Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Katarzyna Izdebska-Białka
Katarzyna Izdebska-Białka
|
aktualizacja

Komorów. Miejscowość, która nie chce Lidla

280
Podziel się:

Nieco ponad 5 mln zł jest gotowa zapłacić podwarszawska gmina za działki w Komorowie, na których może powstać Lidl. Wszystko po to, by właśnie tam nie stanął. Z takim wnioskiem zwrócili się sami mieszkańcy. Oni w mieście-ogrodzie wolą mieć spokój, mniejszy ruch i rodzinne sklepiki.

"Tu na razie jest ściernisko", brzmi znany szlagier. Ale może być Lidl albo np. żłobek. Batalia trwa.
"Tu na razie jest ściernisko", brzmi znany szlagier. Ale może być Lidl albo np. żłobek. Batalia trwa. (WP.PL, Katarzyna Izdebska-Białka)

Trzeba pewnej wyobraźni, by w działce na zdjęciu poniżej zobaczyć ziemię, o którą od dwóch lat toczą się gorące dyskusje w Komorowie, oddalonym od Warszawy o 20 km.

Działka na ten moment jest pusta i zarośnięta, ale mieszkańcy dobrze ją znają. Mieści się przy drodze wyjazdowej z Komorowa, przy rondzie między ulicą Sanatoryjną a Kasztanową. Pierwszy zjazd - na Janki albo autostradę. Drugi na Pruszków albo dalej na Warszawę.

Dwa lata temu w Komorowie gruchnęła wiadomość, że tam stanie Lidl. I się zaczęło.

Zobacz także: Obejrzyj także: Polski BLIK globalnie zbliżeniowy. Prezes Mastercard o polskich innowacjach

Korki, przebudowa ronda i upadek małego handlu

Do skrzynek mieszkańców Komorowa zaczęły trafiać ulotki: że przez Lidla upadną małe sklepy, że nastąpią utrudnienia przy wjeździe do Komorowa - droga może być zatłoczona przez dodatkowy ruch samochodów osobowych i dostawczych. Wreszcie, że sama miejscowość chlubiąca się mianem miasta-ogrodu zmieni swój charakter.

Jakieś sto metrów od działki, a właściwie trzech działek, których dotyczy sprawa, zaczynają się dwie ulice - ul. Marii Dąbrowskiej i Al. Starych Lip - oznaczone czerwonymi znakami: "pomnik przyrody - aleja drzew". Aby je chronić, mieszkańcy działający jako Towarzystwo Komorowianie zgłosili wniosek do konserwatora zabytków o wpisanie do rejestru starych budynków z części pałacowo-parkowej przy ul. Sanatoryjnej wraz z ulicą Marii Dąbrowskiej i łącznikiem przebiegającym przez teren jednej działki. Wówczas budowa Lidla byłaby utrudniona, choć nie niemożliwa. Decyzji konserwatora jeszcze nie ma.

Przeciwnicy budowy próbowali też przedstawić swój punkt widzenia samemu Lidlowi. - Zarząd Lidl Polska pozostawił bez odpowiedzi pisma strony społecznej z prośbą o spotkanie i wstrzymanie się od inwestycji - twierdzi Joanna Kowalczyk, radna z Komorowa.

Mieszkańcy poszli o krok dalej. I to krok milowy. Zgłosili wniosek o wykupienie działek, gdzie miałby stanąć sklep, przez gminę i zagospodarowanie terenu pod cele publiczne. Pod petycją podpisało się 940 osób - nie tylko z Komorowa, ale z całej gminy Michałowice. Liczebnie była to największa petycja, jaka została złożona w urzędzie tej gminy w ciągu ostatnich lat.

29 maja podczas sesji Rady Gminy Michałowice stosowny wniosek podstawiono pod głosowanie. I wniosek przeszedł. - Gmina ma zielone światło na odkupienie działek - komentuje nam wójt Małgorzata Pachecka. - Jeśli do tego dojdzie, poprosimy mieszkańców, by powiedzieli, co chcą, żeby tam powstało - mówi nam. Pomysłów i potrzeb jest dużo: żłobek, ośrodek rehabilitacji seniorów, obiekt sportowy.

Ale to jeszcze nie rozwiązuje problemu.

- Rzecz w tym, że właściciel nieruchomości zawarł z Lidlem przedwstępną notarialną umowę sprzedaży, co potwierdzają wpisy do ksiąg wieczystych. Zgodnie z prawem Lidl może żądać od właściciela działki zawarcia umowy przyrzeczonej w ciągu roku - tłumaczy radna Kowalczyk.

- Właścicielka działki zabrała głos podczas sesji Rady Gminy i powiedziała, że jeśli gmina złoży konkretną ofertę zakupu działki, to będzie można o tej ofercie rozmawiać - relacjonuje Joanna Kowalczyk. Przyznaje jednak, że istotne jest, co zrobi w tej sprawie Lidl, który ma prawo żądania wykonania umowy przyrzeczonej w ciągu roku.

Niejasna odpowiedź Lidla

Skontaktowaliśmy się z Lidlem i zapytaliśmy, czy będzie budować swoją placówkę w Komorowie. - Obecnie nie mamy w planach otwarcia sklepu w Komorowie. Inwestujemy w miejscowościach powyżej 8 tys. mieszkańców, w lokalizacjach dobrze skomunikowanych, z możliwością budowy dużego parkingu - odpowiedziało nam biuro prasowe.

W samym Komorowie 8 tys. mieszkańców nie ma. Ale jest to miejscowość złożona z kilku mniejszych osiedli, które tworzą całość. W przybliżeniu, na terenie Komorowa Wsi mieszka ok. 700 mieszkańców, lecz Komorów Osiedle to już 4 tys. ludzi, Komorów Granica to 2 tys., dochodzi jeszcze osiedle Ostoja. - Będzie 8 tys. mieszkańców - mówi Małgorzata Pachecka, wójt gminy Michałowice, której odpowiedź Lidla nie uspokaja.

Radna, której przeczytaliśmy odpowiedź sieci, również nie kryje zaskoczenia. - Zamurowało mnie. Umowa przedwstępna z Lidlem jest wpisana w księgi wieczyste tych działek. Lidl bombarduje starostwo powiatowe, by uzyskać opinię komunikacyjną dla inwestycji, w tym w sprawie budowy wielkiego ronda, na którym mogłyby zawracać TIR-y - twierdzi. - Może Lidl pomyślał, że chodzi o inny Komorów?

- Stale analizujemy możliwości inwestycyjne w różnych lokalizacjach na terenie Polski, w tym również na terenie powiatu warszawskiego oraz gminy Komorów [formalnie gminą są Michałowice, nie Komorów - przyp.red.] - odpowiedziała nam Aleksandra Robaszkiewicz, rzeczniczka prasowa w Lidl Polska, gdy próbowaliśmy dopytać, czy odpowiedź sieci oznacza, że nie będzie kupowała działek przy Sanatoryjnej i Kasztanowej. I dodała: - Zawarcie przedwstępnej umowy nabycia nieruchomości nie przesądza, iż w danej lokalizacji ostatecznie powstanie obiekt handlowy Lidl, ponieważ na taką decyzję wpływa cały szereg innych czynników.

Czy to koniec sprawy?

Kiedy w jednym z komorowskich sklepów mówię, że gmina chce odkupić działkę, następuje poruszenie. Ale nastrój daleki jest od entuzjazmu. Ludzie słyszeli o umowie przedwstępnej i dopóki nie będzie jasnej sytuacji nikt nie zamierza otwierać szampana.

Właścicielka też nie wierzy, że jej sklepik jest bezpieczny. Półtora roku temu wraz z 29 właścicielami innych małych sklepów działających w okolicy podpisała protest przeciwko budowie giganta. Sklepikarze mówili wprost: boimy się o swoją przyszłość.

Wójt Małgorzata Pachecka zdradza nam, że ma jeszcze w planie inne działania, a mianowicie zostanie sprawdzona wcześniejsza transakcja dotycząca tej działki. O co chodzi? Wspomniany teren kiedyś należał do PGR. Potem część ktoś odkupił i odsprzedał obecnemu właścicielowi. - Pytanie, czy gmina nie miała tu prawa pierwokupu, a więc czy umowa nie była wadliwa - zastanawia się Pachecka.

- Myśli pani, że uda się pani wygrać z gigantem? - pytam na koniec rozmowy. - Uda się - mówi bez chwili wahania.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(280)
WYRÓŻNIONE
Szort
6 lat temu
A do marketów w miastach się jeździ i zasmradza. Ale taka jest Polska. U sąsiada może być byle nie u mnie. HIPOKRYCI.
Abc
6 lat temu
Skoro faktycznie nie chcą tego Lidla to problem ma Lidl. Jak powstanie sklep, to wystarczy tam nie robić zakupów i interes się zawinie po roku albo dwóch bo nie będzie rentowny.
NS
6 lat temu
To nie Lidl dusi małe sklepy tylo ZUS i podatki
NAJNOWSZE KOMENTARZE (280)
Pecice
5 lata temu
Nie cały kilometr dalej jest biedronka i jakoś nie budzi takich emocji ...
Suwer
6 lat temu
Pani Wójt M. Pachecka to osoba dbająca tylko o interes miejscowości z Nią związanej. Przed ostatnimi wyborami samorządowymi starała się o głosy mieszkańców wielu miejscowości między innymi Komorowa, Granicy, Nowej Wsi. Wtedy obiecywała, że będzie dbała o interesy wszystkich mieszkańców gminy ale po wyborach już tak nie jest. Mieszkańcy Granicy i Nowej Wsi które należą do gminy Michałowice niedawno dowiedzieli się, że przez ich tereny ma powstać droga dwupasmowa w obu kierunkach(Paszkowianka)łącząca autostradę A2 z trasą katowicką.Przy okazji budowy tej drogi miałyby zostać wycięte duże połacie lasów z tzw.Pomników przyrody. Pani Wójt M. Pachecka podpisała już wstępne zgody z władzami gminy Nadarzyn na tą inwestycję.Jak to jest Pani Wójt, że przed wyborami walczyła Pani o każdy skrawek lasu przy cmentarzu Komorowskim a po wyborach duże połacie tego samego lasu będą mogły być wycięte pod budowę drogi zatruwającej życie mieszkańcom innych miejscowości niż Komorów. Nagle znajdą się pieniądze na wykup działki pod budowę Lidla żeby ratować mieszkańców Komorowa a gdzie pieniądze na pomoc mieszkańcom innych miejscowości którzy znaleźli swoje miejsce na ziemi a niedługo będą musieli oglądać wystające ponad swoje domy i las wiadukty z jadącymi 24h na dobę Tirami zatruwającymi im życie. Pani Wójt nie jest Pani osobą godną zaufania.Osoba na Pani stanowisku powinna być bezstronna i wsłuchiwać się w potrzeby mieszkańców wszystkich miejscowości gminy a nie tylko swojego Komorowa. Jak Pani nie wstyd, Mieszkaniec Nowej wsi.
człowiek hand...
6 lat temu
kupując w polskich sklepach masz wyższą w przyszłości emerytuję !! zastanówcie się ludzie troszkę .......!
Wiktor
6 lat temu
W Komorowie chcemy Lidla. Nie będziemy jeździć do Warszawy na zakupy..
260
6 lat temu
Kocham Polskę. Płakać mi się che jak widzę że politycy oddali nas w niewolę ponadnarodowych korporacji.....Ale zakupy muszę robić tam gdzie jest taniej - np. w Biedronce. Zmusił mnie do tego polski(?) rząd. Ciężko pracując po 250 godzin miesięcznie i będąc wykształcony muszę żyć jak żebrak i nędzarz. Dziękuję kolejnym ( obecnym też) politykom za taki dobrobyt....
...
Następna strona