Przywódcy Japonii i Stanów Zjednoczonych wezwali do pokojowego rozwiązania kwestii związanych z Tajwanem - poinformował we wtorek rzecznik japońskiego rządu, cytowany przez agencję Reutera.
Główny sekretarz rządu w Tokio Hirokazu Matsuno odmówił komentarza podczas konferencji prasowej na temat wcześniejszych uwag amerykańskiego prezydenta Joe Bidena, który oświadczył, że byłby skłonny użyć siły w obronie Tajwanu przed Chinami.
Matsuno powiedział jednak, że stanowisko obu krajów w sprawie Tajwanu nie uległo zmianie, powołując się na poniedziałkowe spotkanie liderów obu państw.
Dla Pekinu to część Chin
Władze w Pekinie uważają demokratycznie rządzony Tajwan za część ChRL i pragną przejąć nad nim kontrolę, nie wykluczając przy tym możliwości inwazji zbrojnej. Chiny utraciły kontrolę nad tą wyspą w XIX wieku na rzecz Japonii.
USA rozmawiają z Tajwanem. Chiny ostrzegają
Od lat sprawą nierozstrzygniętą była kwestia, kto faktycznie jest właścicielem wyspy. Prezydent Xi Jinping uważa Tajwan za utracone terytorium swojego kraju. Natomiast USA coraz częściej mówią o niepodległości Tajwanu.
Tajwan na drodze do niepodległości
A czego chcą sami mieszkańcy wyspy. Jak przypomina Bloomberg, sondaże ujawniają stale rosnący udział Tajwańczyków opowiadających się za niepodległością. To również, jak zauważają analitycy, może prowokować Chiny do interwencji.
Blisko jedna trzecia populacji popiera natychmiastową lub ostateczną niezależność (badanie z września 2021). Opowiadający się za zjednoczeniem z kontynentem spadły do mniej niż 10 proc. - donosi Bloomberg.
Twierdza demokracji
Stany Zjednoczone, podobnie jak zdecydowana większość państw świata, nie utrzymują formalnych stosunków dyplomatycznych z Tajwanem, ale są postrzegane jako jego największy sojusznik i dostawca broni.
Jak przypomina Bloomberg, dla Stanów Zjednoczonych i Japonii Tajwan jest ważną twierdzą w ciągu archipelagów. Przez lata powstrzymał ekspansję Chin w regionie i chronił szlaki handlowe.
Poza tym Tajwan prosperował pod ochroną Amerykanów, z czasem stał się kluczowym dostawcą półprzewodników i innych towarów high-tech.
Jak pisaliśmy w money.pl, firma TSMC, znajdująca się na terenie tej niewielkiej wyspy w Azji Południowo-Wschodniej, produkuje około 90 proc. najbardziej skomplikowanych technologicznie chipów na świecie, w tym tych, które można znaleźć w iPhone'ach i innych markowych produktach Apple. Monopol w tym trudnym biznesie nadaje TSMC i Tajwanowi olbrzymie geopolityczne znaczenie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
USA nie zgadzają się również na jednostronną zmianę status quo, a prawo wewnętrzne obliguje je do udzielenia Tajwanowi pomocy w przypadku samoobrony. Waszyngton od lat stosuje zasadę "strategicznej niejednoznaczności" i nie określił wprost, czy wyśle wojska do obrony Tajwanu w razie chińskiej agresji.