1243 firmy zgłosiły w 2020 roku problemy z wypłacalnością. To aż o 22 proc. więcej niż rok wcześniej - pisze "Rzeczpospolita" omawiająca raport Coface "Niewypłacalności firm w Polsce w 2020 roku".
Powodem jest pandemia koronawirusa i obostrzenia, które jej towarzyszą. Najtrudniejsza jest sytuacja w branży usługowej, którą najbardziej doświadczył lockdown.
W branży usług niewypłacalność ogłosiło 338 podmiotów; to aż o 54 proc. więcej niż przed rokiem. W hotelarstwie i gastronomii było to aż o 186 proc. więcej.
Trudna sytuacja jest również w handlu detalicznym i transporcie. Liczba firm na skraju upadłości zwiększyła się rok do roku odpowiednio o 39 proc. oraz 36 proc.
Wśród tych najbardziej znanych marek, które proces restrukturyzacji lub upadłościowy ogłosiły w 2020 r., wymienić można: Hermes Energy Group, Komputronik, Zakłady Mięsne Henryk Kania, Rafako SA, czy gdyńska Stocznia Remontowa Naut.
Ale to nie koniec złych informacji. Na poprawę sytuacji będzie trzeba jeszcze długo poczekać. Ten rok wcale nie będzie lepszy, jeśli chodzi utratę płynności firm.
– Należy się spodziewać, że obecny lockdown jeszcze bardziej może pogrążyć branżę usługową i w 2021 roku będziemy obserwowali dalszy wzrost liczby niewypłacalności w tym sektorze – zaznacza na łamach "Rz" Marcin Siwa, dyrektor oceny ryzyka w Regionie Coface Central Europe.