Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. PRC
|
aktualizacja

Kolejne sankcje na Rosję. Ameryka nie powiedziała ostatniego słowa

Podziel się:

Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden zaapeluje w piątek o zakończenie "normalnych stosunków handlowych" z Rosją - poinformowała agencja Reutera, powołując się kilka bliskich sprawie źródeł. Ma być to kolejny element sankcyjny, mający pociągnąć Rosję do odpowiedzialności za niedającą się wyjaśnić wojnę przeciwko Ukrainie.

Kolejne sankcje na Rosję. Ameryka nie powiedziała ostatniego słowa
Joe Biden zapowie nowe embarga (PAP, PAP/EPA/Yuri Gripas / POOL)

Apel o zakończenie regularnych stosunków handlowych z Rosją ma być odpowiedzią na rozpętanie przez ten kraj wojny w sąsiedniej Ukrainie. Krok ten miałby umożliwić wprowadzenie dodatkowych ograniczeń na import rosyjskich produktów.

Pozbawienie Rosji statusu "stałych normalnych stosunków handlowych" wymagałoby zgody Kongresu, jednak - jak podały źródła Reutersa - amerykańscy deputowani wyrazili już poparcie dla takiej decyzji.

Zdaniem Białego Domu prezydent Biden ogłosi w piątek "kolejne działania mające pociągnąć Rosję do odpowiedzialności za niedającą się wyjaśnić wojnę przeciwko Ukrainie".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Groźby Putina bez pokrycia? "Nikt wokół tego nie wykonuje"

Co importują USA?

Najważniejszymi produktami importowanymi z Rosji do USA są paliwa mineralne, metale i kamienie szlachetne, żelazo i stal, nawozy oraz chemikalia nieorganiczne - wszystkie te towary mogą zostać objęte dodatkowymi cłami, gdy status "stałych normalnych stosunków handlowych" zostanie Rosji odebrany.

W wyniku nałożonych dotychczas na Rosję sankcji, w tym zapowiedzianego we wtorek przez Joe Bidena wprowadzenia zakazu importu rosyjskiej ropy naftowej i gazu do USA, prognoza Międzynarodowego Funduszu Walutowego wskazała, że rosyjska gospodarka wpadnie w tym roku w "głęboką recesję".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP