Podmiot Zarządzający Aktywami to wydzielona z Bankowego Funduszu Gwarancyjnego spółka, która w zamian za obligacje VeloBanku przejęła wierzytelności leasingowe przymusowo restrukturyzowanego Getin Noble Banku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak wynika z informacji prasowej PZA, sprawa zaczęła się w grudniu 2023 r., kiedy to zarządcy spółek leasingowych VB Leasing (VBL) i zależna od niej VB Leasing Automotive (VBLA) złożyli w Sądzie Okręgowym we Wrocławiu wnioski o udzielenie im zabezpieczeń w związku z wytoczeniem powództw o uznanie sprzedaży wierzytelności w równowartości podatku VAT za bezskuteczne.
Wówczas Sąd Okręgowy podjął decyzję o tym, że spółki miały możliwość podawania klientom swojego rachunku do spłaty podatku VAT. PZA dodaje w komunikacie, że taka decyzja mogła zostać podjęta ze względu na brak wiedzy sądu, gdyż zarządcy nie poinformowali go, że spółki otrzymały już z góry równowartość podatku VAT od Getin Noble Bank.
3 czerwca Sąd Apelacyjny oddalił wnioski zarządców spółek leasingowych i uznał, że nie mają one prawa pobierać podatku VAT, który powinien trafiać na konta PZA. To oznacza, że klienci spółek leasingowych wszystkie zobowiązania – raty leasingowe i podatek VAT – powinni spłacać tylko na konto PZA.
To jedyna słuszna decyzja. Spółki otrzymały już pełne wynagrodzenie za sprzedane wierzytelności, w tym równowartość całego podatku VAT, który mają zapłacić przez cały okres trwania umowy. Nie mają pieniędzy na regulowanie bieżących zobowiązań podatkowych, ponieważ przeznaczyły pieniądze na inne cele, zamiast akumulować środki. Wnioski zarządców sprowadzały się do tego, że spółki drugi raz otrzymałyby zapłatę za to samo. To byłoby działanie na szkodę klientów i finansów publicznych - mówi prezes Podmiotu Zarządzającego Aktywami Robert Midura-Rashed.
Zła kondycja finansowa spółek
Prezes podkreśla, że od lipca 2020 roku na rachunki VAT-owskie spółek leasingowych poprzednicy prawni PZA przelali około 700 mln zł równowartości podatku VAT od nabytych wierzytelności leasingowych. - Przyczyn braku pieniędzy na bieżące regulowanie podatku VAT należy poszukiwać w działaniach zarządów spółek - dodaje prezes PZA, który jest kluczowym wierzycielem VB Leasing.
Ze sprawozdań finansowych PZA wynika, że na koniec 2018 r. zobowiązania spółki przekraczały jej majątek o 331 mln zł, na koniec 2019 r. o 437 mln zł, a na koniec 2020 r. było to już 456 mln zł. Oznacza to, że już pod koniec 2018 r. spółka znalazła się w stanie zagrożenia niewypłacalnością i istniało niebezpieczeństwo ogłoszenia jej upadłości. Spółka, zdaniem PZA, stała się niewypłacalna najpóźniej na koniec 2020 r.
45 mln zł dla Leszka Czarneckiego
Trudna sytuacja spółki nie przeszkodziła jednak w wypłacaniu dywidendy. PZA podaje, że w latach 2019-2022, spółka wypłaciła akcjonariuszom 203,7 mln zł z tytułu dywidend, z czego bezpośrednio do Leszka Czarneckiego trafiło blisko 45 mln zł (w latach 2019-2020) a do kontrolowanej przez niego LC Corp. B.V kolejne 57 mln zł (w latach 2019-2022).
Decyzje byłego zarządu spółki tylko pogłębiły jej problemy finansowe - uważa PZA. Wypłacając pieniądze – w formie dywidend – były zarząd VBL mógł wyrządzić spółce szkodę wielkich rozmiarów.
Z tego powodu PZA zawiadomił w kwietniu prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez byłych członków zarządu VB Leasing.
PZA dodaje, że należące do grupy Leszka Czarneckiego VB Leasing oraz zależna od niej VB Leasing Automotive oferowały klientom leasing, oraz pożyczki, które z uwagi na przyjęty model operacyjny i biznesowy, finansowane były przez Idea Bank oraz Getin Noble Bank.
Upadek banków Leszka Czarneckiego pokazał, w jak złej sytuacji finansowej są spółki leasingowe, które są od lipca w restrukturyzacji. Obecnie spółki nie pozyskują nowych klientów – obsługują jedynie dotychczas zawarte umowy leasingowe. Nie mają też wystarczającego kapitału do bieżącego regulowania zobowiązań podatkowych. W momencie otwarcia sanacji luka VAT-owska obu spółek sięgała niemal 1 mld złotych - podkreśla PZA.