Tauron zrzucił wodę z elektrowni wodnej Lubachów, która następnie spłynęła do zbiornika w Mietkowie, skąd woda dostaje się do Marszowic na obrzeżach Wrocławia.
Nieoczekiwany zrzut wody. Kontrowersje wokół decyzji
- Nie zostaliśmy jako Wody Polskie poinformowani o nieprognozowanym zrzucie ze zbiornika, którego administratorem jest elektrownia wodna Lubachów, należąca do spółki Tauron. I ta woda idzie na Marszowice. Zadziałaliśmy wczoraj wieczorem. Ponad stu żołnierzy pojechało układać worki na wałach. Układanie worków jest utrudnione. Nie wiadomo, czy nie będzie potrzebna ewakuacja - poinformowała we wtorek Joanna Kopczyńska, szefowa Wód Polskich.
Donald Tusk ocenił, że "informacja, którą otrzymaliśmy o zrzucie wody, o braku współpracy i kooperacji jest szokująca".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prezydent Wrocławia: trzeba dopasować procedury
- Premier słusznie oczekiwał wyjaśnienia tej sytuacji. To zadziało się na linii Tauron-Wody Polskie. Trzeba tak dostosować i dopasować procedury, aba taka sytuacja nie wystąpiła kolejnym razem. Ja jestem szczególnie tym zainteresowany, jak i cały Wrocław. W wyniku jakichś niedomówień, czy braku informacji na tej linii, to my możemy zostać jakoś poszkodowani. Wierzę, że z udziałem premiera te procedury zostaną jakoś skorygowane i na przyszłość takich sytuacji nie będzie - skomentował Sutryk.
Na miejscu działają strażacy, policjanci oraz żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej. Jeżdżą wywrotki z piaskiem, na niebie krąży wojskowy śmigłowiec. Natomiast sami mieszkańcy z niepokojem obserwują most i rzekę.
"Bystrzyca osiągnęła poziom 317 centymetrów - to jest blisko 50 centymetrów powyżej stanu alarmowego. Według prognozy IMGW jutro podniesie się do 353 cm, a 19 września Bystrzyca powinna zacząć opadać do 338 cm. Zamknięta została ulica Marszowicką od ulicy Głównej, brak możliwości przejazdu przez Most Marszowicki. Zmienione zostały trasy przejazdów MPK Wrocław dla linii 123 i 923" - czytamy w komunikacie prasowym Urzędu Miejskiego we Wrocławiu.
Prezydent Sutryk w rozmowie z money.pl przekazał, że obecnie podejmowane jest 650 różnych działań w mieście, które zakładają ochronę przeciwpowodziową.
- Zakłada się wzmocnienie fragmentami niektórych odcinków wałów, szczególnie tych położonych najniżej. Ten wał (w Marszowicach - przyp. red.) też był do wzmocnienia, tylko że nikt nie zakładał i nie wiedział, że to nastąpi tak szybko. Bo nastąpiły niezapowiedziane wcześniej zrzuty - podsumowuje Sutryk.
Sutryk, powołując się na dane analityków IMGW, zapowiada, że spodziewa się fali wezbraniowej na Odrze w czwartek 19 września ok. godziny 12. Wtedy wskaźnik w Trestnie powinien odnotować poziom 646-650 cm, co oznacza 2200-2300 m sześc. na sekundę. Wrocławski Węzeł Wodny przygotowany jest na przepływy rzędu 3100 m sześc. na sekundę. Wrocław uważnie spogląda też na zbiornik Racibórz.
Piotr Bera, dziennikarz money.pl