Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Mateusz Ratajczak
Mateusz Ratajczak
|
aktualizacja

Koronawirus w Polsce i Europie. Niemcy szykują się na falę zgonów, Szwecja i Wielka Brytania walczą z falą zakażeń

177
Podziel się:

Szwecja, Dania, Holandia, Wielka Brytania i Litwa mają poważne problemy z koronawirusem. Wskaźniki infekcji w ostatnim tygodniu były w tych krajach najwyższe w Europie. W Niemczech z kolei jeden z regionów będzie miał otwarte urzędy przez sporą część świąt. Po to, by mogły być wystawiane akty zgonu.

Koronawirus w Polsce i Europie. Niemcy szykują się na falę zgonów, Szwecja i Wielka Brytania walczą z falą zakażeń
Szwecja, Dania, Holandia, Wielka Brytania i Litwa mają problemy (PAP, EPA)

12 361 zakażeń - to ostatnie dane Ministerstwa Zdrowia na temat sytuacji epidemicznej w Polsce. Tylko w grudniu służby sanitarne potwierdziły 236 tys. infekcji. To mniej więcej tyle, ile od marca do końca października. Jednocześnie każdego dnia umiera kilkaset osób. Ostatnia doba to 472 ofiary wirusa i chorób współistniejących.

Jak wynika z analizy money.pl, tygodniowa liczba zgonów w całym kraju konsekwentnie spada. Urzędy stanu cywilnego wciąż wydają o wiele więcej aktów zgonu niż w ubiegłych latach, jednak - szczyt fali śmierci oddala się.

Warto być świadomym, że epidemia koronawirusa zabija o wiele więcej Polaków, niż nam się wydaje. I pośrednio (np. przez skupioną na jednym temacie służbę zdrowia, trudniejszy dostęp do lekarzy lub po prostu strach przed medykami), i bezpośrednio (przez wirusa i chorobę, którą wywołuje).

Zobacz także: Obostrzenia w związku z pandemią. "Im więcej Polaków się zaszczepi, tym szybszy powrót do normalności"

Co tydzień pokazujemy dane dotyczące wydanej liczby aktów zgonu. Od 14 do 20 grudnia tego roku urzędy wydały ponad 10 tys. aktów zgonu. Zwykle o tej porze roku było to nie więcej niż 8 tys. (to średnia z ostatniej dekady dla dokładnie tego tygodnia w tym roku). W szczytowym, 45. tygodniu tego roku, było to ponad 16 tys. wydanych aktów zgonu. I było to dwa razy więcej niż zwykle o tej porze roku.

Jak wynika z analiz money.pl, od stycznia do 20 grudnia umarło w Polsce o niemal 57,6 tys. osób więcej niż w tym samym okresie 2019 roku.

Co ważne, nadmiarowa liczba zgonów (nadmiarowa w stosunku do średniej z ostatnich lat), nie pokrywa się wcale z oficjalnymi ofiarami COVID-19 i chorób współistniejących. I nie powinno to dziwić. Część z tych zmarłych nie miała wykonanego testu, więc w danych tej informacji nie będzie. Część nie miała wirusa, ale zmarła np. ze względu na problem z dostępem do lekarza lub konsekwentne zaniedbanie własnej choroby. Powodów może być wiele.

Jednak sytuacja epidemiczna nie tylko w Polsce wciąż jest niepokojąca.

W ciągu ostatniego tygodnia w Niemczech służby sanitarne wykryły 176 tys. infekcji. W tym samym czasie z powodu COVID-19 i chorób współistniejących zmarło ponad 4,4 tys. osób. W sumie nasi zachodni sąsiedzi mają już 1,5 mln potwierdzonych przypadków. Liczba ofiar przekracza już 28 tys.

W środę Instytut Roberta Kocha - czyli główny ośrodek informujący i doradzający w zakresie koronawirusa w Niemczech - poinformował o rekordzie zgonów. To 952 ofiary w ciągu 24 godzin.

Ze strony niektórych niemieckich naukowców słychać z kolei prosty przekaz: trzecia fala wirusa będzie w Niemczech po świętach Bożego Narodzenia. Taką opinię na łamach dziennika "Bild" wygłosił m.in. prof. Thomas Iftner ze Szpitala Uniwersyteckiego w Tybindze (z okolic Stuttgartu, to jeden z największych ośrodków tego typu w kraju).

Jak informuje niemiecki serwis informacyjny "Deutsche Welle", w związku z ciągle rosnącą liczbą zgonów, w niektórych regionach Saksonii urzędy będą pracować również w dni świąteczne. Zdecydowały się na to władze Zittau (czyli Żytawy). Dlaczego? Miejscowe krematoria nie mają miejsca na przechowywanie zwłok. Dlatego proces wydawania aktu zgonu musi być przyśpieszony.

- Doszliśmy do granic naszych możliwości i prosimy wszystkich o wyrozumiałość - mówi w rozmowie z "DW" burmistrz miasta Thomas Zenker.

Tygodniowy wskaźnik zakażeń na każdy milion mieszkańców w Niemczech wynosi w tej chwili 2112. Dla przykładu w Polsce w tym samym czasie były to 1763 zakażenia na każdy milion obywateli.

Jak jednak wynika z analizy money.pl ani Polska, ani Niemcy nie są w tym momencie w czołówce europejskich krajów pod względem wykrytych infekcji. W tej chwili najwyższe wskaźniki są w Szwecji, Danii, Holandii, Czechach i Wielkiej Brytanii.

Najwyższy wskaźnik infekcji ma z kolei Litwa - to blisko 7 tys. przypadków na każdy milion mieszkańców. W ciągu tygodnia było to 66 tys. zakażeń (średnio po 9,5 tys. dziennie). A warto pamiętać, że Litwa ma 2,7 mln obywateli. Gdyby w Polsce sytuacja epidemiczna była tak sama, to mielibyśmy dziennie po 39 tys. zakażeń (blisko 273 w tydzień).

Dania, Szwecja i Holandia mają wskaźniki infekcji na poziomie 4 tys. na każdy milion mieszkańców. I znów, gdyby w Polsce takie występowały, to każdy dzień przynosiłby około 25 tys. potwierdzonych zakażeń. Na tym tle wyróżniają się takie kraje jak Norwegia, Finlandia i Irlandia. W żadnym z tych krajów liczba infekcji nie przekracza 1 tys. na milion mieszkańców - i to w ujęciu tygodniowym.

I tak Norwegowie w ciągu ostatnich 7 dni potwierdzili 3 tys. infekcji. W tym samym czasie z powodu COVID-19 i chorób współistniejących zmarło 12 osób. W Finlandii było to 2,3 tys. infekcji i 45 zgonów.

Porównywalne do Polski wskaźniki zakażeń mają w tej chwili Włosi i Hiszpanie. We Włoszech jest to 1,7 tys. zakażeń na każdy milion mieszkańców, w Hiszpanii to 1,4 tys. Włosi w ciągu ostatnich siedmiu dni poinformowali o 108 tys. zakażeń i 4,2 tys. ofiar. Hiszpanie z kolei wykazali 67 tys. zakażeń i 1,2 tys. ofiar.

Wyraźnie gorsza jest za to sytuacja w Wielkiej Brytanii. Ostatni tydzień to 204 tys. potwierdzonych zakażeń i 3,2 tys. ofiar. Ostatnie trzy dni na Wyspach przyniosły ponad 30 tys. zakażeń każdy.

W przypadku Wielkiej Brytanii można już mówić wprost o trzeciej fali zakażeń. Pierwsza przypadła na okres od marca do maja, druga od sierpnia do połowy listopada. Spadki odnotowanej liczby zakażeń trwały jednak tylko kilka tygodni.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(177)
WYRÓŻNIONE
rst
4 lata temu
Koronawirus zabija wiele ludzi, bo są chorzy na inne choroby, a nie mogą się dostać do lekarza!! Kiedy ludzie otworzycie oczy, że media kłamią. Jak WP.PL
EaDo
4 lata temu
Może by eksperci coś o grypie powiedzieli. W ubiegłych latach, o tej porze było w Polsce 300 tysięcy zachorowań miesięcznie. W tym roku grypy nie ma?
Meg
4 lata temu
Bzdury jak zwykle okłamywanie społeczeństwa. Zapisujcie sobie liczbę zgonów codziennie to będzie wiedzieć jaki argamedon mamy. Zajmijcie się zgonami w Polsce bo w Niemczech jest 83mln obywateli a w Polsce 38mln było.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (177)
Antykrety
4 lata temu
Tymczasem u Ruskich zginęło o 239 000 osób więcej niż średnia z lat poprzednich
PodPiS
4 lata temu
Wprowadzić szczepienia obowiązkowe zamiast bawić się w prowadzenie dyskusji z głupotą.
hede
4 lata temu
Oszukaństwo!!! Pozwólcie ludziom się leczyć a krzywa zgonów spadnie o 90 %
Mirka P.
4 lata temu
Tylko że tam testują kilka razy więcej, a zatem trudno to porównywać i wyciągać takie wnioski.
zombi
4 lata temu
Jedyna fala zgonów w tej ściemie to fala ,zgonów, poalkoholowych o tańszego, a co za tym idzie większego spożycia alkoholowego.
...
Następna strona