- Zakończyliśmy pewien etap prac. Finalizujemy kolejny, dziewiąty pakiet sankcji, które mają realnie ograniczyć potencjał rosyjskiej maszyny wojennej - dodał Sadoś podczas seminarium na temat strategicznego partnerstwa UE-Ukraina, które odbyło się w Stałym Przedstawicielstwie RP w Brukseli.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kolejne zagadnienie, które wymienił Sadoś, to praca nad dokumentowaniem zbrodni wojennych i definicją prawną zbrodni agresji.
- Chcemy po wygraniu pokoju osądzić zbrodniarzy wojennych i polityków odpowiedzialnych za agresję. Musimy także pamiętać o unijnej perspektywie dla Ukrainy. To jest jedna z najbardziej istotnych kwestii, żeby proces akcesji, integracji postępował jak najszybciej. Stanowisko Polski jest takie, że ten proces powinien być jak najszybszy i jak najgłębszy - przypomniał ambasador.
Andrzej Sadoś był pytany przy tej okazji przez dziennikarzy, na jakich poziomach odbywa się obecnie strategiczne zbliżenie Unii i Kijowa.
- Pracujemy nad poszczególnymi wymiarami relacji Unii Europejskiej z Ukrainą. Te najważniejsze dziedziny to wsparcie humanitarne dla Ukrainy - potrzebujemy wsparcia dla uchodźców wewnętrznych na terenie Ukrainy, dla uchodźców wojennych w państwach członkowskich UE - podkreślił ambasador. - Musimy kontynuować wsparcie wojskowe, chcielibyśmy tutaj skuteczniej wykorzystać instrumenty, jakie Unia Europejska stworzyła - tzw. European Peace Facility, czyli fundusz, którego zadaniem miałaby być refundacja wydatków wsparcia wojskowego, czy unijna misja wojskowa dla Ukrainy na terenie Polski - wyliczał polski dyplomata.
"Trzeba wykorzystać historyczny moment"
Dopytywany, jaki jest stosunek innych państw Unii do członkostwa Ukrainy w UE, stwierdził, że ten stosunek zmienia się w pożądanym przez nas kierunku.
- Najpoważniejsze zmiany nastąpiły po 24 lutego. Ale nie zmienia to faktu, że pozostaje przed nami jeszcze pewna praca - przekonanie jednego czy dwóch, czy trzech państw członkowskich, żeby wykorzystać ten historyczny moment i możliwie szybko zrealizować procesy, które w normalnych warunkach zajmowały być może nawet dekady, a teraz powinny być realizowane w znacznie szybszym czasie, we wspólnym interesie Europy, Unii Europejskiej, Ukrainy, Polski i innych państw członkowskich - uważa Sadoń.
Zapytany, czy negocjacje akcesyjne rozpoczną się w pierwszej połowie 2023 roku, Sadoś powiedział: - Liczymy na szwedzką prezydencję w Unii Europejskiej (w pierwszej połowie 2023 r.). Liczymy, że Szwecja, która kiedyś z Polską stworzyła format Partnerstwa Wschodniego, teraz podobnie jak my ocenia okoliczności, w których się znajdujemy, i historyczną szansę, którą posiadamy.
Embargo na ropę. "Przeciąganie liny właśnie się rozpoczęło"
Od poniedziałku 5 grudnia rosyjska ropa naftowa nie może być sprowadzana drogą morską do Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii. To kolejny mechanizm sankcyjny, który ma ograniczyć zyski Federacji Rosyjskiej ze sprzedaży czarnego surowca. Równolegle nałożono "kaganiec cenowy" dla dostaw do krajów trzecich.
- Rosja nie wierzy w determinację Europy, a jednocześnie jest gotowa poświęcić część dochodów dla celów politycznych. Trudno dziś przewidzieć wynik tej gry. Przeciąganie liny właśnie się rozpoczęło - mówi money.pl Szymon Kardaś, ekspert Ośrodka Studiów Wschodnich.