Kopalnia Piekary kończy pracę. Nie ma czego wydobywać

Udostępnione złoże węgla się wyczerpało. Kopalnia Ruch Piekary kończy wydobycie. Górnicy znajdą pracę w bytomskiej części kopalni.

Kopalnia Piekary kończy pracę. Nie ma czego wydobywać
Źródło zdjęć: © Fotolia
Przemysław Ciszak

Wraz z końcem stycznia Ruch Piekary kończy wydobycie - poinformowała Polska Agencja Prasowa. Kopalnia działa od 1954 roku. W ostatnich latach połączona została z bytomską kopalnią Bobrek. Właścicielem jest Węglokoks Kraj - spółka z grupy katowickiego Węglokoksu - wskazuje PAP.

Łącznie Piekary i Borek wydobywały 2,5 mln ton węgla rocznie. Jednak badania geologiczne wskazały, że dostępne złoża Piekar są na wyczerpaniu. Węgiel występuje jeszcze "wyspowo" na różnych pokładach. Jak ocenili eksperci, czerpanie z tych złóż byłoby bardzo trudne lub w ogóle niemożliwe.

Od ponad roku kopalnia wstrzymała zatrudnianie nowych pracowników, część odeszła na emeryturę, uszczuplając dodatkowo załogę. Pozostali z 1,2-tysięcznej załogi ma znaleźć zatrudnienie w bytomskiej części kopalni - podaje PAP.

Steinhoff diagnozuje sytuację górnictwa. "Byłem w rządzie, który mówił prawdę górnikom"

"Plan jest taki, aby pewna część załogi ruchu Piekary pracowała na rzecz SRK. Będą najbardziej kompetentni, ponieważ znają zakład. Mamy zamiar stawać do przetargów i pozyskiwać zamówienia. Jeśli je wygramy, to uda nam się efektywnie zagospodarować na rok lub dwa kolejnych pracowników. Po tym czasie wrócą do pracy w kopalni Bobrek"– poinformował PAP prezes Węglokoksu Kraj Grzegorz Wacławek.

Pełna likwidacja zamykanej kopalni potrwa do końca 2022 r.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przezdziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (62)