Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Marcin Walków
Marcin Walków
|
aktualizacja

Minister uderza w kontrolerów: żądania płacowe grożą wzrostem cen biletów lotniczych

358
Podziel się:

Eskalowanie żądań płacowych ze strony kontrolerów może doprowadzić do podwyższenia opłat, a w konsekwencji wzrostu cen biletów lotniczych, albo sięgnięcia po pieniądze z budżetu państwa - stwierdził minister infrastruktury Andrzej Adamczyk na posiedzeniu podkomisji ds. transportu lotniczego. Związkowcy zarzucili ministrowi manipulację i zagrozili, że po jego słowach nie usiądą dziś do dalszych rozmów z PAŻP.

Minister uderza w kontrolerów: żądania płacowe grożą wzrostem cen biletów lotniczych
Sejmowa podkomisja ds. transportu lotniczego ponownie zajęła się sprawą konfliktu kontrolerów z PAŻP (Adobe Stock, konoplizkaya)

Dotychczas w toku negocjacji między PAŻP i kontrolerami udało się ustalić kwestie dotyczące bezpieczeństwa. Związkowi kontrolerzy ruchu lotniczego od początku sporu podnoszą, że to dla nich sprawa najważniejsza. Chodzi im przede wszystkim o system jednoosobowej pracy na połączonych stanowiskach, ale skarżą się też na kulturę bezpieczeństwa, czy choćby podejście do sygnalistów, sygnalizujących nieprawidłowości.

Przypomnijmy, że w listopadzie 2021 r. w PAŻP wprowadzono nowy regulamin wynagradzania, zakładający m.in. obniżki wynagrodzeń kontrolerów ruchu lotniczego. Agencja uzasadniała je tym, że wskutek spadku ruchu lotniczego, spadły jej przychody. Warunków tych nie przyjęło 180 z 208 pracujących w Warszawie kontrolerów ruchu lotniczego. W konsekwencji z końcem marca z pracy odeszły 44 osoby, dla kolejnych 136 osób okres wypowiedzenia upływa z końcem kwietnia.

Wyzwania negocjacyjne, przed którymi stoimy, nie dotyczą bezpieczeństwa, które nie ma ceny. Obecnie dyskutujemy nad oczekiwaniami kontrolerów, które dotyczą znacznego zwiększenia ich pensji. To kwestie nowego regulaminu wynagradzania, wprowadzonego przez poprzednie kierownictwo PAŻP, stały się zarzewiem obecnego konfliktu - powiedział minister infrastruktury Andrzej Adamczyk.

Na czwartkowym posiedzeniu podkomisji nowa prezes PAŻP zadeklarowała, że cofa wypowiedzenia zmieniające, co otwiera możliwość utrzymania zasad wynagradzania obowiązujących przed jego wprowadzeniem.

- Położono na stole propozycję do powrotu do wcześniejszego stanu, wynagrodzeń sprzed pandemii - przypomniał szef resortu infrastruktury. Ale już wtedy kontrolerzy odpowiedzieli, że ten jeden ruch nowej prezes nie oznacza wcale powrotu do stanu sprzed pandemii. W sądach toczą się sprawy dotyczące wynagrodzeń kontrolerów i - jak mówią związkowcy - zapadają pierwsze wyroki.

Cofając oświadczenia o wypowiedzeniach zmieniających, nie wracamy do stanu sprzed pandemii. Chcę to powiedzieć jasno i kategorycznie - stwierdził Aleksander Woźnicki, prawnik Związku Zawodowego Kontrolerów Ruchu Lotniczego, podczas czwartkowego posiedzenia.

Minister o wynagrodzeniach kontrolerów ruchu lotniczego

Od początku sporu z kontrolerami PAŻP i resort infrastruktury podnoszą argument zmniejszonego ruchu lotniczego po pandemii COVID-19, a w konsekwencji niższych wpływów do kasy PAŻP. Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Powietrznych IATA szacuje, że nastąpi to najwcześniej w 2024 r. Według ministra Adamczyka, skoro liczba operacji spadła o około 30 proc., to i nakład pracy kontrolerów oraz służb lotniskowych jest odpowiednio o 30 proc. niższy.

Podczas poniedziałkowego posiedzenia kolejny raz powiedział to, co w ostatnich dniach powtarzają przedstawiciele władz.

Kontrolerzy ruchu lotniczego w Polsce są bardzo dobrze wynagradzani, to jest poza wszelką dyskusją. Są odpowiedzialni za życie i zdrowie tysięcy osób, to jest poza wszelką dyskusją. I dlatego ich zarobki są bardzo wysokie, to musimy zrozumieć. Według danych z 2020 r., uwzględniających tzw. parytet siły nabywczej, średnie godzinowe zarobki polskich kontrolerów plasowały ich na drugim miejscu w Europie - powiedział minister infrastruktury.

Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo

Zobacz także: Greenpact - rozmowa z Filipem Bittnerem

Ile zarabiają kontrolerzy ruchu lotniczego?

- Obecnie kontrolerzy w Warszawie zarabiają średnio około 33 tys. zł miesięcznie [brutto - red.], a na lotniskach regionalnych to około 18,5 tys. zł miesięcznie. Najwyższe zarobki, wraz z dodatkami, mogą sięgnąć ponad 70 tys. zł. W rekordowym 2019 r. było to średnio 56 tys. zł miesięcznie dla kontrolera w Warszawie i prawie 25 tys. zł dla kontrolera poza Warszawą. Bezpośrednio zanim wprowadzono nowy regulamin, kontrolerzy warszawscy zarabiali średnio około 40 tys. zł, zaś kontrolerzy poza Warszawą 25 tys. zł. Trzeba podkreślić, że większość kontrolerów spoza Warszawy zaakceptowała ten regulamin, a kontrolerzy warszawscy stawiają swoje żądania - mówił Adamczyk

- Szukałem uzasadnienia dla kwot ponad 100 tys. zł miesięcznie i mi potwierdzono, że były takie miesiące, kiedy niektórzy z kontrolerów zarabiali ponad 100 tys. zł miesięcznie. Postulaty ZZ KRL są następujące: aby kontrolerzy zarabiali nawet dwukrotnie więcej niż obecnie, czyli znacznie więcej, niż wynosiły zarobki na podstawie wcześniejszego regulaminu i około 30 proc. więcej niż przed pandemią - mówił dalej.

Jego zdaniem propozycja powrotu do wynagrodzeń sprzed regulaminu jest "do udźwignięcia" w wymiarze finansowym przez PAŻP. - Położyliśmy na stole bardzo daleko idącą, atrakcyjną i możliwą do spełnienia propozycję. Apelujemy o jej przyjęcie - podsumował minister Andrzej Adamczyk.

Związkowcy: minister manipuluje danymi. Nie usiądziemy do stołu

Wystąpienie ministra Adamczyka na poniedziałkowej podkomisji wywołało prawdziwą burzę. Od razu odnieśli się do niego przedstawiciele strony społecznej.

Jedyne zdanie, z którym możemy się zgodzić, słuchając pana ministra to, że bezpieczeństwo nie ma ceny. Ktoś pana okłamuje. To odbiera nam nadzieję na podpisanie porozumienia. Zostaliśmy oskarżeni, a premier obiecywał, że jesteście otwarci i chętni do współpracy - odpowiedział Andrzej Fenrych, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Kontrolerów Ruchu Lotniczego.

- Dlaczego manipulujecie danymi? Mówicie, że godzina pracy kontrolera ruchu lotniczego dla Polski jest taka droga? W Europie to średnio 119 euro, a w Polsce 120 euro. To jest ta szokująca różnica? - podkreślił związkowiec. Zarzucił ministrowi i władzom zrzucanie odpowiedzialności za obecny kryzys na kontrolerów ruchu lotniczego.

Już teraz na lotniskach, zwłaszcza w stołecznym porcie im. Fryderyka Chopina, notowane są opóźnienia rejsów. Jak wyliczał Maciej Rodak, wiceprezes PAŻP, średnie opóźnienie w przeliczeniu na jeden rejs w czwartek wyniosło 18 minut, dzień później 16,4 minuty. W weekend były to średnie opóźnienia na poziomie około 4 minut.

Urząd Lotnictwa Cywilnego i Eurocontrol przygotowują się na scenariusz, gdy z początkiem maja w Warszawie pracować będzie tylko co szósty z obecnej liczby kontrolerów ruchu lotniczego.

Kontrolerzy apelują bezpośrednio do premiera Morawieckiego

- To nieprawda, że żądamy 30-proc. podwyżki dla warszawskich kontrolerów. Te podwyżki, wedle naszego planu i wyobrażenia, jak ma wyglądać PAŻP, mają trafić do kontrolerów ruchu lotniczego w regionach. Dzisiaj złożyliśmy w kancelarii premiera pismo bezpośrednio do pana premiera Mateusza Morawieckiego. Oczekujemy, że się włączy i staje się instancją, która będzie w stanie pomóc. Na naszym poziomie, tu na podkomisji, odbieracie nam państwo nadzieję na porozumienie - dodał Fenrych.

- W związku z dużą ilością przekłamań, chcielibyśmy otrzymać na piśmie ustosunkowanie się PAŻP do wszystkiego co pan minister powiedział. Do tego czasu nie siądziemy do stołu negocjacyjnego. Bezpieczeństwo, o którym mówimy, to także kwestia regulaminu pracy, mobbingu, który był w tej firmie, a tu jest wszystko sprowadzone do wynagrodzeń i to błędnie. Oferta, którą otrzymaliśmy, jest niewspółmierna do tego, co powiedział pan minister - zapowiedziała Anna Garwolińska, pełnomocnik zarządu ZZ KRL.

Joński do ministra: rozumiem pana cel polityczny

Przewodniczący podkomisji powiedział, że wyglądało na to, że jest coraz bliżej porozumienia między PAŻP i kontrolerami. Jego zdaniem wystąpienie ministra Adamczyka oddala od porozumienia z kontrolerami ruchu lotniczego.

Rozumiem pana cel polityczny, ale czy waszym celem jest, żeby sprowokować drugą stronę do zerwania porozumienia? W jakim celu to robicie? Skoro poświęciliście państwo cztery dni, aby dojść do porozumienia, to pańskie wystąpienie chyba mocno je pokrzyżowało? - powiedział Dariusz Joński, poseł KO, przewodniczący podkomisji. Zaapelował, aby jednak usiąść do stołu tak jak planowano, czyli w poniedziałek 25 kwietnia o godz. 14.

- Przyjdzie czas, aby rozliczyć to, co się działo w PAŻP - podkreślił Joński.

Przypomnijmy, że działalność Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej skontrolowała już Najwyższa Izba Kontroli. Jej raport nie został jeszcze opublikowany. Money.pl jako pierwszy opisał ustalenia zawarte w wystąpieniu pokontrolnym. Wynika z niego, że NIK negatywnie oceniła każdy z badanych obszarów działalności PAŻP.

Artykuł zaktualizowany. Marcin Walków, dziennikarz money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Pilne
KOMENTARZE
(358)
WYRÓŻNIONE
kowal
3 lata temu
a sejm czemu sobie podwyżki przyznał i to w Pandemii???
Ola
3 lata temu
Niech minuster zwolni z PAŻP te 500 zbędnich osób, które były prezes zatrudnił w ramach pisowskiego przytuliska!!!! Pieniądze wtedy będą!
nocna zmiana ...
3 lata temu
to jeszcze niech podadzą ile zarabiały karpie blondi don Glappa za siedzeniem pod biurkiem szefa????? Tak dla przyzwoitości
NAJNOWSZE KOMENTARZE (358)
Magda
3 lata temu
Kontroler chce zarabiać tyle co lekarz czy prawnik?... hmm, ale oni na kształcenie muszą poświęcić prawie 10 lat. A kontroler?... Wystarczy wykształcenie średnie i czas szkolenia do uzyskania licencji KRL około, maksymalnie 20 – 22 miesiące, Absurd
Emeryt
3 lata temu
Widać, że czas już wielki głupiego ministra (i innych też) odesłać do lamusa.
wisus54
3 lata temu
Pan minister jest pod wpływem swojego szefa Morawieckiego który stwierdził w wypowiedzi TVP że kurier firmy przewozowej zarabia 4 tys PLN a kierowniczka sklepu 6,8 tys PLN. Skąd oni mają te informacje?
minister pisT...
3 lata temu
Pieniądze z BUDŻETU?! Pieniądze z budżetu są dla św. ojca rydzyka zagwarantowane, a nie dla jakichś tam obiboków kontrolerów.
Roman
3 lata temu
Może dobrze, że ten konflikt został nagłośniony bo ludzie zobaczą do jakich absurdów płacowych dochodziło i dochodzi. Należy natychmiast te pensje urealnić i dostosować do polskich standardów a niezadowoleni zawsze mogą zmienić zawód, skoro są tacy świetni to z pewnością w biznesie zarobią więcej. Każdy uważa swój zawód za najważniejszy, a my mamy dość elit w Polsce, kolejna nikomu jest niepotrzebna. Należy również dopuścić do kursów na kontrolera lotów większą liczbę osób.
...
Następna strona