Komisja śledcza planowała przesłuchać Jarosława Kaczyńskiego, który w poprzedniej kadencji Sejmu pełnił funkcję wicepremiera oraz szefa komitetu ds. bezpieczeństwa. Miało się to odbyć w środę rano, ale świadek się nie pojawił.
Rafał Bochenek, rzecznik PiS, poinformował, że prezes partii jest w drodze powrotnej z Brukseli, gdzie spotkał się z protestującymi rolnikami. Z tego powodu, jak tłumaczył, "jego udział w komisji śledczej fizycznie nie jest możliwy".
Rzecznik PiS dodał, że jeśli Kaczyński zostanie ponownie wezwany na piątek, to się stawi, gdyż "przestrzega reguł prawa".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Michał Szczerba chce ukarać Jarosława Kaczyńskiego
Przewodniczący komisji śledczej Michał Szczerba (KO) ocenił, że nieobecność Kaczyńskiego jest nieusprawiedliwiona. Ze względu na to, że to pierwsza absencja prezesa PiS, wystąpił o nałożenie na polityka kary finansowej.
- Nie będzie na tym posiedzeniu wniosku o zatrzymanie i doprowadzenie, licząc, że zgodnie z deklaracją, którą wyraził w jego imieniu Rafał Bochenek, Jarosław Kaczyński stawi się na kolejne posiedzenie - powiedział Szczerba.
Komisja ds. tzw. afery wizowej bada nadużycia, zaniedbania i zaniechania w zakresie legalizacji pobytu cudzoziemców w Polsce w okresie od 12 listopada 2019 r. do 20 listopada 2023 r.