21 proc. uchodźców planuje osiedlenie się w Polsce na stałe.

Według kolejnej tezy możliwy jest też inny scenariusz. Zakłada on nową falę migracji mężczyzn z Ukrainy szukających lepszych warunków życia - czytamy w "Rz".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
rynek pracy
praca
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP